Zaprzysiężenie Donalda Trumpa - relacja na żywo

Dziękujemy za uczestniczenie wraz z nami w zaprzysiężeniu 47. prezydenta USA.

Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum pogratulowała Trumpowi, pisząc na platformie społecznościowej X, że „dialog, szacunek i współpraca" zawsze będą symbolem relacji USA i  Meksyku.

Senat zaplanował dziś wieczorem głosowanie nad zatwierdzeniem Marco Rubio na stanowisko sekretarza stanu prezydenta Donalda Trumpa. Głosowanie będzie pierwszym zatwierdzeniem urzędnika gabinetu Trumpa przez Senat.

Administracja Trumpa już stoi w obliczu batalii prawnej z powodu decyzji o zamknięciu aplikacji granicznej, znanej jako CBP One, która pozwalała migrantom legalnie migrować do Stanów Zjednoczonych.

Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) złożyła wniosek w istniejącej sprawie przeciwko ówczesnym prezydentowi Joe Bidenowi ograniczeniom azylowym wzdłuż południowej granicy USA. W tym czasie administracja Bidena argumentowała, że ​​ograniczenia nie blokowały azylu, ponieważ CBP One było dostępne dla migrantów ubiegających się o azyl.

Jednak krótko po zaprzysiężeniu Trumpa aplikacja, która pozwalała 1450 migrantom dziennie ubiegać się o azyl, została wyłączona.

W związku z tym prawo ubiegania się o azyl na granicy już nie istnieje, bez względu na to, jak wielkie niebezpieczeństwo grozi migrantom, w tym rodzinom z dziećmi-zauważa Unia Swobód Obywatelskich.

ACLU zażądała natychmiastowej  informacji w sprawie statusu sprawy.

Prezydent ma tam podpisać kolejne rozporządzenia wykonawcze.

Przegląd to inspekcja wojsk i tradycyjna ceremonia, która zwykle odbywa się na schodach Kapitolu Stanów Zjednoczonych. Jednak podobnie jak reszta dzisiejszych uroczystości, została ona również przeniesiona do środka przez niskie temperatury.

Brat policjanta ze służby  Kapitolu,  Briana Sicknicka, który zmarł dzień po ataku 6 stycznia w wyniku odniesionych obrażeń, potępił plan prezydenta Donalda Trumpa, aby ułaskawić  uczestników zamieszek.

„Nic nie wymaże wydarzeń z tamtego dnia ani nie przywróci Briana do życia” – napisał Craig Sicknick. „Ale ułaskawienie uczestników zamieszek jest ciosem dla każdej osoby, która troszczy się o uczciwość, sprawiedliwość i wolność”.

„To zdrada nie tylko rodzin i bliskich osób, które zostały ranne i zabite, ale wszystkich Amerykanów” - dodał Sicnick.

Komentator CNN Nick Paton Walsh analizuje brak jakiejkolwiek wzmianki o wojnie na Ukrainie w przemówieniu inauguracyjnym Donalda Trumpa.

Podczas kampanii wyborczej Trump obiecał zaprowadzić pokój przed swoją inauguracją, następnie w ciągu 24 godzin od objęcia urzędu prezydenta, a ostatnio w ciągu sześciu miesięcy. Wspomniano o Panamie, Chinach, Meksyku, Izraelu, a nawet Marsie, ale o wojnie rosyjsko-ukraińskiej - nie.

„Będziemy mierzyć nasz sukces nie tylko bitwami, które wygramy, ale także wojnami, które zakończymy, a co najważniejsze, wojnami, w które nigdy nie wejdziemy” — tę wypowiedź Trumpa Walsh ocenia jako najbardziej zbliżoną do sytuacji na Ukrainie - do wojny, która przez miesiące wydawała się najbardziej ambitnym punktem polityki zagranicznej przyszłego prezydenta.

Zdaniem Walsha milczenie Trumpa można tłumaczyć dwojako: albo była to świadoma decyzja prezydenta, który faktycznie ma już władzę wykonawczą i nie chce komentować swojego stanowiska i harmonogramu działań. I taką decyzję Walsh traktowałby jako dojrzałą i racjonalną. Albo Trump zdał sobie sprawę, że zadanie jest trudne, a  cel łatwego zwycięstwa jest poza jego bezpośrednim zasięgiem.

Strona internetowa reproductiverights.gov została uruchomiona przez administrację Bidena w odpowiedzi na decyzję Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych o uchyleniu federalnych przepisów aborcyjnych. Szczegółowo opisano w niej sposoby, w jakie kobiety mogą uzyskać środki antykoncepcyjne, pigułki poronne i aborcje awaryjne.

Administracja Bidena argumentowała, że ​​szpitale, nawet w stanach ze ścisłym zakazem aborcji, powinny być zobowiązane do przeprowadzania aborcji awaryjnej kobietom z poważnymi powikłaniami ciąży.

Obecnie strona nie działa.

Portret i tabliczka z nazwiskiem byłego przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generała Marka Milleya, zostały usunięte z Pentagonu.

Portret, który jest tradycyjnym sposobem honorowania wszystkich byłych przewodniczących, do co najmniej godziny 12:46 w poniedziałek wisiał na korytarzu obok portretu byłego przewodniczącego Josepha Dunforda.

Dzisiaj rano były prezydent Joe Biden ułaskawił Milleya prewencyjnie przed jakimkolwiek potencjalnym oskarżeniem przez Trumpa.

Elon Musk z zaciśniętymi pięściami przemawiał na imprezie z okazji Dnia Inauguracji w Capital One Arena.

Świętował zwycięstwo Trumpa, nazywając je „naprawdę ważnym” i podkreślając obietnicę nowego prezydenta, że ​​zatknie flagę USA na Marsie.

- Będę dla was harował -  powiedział Musk w krótkim przemówieniu.

Była wiceprezydent Kamala Harris wraca do Kalifornii z pierwszą całkowicie żeńską załogą US Air Force.

