Opatrzność chyba nie czuwa w tych dniach nad Donaldem Trumpem. W poniedziałek do Waszyngtonu dotrze fala silnych mrozów. Dlatego planowana z rozmachem ceremonia zaprzysiężenia 47. prezydenta USA została z ogromnej esplanady przed budynkiem Kongresu przeniesiona do znacznie mniejszych wnętrz parlamentu, a triumfalna parada – ograniczona do minimum.
Goście Donalda Trumpa: Xi Jinping zamiast Emmanuela Macrona
78-letni Trump chce, aby ten dzień okazał się cezurą. Wskazuje na to lista zaproszonych gości. Po raz pierwszy świadkami ceremonii mają być zagraniczni przywódcy. Jednak nie będzie to Emmanuel Macron, Olaf Scholz czy Donald Tusk. Prezydent elekt wolał zaprosić przywódcę komunistycznych Chin Xi Jinpinga (będzie reprezentowany przez wysokiej rangi urzędnika), autorytarnego premiera Węgier Viktora Orbána (też nie przyjedzie), wywodzącą się ze skrajnej prawicy premier Włoch Giorgię Meloni czy dążącego do rozbicia Belgii flamandzkiego nacjonalistę Toma Van Griekena.
Czytaj więcej
W poniedziałek Donald Trump zostanie zaprzysiężony na drugą kadencję. Prognozy pogody nie sprzyjają przyszłemu prezydentowi, stąd uroczystość ta ma odbyć się w Rotundzie Kapitolu. Do poniedziałku, tysiące zwolenników Trumpa wzięły też udział w licznych wydarzeniach inauguracyjnych w Waszyngtonie.
– W Stanach dochodzi do buntu przeciwko układowi światowemu, który zbudowała sama Ameryka – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor prestiżowego instytutu ECFR Mark Leonard.
Czy Ameryka faktycznie porzuci rolę lidera wolnego świata, okaże się już pierwszego dnia urzędowania Trumpa. Zapowiedział on, że wtedy podpisze około stu rozporządzeń wykonawczych. Jedno z nich ma zainicjować deportację z USA kilkunastu milionów nielegalnych imigrantów przy użyciu armii, czego zakazuje konstytucja. Inne zakładają pozbawienie obywatelstwa osób urodzonych w USA w rodzinach, które żyły tu nielegalnie, co też wymaga zmiany ustawy zasadniczej. Wymowny symbol nowych czasów: Trump chce ułaskawić skazanych za udział w próbie zamachu stanu z 6 stycznia 2021 r., kiedy tłum zwolenników miliardera szturmował budynek Kongresu.