„Wiceprezydent wielu 'pierwszych razów'" - napisał na X asystent Harris, Juan Ortega. 

Harris przeszła do historii cztery lata temu, gdy została wiceprezydentem — stając się pierwszą kobietą, a także pierwszą czarnoskórą Amerykanką na tym stanowisku.

Kilka grup klimatycznych i ekologicznych zapowiedziało, że będzie prowadzić spory sądowe w sprawie nadchodzących działań administracji Trumpa rozszerzających wiercenia, dzierżawę paliw kopalnych i rozwój wydobycia minerałów krytycznych.

Grupy ekologiczne prowadziły udane procesy sądowe przeciwko kilku próbom administracji Trumpa rozszerzenia rozwoju paliw kopalnych w trakcie jego pierwszej kadencji. Teraz zapowiedziały, że podwoją swoje wysiłki.

Na Kapitolu rozpoczął się uroczysty lunch. Na przystawkę podano placek z kraba z Chesapeake z tatarem pomidorowym, sosem laurowym, marynowanymi warzywami, koperkiem i olejem szczypiorkowym.

Daniem głównym jest stek z Omaha, podany z marchewką, rapini, sosem truflowym z czerwonego wina i ziemniaczanym gratin.

Deser to terrine z jabłek z Minnesoty z lodami śmietankowymi i solonym karmelem.

Po inauguracji Donald Trump podpisał kilka z zapowiadanych 200 aktów wykonawczych.

Zegnając się ze współpracownikami w bazie lotniczej Andrews, były już prezydent Joe Biden w „stonowany”sposób zareagował na inauguracyjne przemówienie Donalda Trumpa.

"Słyszeliśmy dziś przemówienie inauguracyjne — wiecie, mamy dużo więcej do zrobienia”, powiedział, żegnając się, co wywołało śmiech współpracowników. Biden powiedział, że „opuszcza urząd, ale nie opuszcza walki”, wzywając ich do „pozostania zaangażowanymi na wszystkie możliwe sposoby”.

Maura Burns została wybrana na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora CIA do czasu zatwierdzenia Johna Ratcliffe'a, wskazanego przez Donalda Trumpa.

Prezydent spotyka się ze swoimi zwolennikami w Emancipation Hall na Kapitolu. Wygłasza znacznie bardziej swobodne uwagi, nazywając ich „młodszym, o wiele piękniejszym tłumem” niż ten, do którego właśnie przemawiał w Rotundzie.

Premier Kanady Justin Trudeau pogratulował prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi jego drugiej inauguracji i powiedział, że Kanada nie może się doczekać współpracy z nową administracją, „chroniąc jednocześnie i broniąc interesów Kanadyjczyków”.

Słowa te padły krótko po groźbach Trumpa, że nałoży 25 proc. cło na kanadyjskie produkty, a Kanada stanie się 51 stanem USA.

Administracja Trumpa zakończyła korzystanie z aplikacji granicznej o nazwie CBP One, która umożliwiała migrantom legalny wjazd do Stanów Zjednoczonych. 

Funkcjonariusze Homeland Security stwierdzili, że aplikacja pomaga ograniczyć liczbę migrantów przekraczających granicę, zapewniając uporządkowany sposób składania wniosków o wjazd do Stanów Zjednoczonych. Teraz, gdy to jest wyłączona, granica jest skutecznie zamknięta dla osób ubiegających się o azyl.

Tam ma się pożegnać ze swoimi współpracownikami.

"Dzisiaj jest dzień zmian, a także dzień nadziei na rozwiązanie wielu problemów, w tym globalnych wyzwań. Prezydent Trump zawsze jest zdecydowany, a ogłoszona przez niego polityka pokoju poprzez siłę daje szansę na wzmocnienie amerykańskiego przywództwa i osiągnięcie długoterminowego i sprawiedliwego pokoju, co jest najwyższym priorytetem" - napisał Zełenski.

Premier Izraela Beniamin Netanjahu pogratulował prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi jego drugiej inauguracji, mówiąc w nagraniu  wideo, że „najlepsze dni naszego sojuszu jeszcze nadchodzą”.

Zakończyła się oficjalna część zaprzysiężenia 45. i 47. prezydenta USA.

Za chwilę Trump podpisze pierwsze z zapowiadanych przez siebie dekretów wykonawczych.

Kapłani różnych wyznań błogosławią 47. prezydenta USA.

Czytaj więcej

Polityka

Donald Trump: Uratował mnie Bóg, abym uczynił Amerykę znów wielką

Jesteśmy u zarania nowej fantastycznej ery naszego kraju. Fala zmian przepływa przez kraj - mówił w wystąpieniu po zaprzysiężeniu na 47. prezydenta USA Donald Trump.

Prezydent zapowiedział odebranie Panamie Kanału Panamskiego, „lekkomyślnie oddanego”, po zainwestowanie w tę inwestycję milionów dolarów. Inwestycje, z której obecnie korzystają Chiny – mówił Trump.

Prezydent-elekt Donald Trump podpisze dekret ogłaszający krajowy stan zagrożenia energetycznego mający na celu zwiększenie wydobycia ropy i gazu w USA oraz obniżenie kosztów dla amerykańskich konsumentów.

Donald Trump podkreślił, że już dzień przed objęciem przez niego urzędu izraelscy zakładnicy przetrzymywani przez Hamas „zaczęli wracać do domu”.

- Przywrócimy prawo i porządek w naszych miastach. Od dziś mamy dwie płcie: męską i żeńską - zapowiada Trump.

Prezydent zapowiada m.in. realizację założeń swojej polityki z pierwszej kadencji  - „Zostań w Meksyku” oraz usunięcie ze Stanów Zjednoczonych „milionów przestępców” i nielegalnych imigrantów.

- Przez ostatnie osiem lat byłem wystawiany na próbę i wyzwania bardziej niż jakikolwiek prezydent w naszej 250-letniej historii i wiele się po drodze nauczyłem – mówił Trump.

Wspomniał o zamachu, podczas którego został ranny w ucho, mówiąc, że uratował go Bóg, by ocalił Amerykę.

- Od dziś nasz kraj będzie rozkwitał i znów będzie szanowany na całym świecie. Będziemy przedmiotem zazdrości każdego narodu i nie pozwolimy, by nas dłużej wykorzystywano – mówi 47. prezydent USA. - Naszym najwyższym priorytetem będzie stworzenie narodu dumnego, zamożnego i wolnego.

- Od tego dnia nasz kraj zacznie rozkwitać. Podczas każdego dnia prezydentury będę przedkładał Amerykę na pierwszym miejscu – mówił Donald Trump.

Zapowiedział wyrównanie „szal sprawiedliwości” i zakończenie "niesprawiedliwego wykorzystywania departamentu sprawiedliwości.

Donald Trump złożył przysięgę i został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA.

Jego przysięgę  przyjął przewodniczący Sądu Najwyższego John Roberts.

„Uroczyście przysięgam, że będę popierał i bronił Konstytucji Stanów Zjednoczonych przed wszystkimi wrogami, zagranicznymi i krajowymi; że będę dochowywał jej prawdziwej wiary i wierności; że podejmuję ten obowiązek dobrowolnie, bez żadnych zastrzeżeń umysłowych lub zamiaru uchylania się; i że będę dobrze i wiernie wypełniał obowiązki urzędu, na który mam zamiar wstąpić. Tak mi dopomóż Bóg” - brzmi treść przysięgi.

Przyjmuje ją sędzia Sądu Najwyższego Brett Kavanaug.

Na początku zaprzysiężenia przemówiła Amy Klobuchar z Partii Demokratycznej, która przewodniczy wspólnemu komitetowi nadzorującemu przygotowania do inauguracji

Zbliża się zatem  moment złożenia przysięgi przez wiceprezydenta J.D. Vance'a.

Pierwsze przemówienie inauguracyjne prezydenta elekta Donalda Trumpa w 2017 r. było jednym z krótszych tego typu przemówień. Z liczbą 1433 słów było dłuższe tylko od przemówienia Jimmy'ego Cartera i Johna F. Kennedy'ego.

Jednak zanim inauguracje zaczęto transmitować w telewizji, występowały bardziej ekstremalne różnice w długości przemówień. Drugie przemówienie inauguracyjne George'a Washingtona liczyło zaledwie 135 słów, podczas gdy William Henry Harrison, dziewiąty i najkrócej urzędujący prezydent USA, wypowiedział  ponad 8400 słów.

Przemówienie Joe Bidena było jednym z najdłuższych przemówień inauguracyjnych w najnowszej historii.

Trump umieścił portret Jacksona w gabinecie podczas swojej pierwszej kadencji. Biden zastąpił portret obrazami Franklina D. Roosevelta i innych prezydentów.

Trump był zagorzałym fanem populistycznego siódmego prezydenta, którego zapamiętano między innymi za podpisanie ustawy usuwającej rdzennych Amerykanów z ich ziem.

Goście burzą oklasków przywitali wchodzących Georga i Laurę Bush – republikański były prezydent i była pierwsza dama witani byli z entuzjazmem. Wchodzącego tuż za nimi Baracka Obamę, eksprezydenta Demokratów, powitały chłodne oklaski.

Zebrani w rotundzie Kapitolu czekają na prezydenta-elekta. Na sali są m.in. prezes Apple'a Tim Cook, twórca Facebooka Mark Zuckerberg, prezes Amazona Jeff Bezos, dziennikarz Tucker Carlson, szef FIFA Gianni Infantino.

Media pokazały Baracka Obamę, który samotnie zmierza na uroczystość.

Żona byłego prezydenta, który rządził USA przez dwie kadencje, demonstracyjnie zbojkotowała inaugurację. Już wcześniej Michelle Obama zarzucała Trumpowi, że swoja agresywną retoryką naraża na szwank bezpieczeństwo jej rodziny.

Na Kapitolu ponowie wciągnięto na szczyty masztów flagi, opuszczone na znak żałoby po śmierci byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera.

Podniesienie flag na inaugurację Trumpa nakazał spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson.

Aktualny i przyszły prezydent opuścili Biały Dom i prezydencką limuzyną udali się na Kapitol. Tradycją jest, że ustępujący prezydent towarzyszy prezydentowi-elektowi w drodze do Kapitolu USA na ceremonię zaprzysiężenia. Cztery lata temu, gdy Trump nie uznawał swojej przegranej w wyborach, ta tradycja została złamana.

Inauguracja prezydenta elekta Donalda Trumpa odbędzie się w pomieszczeniu z powodu niebezpiecznie niskich temperatur prognozowanych w Waszyngtonie. Ostatni raz miało to miejsce w 1985 roku, kiedy Ronald Reagan złożył przysięgę w rotundzie Kapitolu.

„To dzień, w którym każdy Amerykanin powinien świętować naszą demokrację i pokojowe przekazanie władzy na mocy Konstytucji Stanów Zjednoczonych” — napisał były wiceprezydent Mike Pence w poście na platformie społecznościowej X.

„Zachęcamy wszystkich naszych rodaków, aby dołączyli do nas w modlitwie za prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Vance'a, gdy podejmą niesamowitą odpowiedzialność przewodzenia temu wielkiemu narodowi” - apeluje Pence.

Trump i Pence kiedyś mieli bliskie relacje, ale poróżnili się, gdy Pence odmówił przyjęcia niekonstytucyjnego planu Trumpa, mającego na celu unieważnienie wyników wyborów w 2020 roku.

„Kochamy cię, Ameryko” - piszą Bidenowie. Zdjęcie opublikowano na oficjalnym profilu Białego Domu w serwisie X.

Aktor Arnold Schwarzenegger zareagował na krążące w mediach społecznościowych plotki, jakoby miał ogłosić, że opuści Stany Zjednoczone z uwagi na zmęczenie „bzdurami Trumpa”. „Nie wierzcie w fałszywe wiadomości. Urodziłem się w Austrii, ale jestem z Ameryki i nigdy jej nie opuszczę” - zadeklarował w serwisie X były gubernator Kalifornii.

Taką informację przekazuje CNN, powołując się na przedstawiciela przyszłej amerykańskiej administracji.

Putin w czasie spotkania z członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej podkreślił, że Moskwa „nigdy nie odmawiała zaangażowania w dialog z Waszyngtonem”. - Widzimy oświadczenie nowo wybranego prezydenta USA i członków jego ekipy o chęci wznowienia bezpośrednich kontaktów z Rosją, przerwanych nie z naszej winy, przez odchodzącą administrację. Słyszymy też jego oświadczenia ws. potrzeby zrobienia wszystkiego, by przeciwdziałać III wojny światowej. Oczywiście przyjmujemy to nastawienie z zadowoleniem i gratulujemy prezydentowi USA objęcia urzędu – dodał rosyjski prezydent.

- Jesteśmy otwarci na dialog z nową amerykańską administracją ws. ukraińskiego konfliktu. Najważniejsze jest, aby wyeliminować źródła kryzysu – powiedział Putin na spotkaniu z członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Putin dodał, że „celem nie powinno być zawieszenie broni, jakieś wytchnienie dające czas na przegrupowanie sił i przezbrojenie w celu kontynuowania konfliktu, ale długoterminowy pokój oparty na poszanowaniu uprawnionych interesów wszystkich ludzi, wszystkich narodów żyjących w tym regionie”.

Trump wraz z wiceprezydentem-elektem J.D. Vancem uczestniczy we mszy świętej W Kościele Episkopalnym Św. Jana w pobliżu Białego Domu.

Przewagą demokracji liberalnej nad autokracjami mają być zasady, jakimi się kieruje – naczelne miejsce zajmuje tu zasada równości wobec prawa. Alternatywą dla niej jest arbitralność systemów autokratycznych, w których reguły w ręku rządzącego są elastyczne jak plastelina. Co nam jednak zostanie z tej równości, gdy przywódca wolnego świata postanawia wykorzystać posiadaną przez siebie prerogatywę tak, by wcielić się nie tylko w dobrego króla, darującego winy podanym, ale również w sąd i prokuratora w sprawie osób ze swojego otoczenia, by postawić je w uprzywilejowanej pozycji wobec wszystkich innych tylko dlatego, że należą do jego drużyny? - pisze publicysta „Rzeczpospolitej”.

Czytaj więcej

Komentarze

Artur Bartkiewicz: Joe Biden na pożegnanie z Białym Domem zadał cios liberalnej demokracji

Joe Biden w czasie swojej czteroletniej prezydentury wielokrotnie podkreślał, że broni demokracji – zarówno tej światowej, przed zakusami dyktatorów pokroju Władimira Putina, jak i tej w USA, przed zagrożeniem, jakie w jego ocenie stanowi dla niej Donald Trump. Na koniec jednak postanowił zadać demokracji liberalnej silny cios w splot słoneczny.

Donald Trump i jego współpracownicy przygotowali listę ułaskawień, na której są osoby, które zostały skazane w związku z wydarzeniami z 6 stycznia 2021 r., określanymi jako „szturm na Kapitol” - podało CNN. Powołując się na dwa źródła stacja przekazała, że ułaskawienia mają zostać ogłoszone pierwszego dnia urzędowania nowego prezydenta.

Właściciela Tesli i SpaceX zaczęto wymieniać wśród potencjalnych inwestorów w przeżywającego kłopoty producenta chipów. Kilka dni temu w Mar-a-Lago na Florydzie, luksusowej rezydencji Donalda Trumpa, doszło do spotkania przedstawicieli Intela i Qualcomm z Elonem Muskiem.

Czytaj więcej

Globalne Interesy

Intel trafi w ręce Elona Muska? Przymiarki do gigantycznej transakcji

Wiele wskazuje na to, że wkrótce może dojść do sprzedaży jednego z największych na świecie producentów układów scalonych. Przejęciem amerykańskiego giganta interesować mają się Qualcomm i Elon Musk.

Joe Biden zdecydował się na ułaskawienie osób, które nie zostały jeszcze skazane, ani nawet nie usłyszały zarzutów, po zapowiedziach Trumpa dotyczących wyciągnięcia odpowiedzialności wobec osób, które próbowały pociągnąć go do odpowiedzialności za próbę zmiany wyniku wyborów prezydenckich z 2020 roku i podżeganie do szturmu na Kapitol, który zwolennicy Trumpa przeprowadzili 6 stycznia 2021 roku. W administracji, którą stworzy Trump, znajdą się osoby, które również zapowiadały odwet na przeciwnikach politycznych Trumpa – pisze AP.

Czytaj więcej

Polityka

Joe Biden ułaskawił dr. Anthony'ego Fauciego w ostatnich godzinach urzędowania

Prezydent Joe Biden w ostatnich godzinach przed zakończeniem kadencji, ułaskawi dr. Anthony'ego Fauciego, emerytowanego generała Marka Milleya oraz członków komisji w Izbie Reprezentantów, która prowadziła postępowanie ws. ataku na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku - informuje AP.

- Ja wolę robić politykę dla Polski, która polega na rozmowach z liderami, dyskusjach, bo ja nie mam wątpliwości co do moich dobrych relacji z Donaldem Trumpem i nie muszę stać w tłumie, żeby te dobre relacje pokazywać. One po prostu są - mówił Duda pytany o brak zaproszenia do Waszyngtonu mimo dobrych relacji, jakie – co wiele razy podkreśla - łączą go z Donaldem Trumpem.

Czytaj więcej

Polityka

Duda o zaprzysiężeniu Trumpa: Nie muszę stać w tłumie, by pokazać dobre relacje

Andrzej Duda, który nie został zaproszony na zaprzysiężenie Donalda Trumpa, w rozmowie z dziennikarzami przed wylotem do Davos stwierdził, że „nie sądzi, by prezydent Donald Trump miał dzisiaj głowę do tego, by z kimkolwiek się spotykać i rozmawiać o polityce”.

Według informacji CNN, była spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (Partia Demokratyczna) nie przybędzie na zaprzysiężenie Donalda Trumpa. Pelosi była na inauguracji miliardera w 2017 r. CNN podało, że w poniedziałek spodziewana jest obecność m.in. lidera mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeema Jeffriesa oraz miliarderów Elona Muska, Jeffa Bezosa i Marka Zuckerberga.

Prezydent przed wylotem do Davos mówił o Trumpie, że „rozumie sprawy naszej części Europy znakomicie”. - Mogę to powiedzieć z osobistego doświadczenia – dodał wyrażając nadzieję na „cztery lata dobrej polityki dla Polski, która będzie umacniała więzi ze Stanami Zjednoczonymi”.

Odpowiedź trzeba będzie jednak znaleźć szybko. Pekin, Moskwa czy Teheran z pewnością już się szykują, aby z tego skorzystać - pisze dziennikarz działu świat „Rzeczpospolitej”. 

Czytaj więcej

Komentarze

Jędrzej Bielecki: Donald Trump wygasza Zachód. Nie tylko chce rozbić Unię Europejską

Demokracja i rządy prawa były od 80 lat spoiwem wolnego świata. Zjednoczona Europa i Ameryka znajdą coś na to miejsce?

Na zaprzysiężeniu ma być obecny George W. Bush wraz z małżonką, a także Bill Clinton i Hillary Clinton oraz Barack Obama – choć temu ostatniemu nie będzie towarzyszyła żona.

Najważniejsze wydarzenia z życia Donalda Trumpa

Foto: PAP

Donald Trump wraca do Waszyngtonu po czteroletniej przerwie, ale jego kwaterą główną – i twierdzą – w ostatnim czasie stała się posiadłość Mar-a-Lago na Florydzie. Pielgrzymują do niej zwolennicy ruchu MAGA – a także amerykańscy miliarderzy, choćby Elon Musk, który w posiadłości Trumpa wynajął apartament. Amerykańskie media oceniają, że 47. prezydent USA nie zrezygnuje z częstego bywania w Mar-a-Lago i będzie dzielił swój czas między Waszyngton i Florydę.

Czytaj więcej

Ludzie

Luksusowa twierdza Donalda Trumpa. Nazywa to miejsce „zimowym Białym Domem”

Historia zabytkowej willi, która stała się domem dla Donalda Trumpa, jest nie mniej barwna niż życiorys człowieka, który właśnie został 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych i powrócił do Białego Domu po czterech latach nieobecności. Jakie będą w tej sytuacji losy „zimowego Białego Domu”?

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050) odniósł się do nadchodzącej prezydentury Donalda Trumpa. - Powinniśmy współpracować i szukać dróg wyjścia z tych wszystkich wyzwań, które dzisiaj przed nami stoją - powiedział. - Bardzo bym chciał wierzyć, że prezydentura Donalda Trumpa, że to, co się będzie działo w Stanach Zjednoczonych, nie będzie przeciwko nikomu, ale będzie za czymś. A ponieważ jestem człowiekiem nadziei, to tej wiary łatwo nie stracę - dodał.

- Teraz PiS stanie się trochę mniej nieatrakcyjny potencjalnie dla Konfederacji czy dla PSL-u, bo będzie mógł wskazać, że ma potężnego partnera międzynarodowego, że świat nie kończy się na CDU, SPD, Macronie - ocenił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem politolog prof. Rafał Chwedoruk.

Czytaj więcej

Polityka

Prof. Chwedoruk: Trump będzie kazał sobie płacić za współpracę z USA

- Póki rząd Donalda Tuska będzie transferował gigantyczne pieniądze związane z zakupami drogich surowców w Stanach Zjednoczonych i nie mniej drogiego sprzętu dla wojska, to nie będzie żadnych większych strukturalnych problemów - powiedział prof. Rafał Chwedoruk, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem odnosząc się do przyszłych relacji między obecnymi władzami Polski a administracją Donalda Trumpa.

Dwóm prezydentom z Partii Demokratycznej – Billowi Clintonowi i Barackowi Obamie – udało się po 1970 roku wywalczyć reelekcję. W przypadku prezydentów z Partii Republikańskiej udało się to trzem prezydentom – Ronaldowi Reaganowi, George'owi W. Bushowi i Donaldowi Trumpowi, choć w jego przypadku drugą kadencję od pierwszej oddziela prezydentura Bidena.

Prezydenci USA

Foto: PAP

- Nie mamy sojuszu z jedną partią. Życzę Trumpowi wszystkiego co najlepsze, jak najmniej kryzysów, a przede wszystkim tego, aby stał się patronem pokojowego rozwiązania na Ukrainie, które będzie w pełni akceptowane przez Ukraińców i które pokaże siłę świata Zachodu, wobec strasznej tyranii (Władimira) Putina. Mam nadzieję, że Donald Trump Putina po prostu dociśnie do ściany, w ramach dobrze rozumianego interesu NATO, Polski, ale również Stanów Zjednoczonych - mówił kandydat KO na prezydenta w czasie konferencji prasowej.

Czytaj więcej

Polityka

Rafał Trzaskowski powtarza postulat Donalda Trumpa. Krytykuje Niemcy

- Do partnerów europejskich mamy przesłanie – muszą brać odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy, bezpieczeństwo Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił na konferencji prasowej w Warszawie prezydent stolicy, kandydat KO na prezydenta, Rafał Trzaskowski.

Gdy urząd obejmował Joe Biden, zsumowany majątek netto członków jego gabinetu wyniósł 118 mln dol., czyli mniej więcej tyle, ile Donald Trump i jego ministrowie wydają na „waciki”.

Czytaj więcej

Opinie Ekonomiczne

Jan Cipiur: Ameryką porządzą teraz miliarderzy

Będzie o czym pisać w antologiach dziwów i ciekawostek. Nawet pojedynczy członkowie rządu nowego-starego prezydenta USA byliby w stanie uwolnić od długów niejedno państwo, bo nie licząc samego Trumpa, w składzie jego nowej administracji znaleźć się ma przynajmniej 11 miliarderów.

Wiek prezydentów USA

Foto: PAP

„Możecie już kupować $MELANIA” - zatweetowała Melania Trump, odsyłając do strony internetowej melaniameme.com, na której można nabywać tę wirtualną walutę.

Prezydent Joe Biden i prezydent-elekt Donald Trump pojadą dziś na Kapitol jedną limuzyną - poinformowało CNN źródło zaznajomione ze sprawą. Cztery lata temu Trump - zrywając z tradycją - nie wziął udziału w zaprzysiężeniu Bidena.

Cena bitcoina ustanowiła 20 stycznia nowy rekord przekraczając 109 tysięcy dolarów.

- Wprowadzenie w świat dzisiejszy nowych elementów destabilizujących idzie moim zdaniem w bardzo złą stronę. Czy Trump to zrealizuje? Może próbować, dlatego że druga kadencja jest kadencją ostatnią. On się czuje bardzo pewny - powiedział w TVN24 lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Czytaj więcej

Polityka

Zaprzysiężenie Trumpa. Czarzasty: Są elementy, których należy się bać

- Według tego, co prezydent Trump zapowiadał, powinniśmy jutro mieć koniec wojny na Ukrainie, koniec z imigrantami wszelkiego typu, podwyższenie finansów na zbrojenia, radykalne zwiększenie wydobycia gazu i ropy - powiedział przed inauguracją 47. prezydenta USA współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. W rozmowie z TVN24 ocenił, że Trump przed swą drugą kadencją czuje się bardzo pewny.

„Z radością przyjąłem wiadomość o Pana ponownym wyborze na stanowisko Spikera Izby Reprezentantów. Proszę przyjąć moje szczere gratulacje i serdeczne życzenia sukcesów. Proszę pozwolić, że na Pana ręce złożę również gratulacje dla zaprzysiężonego dziś prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Pana Donalda Trumpa. Wierzę, że przez najbliższe cztery lata Ameryka będzie miała przywódcę, który zapewni jej dobrobyt i bezpieczeństwo, oraz który nie tylko utrzyma, ale wzmocni relacje sojusznicze – ponieważ wszyscy potrzebujemy przyjaciół, szczególnie w trudnych i nieprzewidywalnych czasach” - napisał do Mike'a Johnsona marszałek Sejmu.

- Trump pojawia się, gdy sytuacja jest dużo, dużo gorsza niż wtedy, gdy kończył pierwszą kadencję - stwierdził w RMF FM były szef polskiej dyplomacji, zwracając uwagę, że „nikt nie mówi dzisiaj, że Ukraina ma odzyskać terytoria zajęte przez Rosję”.

Czytaj więcej

Polityka

Jacek Czaputowicz skomentował słowa Wołodymyra Zełenskiego. „Ustawka, żeby wesprzeć Rafała Trzaskowskiego”

Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie pokazała, że kwestia ekshumacji na Wołyniu nie jest załatwiona – ocenił Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych, według którego „rząd chciał licytować kwestie wołyńskie z Prawem i Sprawiedliwością”.

Han Zheng spotkał się nie tylko z Elonem Muskiem, ale też z J.D. Vancem, przyszłym wiceprezydentem USA. Han rozmawiał z Vancem m.in. o problemie fentanylu i równowadze w bilansie handlowym – wynika z komunikatu zespołu odpowiedzialnego za proces przejmowania władzy przez administrację Donalda Trumpa.

Po czterech latach Biden i Kamala Harris żegnają się z Białym Domem.

CNN podaje, ze Donald Trump nakazał swoim współpracownikom zaaranżowanie rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji w najbliższych dniach. Byłaby to pierwsza rozmowa urzędującego prezydenta USA z Władimirem Putinem od czasu wybuchu wojny na Ukrainie. Rozmowa miałaby dotyczyć m.in. organizacji spotkania prezydentów USA i Rosji.

Otóż przekonywanie, że Zachód jest w jakimś nadzwyczajnym kryzysie, to bujda. Tak naprawdę – zawsze był; cykl rozwoju kapitalistycznej demokracji z zasady opiera się na sytuacjach kryzysowych i wychodzeniu z nich. Tak zresztą można czytać samą demokrację: jako system, który oparty jest na szukaniu i znajdywaniu dróg wyjścia z problemów. Paradoksalnie trumpizm jest jedną z nich. A co będzie jego skutkiem, dopiero zobaczymy – pisze redaktor naczelny grupy medialnej Gremi Media, wydawcy „Rzeczpospolitej”.

Czytaj więcej

Komentarze

Bogusław Chrabota: Donald Trump nie chce klęski Zachodu

47. prezydent USA może wywołać chaos i liczne kryzysy. Może też oddać światu i Ameryce przysługi. Jedno jest pewne: Donald Trump nie chce zniszczyć Zachodu, tylko go wzmocnić.

M.in. na to pytanie odpowiada amerykański historyk Philip Earle Steele w podcaście „Globalny chrząszcz” Jerzego Haszczyńskiego.

Czytaj więcej

Społeczeństwo

Philip Earl Steele: Nie głosują na Donalda Trumpa z powodu inflacji. Widzą w nim Mesjasza

- Moje miejsce jest już tu, w Polsce - mówi w kolejnym odcinku podcastu „Globalny Chrząszcz” Philip Earl Steele, amerykański historyk pochodzący ze stanu Idaho.

Po raz pierwszy od 40 lat poniedziałkowa inauguracja prezydencka nie odbędzie się na otwartej przestrzeni National Mall, ale wewnątrz Kapitolu, w Rotundzie. Decyzję tę podjęło otoczenie Donalda Trumpa z powodu zapowiadanych na poniedziałek mrozów w Waszyngtonie. Meteorolodzy spodziewają się najniższych w historii inauguracji temperatur około minus 6 st. Celsjusza. Rotunda nie jest miejscem przypadkowym. Za każdym razem jest alternatywą na inaugurację na wypadek problemów pogodowych. Ostatni raz z możliwości tej skorzystał prezydent Ronald Reagan w 1985 r., rozpoczynając drugą kadencję.

Czytaj więcej

Polityka

Mroźna inauguracja. Prawie nikt z zaproszonych nie zobaczy Trumpa

W poniedziałek Donald Trump zostanie zaprzysiężony na drugą kadencję. Prognozy pogody nie sprzyjają przyszłemu prezydentowi, stąd uroczystość ta ma odbyć się w Rotundzie Kapitolu. Do poniedziałku, tysiące zwolenników Trumpa wzięły też udział w licznych wydarzeniach inauguracyjnych w Waszyngtonie.

Czy Ameryka faktycznie porzuci rolę lidera wolnego świata, okaże się już pierwszego dnia urzędowania Trumpa. Zapowiedział on, że wtedy podpisze około stu rozporządzeń wykonawczych. Jedno z nich ma zainicjować deportację z USA kilkunastu milionów nielegalnych imigrantów przy użyciu armii, czego zakazuje konstytucja. Inne zakładają pozbawienie obywatelstwa osób urodzonych w USA w rodzinach, które żyły tu nielegalnie, co też wymaga zmiany ustawy zasadniczej. Wymowny symbol nowych czasów: Trump chce ułaskawić skazanych za udział w próbie zamachu stanu z 6 stycznia 2021 r., kiedy tłum zwolenników miliardera szturmował budynek Kongresu – pisze w „Rzeczpospolitej” Jędrzej Bielecki.

Czytaj więcej

Polityka

Inauguracja Donalda Trumpa. Wielki skok w nieznane

Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych już pierwszego dnia urzędowania chce podjąć setkę decyzji kluczowych dla swojego kraju i jego najbliższych sojuszników.

Do spotkania doszło w dniu, w którym Donald Trump zapowiedział rozporządzenie opóźniające wejście w życie przepisów, które miały zablokować TikToka w USA.

Czytaj więcej

Dyplomacja

Elon Musk spotkał się z wiceprezydentem Chin

W przededniu zaprzysiężenia Donalda Trumpa najbogatszy człowiek świata, Elon Musk, który w administracji Trumpa ma stanąć na czele Departamentu Efektywności Rządu, spotkał się z wiceprezydentem Chin Hanem Zhengiem.

Donald Trump na wiecu poprzedzającym inaugurację zadeklarował, że w pierwszych godzinach prezydentury „odwoła każde radykalne i głupie rozporządzenie wykonawcze administracji Joe Bidena”.

Czytaj więcej

Polityka

Donald Trump zapowiada budowę amerykańskiej „Żelaznej Kopuły”

W czasie poprzedzającego inaugurację prezydentury Donalda Trumpa wiecu w Waszyngtonie, prezydent-elekt zapowiedział „najbardziej niezwyczajne pierwsze 100 dni w historii amerykańskiej prezydentury”

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa - najważniejsze punkty

Foto: PAP

– Kiedy w 2016 r. wygrywał wybory po raz pierwszy, wiele osób uważało, że to anomalia. (...) Teraz mamy z powrotem Trumpa, tym razem z dużo silniejszym mandatem, po dużo bardziej przekonującym zwycięstwie – ocenił znany amerykański politolog w rozmowie z Onetem.

Czytaj więcej

Polityka

Francis Fukuyama komentuje powrót Donalda Trumpa do Białego Domu. „Spodziewam się ogólnej destabilizacji”

Francis Fukuyama, znany amerykański politolog, w rozmowie z Onetem wypowiedział się na temat Donalda Trumpa, jego polityki oraz potencjalnych konsekwencji powrotu na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. – Myślę, że naprawdę wchodzimy w niebezpieczny okres – ostrzegł.

Biznesmeni przejmujący władzę w USA – jak czytamy w artykule w „Plusie Minusie” - dzięki zgromadzonym fortunom i przekonaniu, że państwo jest dużą firmą, mogą pozować na profesjonalistów i mężów stanu, oraz zagwarantują, że w czasach kryzysu gospodarczego nawa państwa nie spocznie na mieliźnie.

Czytaj więcej

Plus Minus

Elon Musk nie jest mężem stanu

Wkrótce wyborcy Trumpa boleśnie odczują, że państwo zredukowane do firmy zarządzanej przez biznesmenów przestaje być państwem. Staje się folwarkiem oligarchów.

Pod koniec lipca 2024 r. Donald Trump pojawił się na corocznej Konferencji Bitcoina w Nashville w stanie Tennessee. - Będziemy bitcoinowym supermocarstwem – mówił do uczestników konferencji Trump.

Czytaj więcej

Plus Minus

Donald Trump zmieni rynek kryptowalut? „Będziemy supermocarstwem bitcoina”

Od kiedy Donald Trump zapowiedział utworzenie strategicznej rezerwy tej kryptowaluty, w kolejnych krajach, również w Polsce, słychać głosy o potrzebie jej pozyskania.

Po tragicznych huraganach z końca zeszłego roku płonie Kalifornia. Obrazy, które widzą w telewizji Amerykanie, przekonują o apokaliptycznych rozmiarach katastrofy. Na dodatek to katastrofa, która nie ma zmiłowania dla nikogo; natura nie darowała nawet ludziom o statusie półboskim; gwiazdom ekranu czy celebrytom. Spłonęły domy Anthony’ego Hopkinsa i Mela Gibsona. Przerażona Ameryka obserwowała, jak policja wyprowadza z zagrożonej rezydencji Harrisona Forda. Czyżby tragedia była zemstą losu? Metafizycznym znakiem wysłanym w przeddzień nowej epoki w amerykańskiej polityce? Zwiastunem większych nieszczęść? Są i takie głosy – pisze w felietonie Bogusław Chrabota.

Czytaj więcej

Plus Minus

Bogusław Chrabota: Czuć atmosferę niepewności. Opatrzność nie oszczędza USA

Niegdyś rozsądnie dozowana wizja apokalipsy niosła ze sobą przesłanie moralne. Miała edukować ludzi. Dziś, widząc kolejne ofiary, ograniczamy naszą reakcję do wzruszenia ramionami; a niech tam.

Ma świadomość, że misja przebudowy świata, promocji demokracji i liberalnych praw człowieka – z obsesją aborcji i ideologii gender – zbankrutowała. Patrzy na świat w kategoriach realpolitik, z punktu widzenia interesu USA – mówi w rozmowie z „Plusem Minusem” historyk i amerykanista. 

Czytaj więcej

rozmowa

Historyk ustroju: Rządy Donalda Trumpa mogą być katharsis dla świata Zachodu

Być może epoka demokratyczno-liberalna i jej iluzje powoli się kończą, choć ideologia emancypacyjna z jej mantrą egalitaryzmu, inkluzywności i różnorodności może pozostać jako rytuał - mówi prof. Andrzej Bryk, historyk ustroju i amerykanista.

Lepiej się nie wychylać. Od zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach 5 listopada ubiegłego roku rządy wolnej Europy starają się wykryć intencje nowego prezydenta USA, ale przede wszystkim nie chcą narazić się znanemu z pamiętliwości przywódcy – pisze w „Plusie Minusie” Jędrzej Bielecki.

Czytaj więcej

Plus Minus

Kto będzie głównym partnerem Trumpa w Europie? Kulisy walki o dotarcie do prezydenta

Unijne stolice gorączkowo szukają kontaktów z nową amerykańską administracją, ale nawet największym krajom, jak Niemcy, nie udaje się ustalić, jakie plany ma ekipa Donalda Trumpa wobec Ukrainy, NATO czy handlu ze Wspólnotą. To podsyca strach na Starym Kontynencie.

– Na pewno wrogowie Ameryki powinni bać się nieprzewidywalności Donalda Trumpa. Sojuszników to również stresuje, ale mam nadzieję, że stanie się to orężem jego presji na stawianie czoła wyzwaniom, przed którymi stoi wspólnota transatlantycka. Na pewno Trump swoimi wypowiedziami, czasem karkołomnymi, przyciąga uwagę wszystkich i każdy się zastanawia, co on ma na myśli. Czy należy jego słowa traktować dosłownie – mówi Zbigniew Pisarski, prezes zarządu Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, w rozmowie z „Plusem Minusem”. Na podstawie wypowiedzi samego Donalda Trumpa i rozmów a amerykanistami kreślimy prawdopodobną agendę 47. prezydenta USA.

Czytaj więcej

Plus Minus

A jeśli mówi poważnie? Co wiemy o planach Donalda Trumpa

– Miałem rację niemal we wszystkim – powiedział Donald Trump w telewizyjnym wywiadzie już po wyborze na prezydenta. Przekonanie o własnej nieomylności sprawia, że jest gotów łamać reguły gry w dążeniu do swoich celów. Najważniejsze pytanie brzmi jednak, co chce osiągnąć jako 47. prezydent USA.

Ostatni sondaż NPR/PBS News/Marist, przeprowadzony przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, wykazał, że 49 proc. respondentów ma o nim opinię negatywną, zaś 44 proc. – pozytywną.

Czytaj więcej

Polityka

Ostatni sondaż przed inauguracją Donalda Trumpa. Wiemy, co uważają Amerykanie

Donald Trump zostanie zaprzysiężony jako 47. prezydent USA już 20 stycznia w Waszyngtonie. Tuż przed uroczystością przeprowadzono sondaż sprawdzający poparcie dla obecnego prezydenta-elekta. Wskazuje on na podział opinii społecznej w jego ocenie.

Powodem takiej decyzji są warunki pogodowe – a konkretnie zapowiadany na 20 stycznia mróz w Waszyngtonie. „Moim obowiązkiem jest chronić mieszkańców naszego kraju, ale zanim zaczniemy, musimy pomyśleć o samej inauguracji” - napisał na platformie Truth Social Trump. Dodał, że według prognozy pogody dla Waszyngtonu, przy uwzględnieniu wpływu wiatru, temperatury mogą być „rekordowo niskie”. Trump stwierdził, że przez Stany Zjednoczone przechodzi fala arktycznego chłodu. „Nie chcę, by ludzie ucierpieli lub zostali ranni w jakikolwiek sposób. To niebezpieczne warunki dla dziesiątek tysięcy funkcjonariuszy służb porządkowych, ratowników, psów służbowych i koni oraz setek tysięcy zwolenników, którzy 20 stycznia przez wiele godzin będą na zewnątrz” - podkreślił. Ostatnim prezydentem, który składał przysięgę w Kapitolu, a nie przed nim, był w 1985 roku Ronald Reagan.

Czytaj więcej

Polityka

Inauguracja Donalda Trumpa przeniesiona. Przyszły prezydent USA dał służbom trzy dni

Prezydent-elekt USA Donald Trump ogłosił, że ceremonia jego zaprzysiężenia, która tradycyjnie jest zaplanowana na poniedziałek 20 stycznia, odbędzie się w innym miejscu.

Joe Biden odchodzi z zaufaniem ledwie 36 proc. Amerykanów, podczas gdy 56 proc. z nich odnosi się do niego nieufnie. Pod rządami Trumpa wielu może go żałować. Ale to nie zwolni odchodzącego prezydenta przed odpowiedzialnością za wystawienie amerykańskiej demokracji na największe zagrożenie od wojny secesyjnej – pisał podsumowując czteroletnią kadencję obecnego prezydenta Jędrzej Bielecki.