Dostawa leków na innych i racjonalnych zasadach

Zlikwidowany ma być przepis o równym podziale leków deficytowych do dziesięciu największych hurtowni farmaceutycznych w kraju. Taki wymóg okazał się trudny do zrealizowania.

Publikacja: 22.01.2025 16:56

Dostawa leków na innych i racjonalnych zasadach

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Resort zdrowia przedstawił założenia nowelizacji ustawy refundacyjnej, które obejmują 52 punkty. Kluczowe zmiany dotyczą sposobu ustalania wielkości dostaw leków refundowanych na rynek i przepisów o hurtowniach farmaceutycznych. Propozycja Ministerstwa Zdrowia to wycofanie się z wielu rozwiązań wprowadzonych w 2023 roku przez poprzednie kierownictwo resortu.

– O ile poprzednia nowelizacja ustawy refundacyjnej z 2023 roku miała charakter bardzo represyjny, o tyle w przypadku tego projektu pojawia się zapowiedź złagodzenia albo usunięcia wielu z tych represyjnych zapisów. Jest to krok w stronę trochę większego zaufania ustawodawcy wobec biznesu – ocenia Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Wyjaśnia też, że większość zmian ma charakter techniczny i dotyczy relacji między rządem a podmiotami odpowiedzialnymi (aptekami czy hurtowaniami), więc nie będzie miała bezpośredniego wpływu na pacjentów. – Wprowadzenie tej ustawy nie przełoży się na skokową dostępności leków dla pacjentów, szczególnie biorąc pod uwagę katastrofalną sytuację finansową Narodowego Funduszu Zdrowia, ale wydaje się, że jest to krok w stronę uproszczenia wielu kwestii – mówi.

Czytaj więcej

Możliwe trudności z realizacją części recept i zakupem leków

Obliczanie wielkości dostaw leków refundowanych

Jak podkreśla Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków, kolejna nowelizacja ustawy refundacyjnej jest bardzo potrzebna i oczekiwana. – Resort zdrowia rozmawia z producentami leków i w dialogu możemy poprawić w tej regulacji to, co nie działało – ocenia.

Do przepisów, które nie działały, branża farmaceutyczna zalicza wzór na wielkość dostaw leków refundowanych, jakie na rynek musi dostarczyć producent. – Dane wyliczane na podstawie dotychczasowego algorytmu nijak się miały do rzeczywistego zapotrzebowania. Zmuszałyby firmy do dostarczania kilkuset procent więcej leków, niż faktycznie jest zużywanych. W efekcie producent musiałby je potem utylizować, oczywiście na swój koszt – wyjaśnia.

Nowelizacja ma znieść wymóg przedstawiania deklaracji dostaw zgodnej z dotychczasowym wzorem. Zamiast tego producenci leków refundowanych będą negocjować wielkość dostaw z Komisją Ekonomiczną, czyli ciałem doradczym przy ministrze zdrowia, którego zadaniem jest wspieranie szefa resortu w kształtowaniu krajowego systemu refundacyjnego. Efektem zastąpienia wzoru negocjacjami ma być optymalizacja przebiegu rozpatrywania wniosków refundacyjnych.

W ocenie producentów leków ważne jest również, aby wysokość kar za zmniejszone dostawy, które wynikają z niezależnych od wytwórcy przyczyn, nie odstraszała firm od wchodzenia do systemu refundacji. Jak wyjaśnia Kopeć, ryzyko gigantycznej kary może powodować, że producent wycofa lek z listy refundacyjnej lub będzie deklarował zaniżoną wielkość swoich dostaw. W założeniach do nowelizacji nie ma o tym mowy, za to resort zdrowia chce, żeby nakładanie takich kar przez prezesa NFZ było skuteczniejsze, i dlatego automatyczne i powiązane z informacjami zawartymi w Zintegrowanym Systemie Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi.

Podział leków między hurtownie farmaceutyczne i sprawa ich marży

Inna istotna zmiana to likwidacja przepisu o równym podziale leków deficytowych do dziesięciu największych hurtowni farmaceutycznych w kraju. W praktyce taki wymóg okazał się trudny do zrealizowania, bo w Polsce nie ma obecnie żadnej hurtowni, która spełniałaby kryteria ustawowe. Jak wskazuje Krzysztof Kopeć, obowiązek dostarczania leków do wskazanych przez resort zdrowia dziesięciu hurtowni wcale nie gwarantował też ich dostępności w całej Polsce.

– Ciekawy jest też gest w kierunku hurtowni farmaceutycznych – uważa Wojciech Wiśniewski. Jak wyjaśnia, takie hurtownie to w większości podmioty polskie, które często operują na marżach ujemnych, bo ceny leków refundowanych są albo stałe, albo spadają. Marża ma zaś charakter odsetkowy.

– Nowelizacja ustawy z 2023 roku wprowadziła minimalną marżę hurtową na poziomie 50 gr. Ta okazała się jednak nieadekwatna do wzrostu kosztów energii i kosztów pracy. Z przedstawionych propozycji przebija chęć podwyższenia marży minimalnej. Naszym zdaniem powinna być waloryzowana w taki sposób, który zrekompensuje wzrost kosztów – mówi ekspert FPP.

Nowelizacja zlikwiduje też refundację leków dostępnych bez recepty. W ocenie Krajowych Producentów Leków w obecnej sytuacji finansowej NFZ przepisy umożliwiające taką refundację wydają się nieracjonalne, zwłaszcza że w ramach budżetu NFZ wciąż na sfinansowanie czeka wiele potrzebnych leków na receptę.

Aptekarze czekają na szczegóły tego, co planuje ministerstwo

Plany dotyczące szybkiej nowelizacji ustawy refundacyjnej komentują też aptekarze. Jak wskazuje Marian Witkowski, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, żeby ocenić proponowane zmiany, trzeba poczekać na projekt nowelizacji. Na razie światło dzienne ujrzały założenia do projektu. Większość z nich pokrywa się z propozycjami wypracowanymi przez ministerialny zespół ds. preskrypcji i realizacji recept na leki gotowe i recepturowe, opublikowanymi w raporcie z września 2024 roku. – Jeżeli przyjmiemy, że resort będzie kierował się w projekcie tymi propozycjami, to należy to ocenić pozytywnie, bo zostały one wypracowane przez interdyscyplinarny zespół ekspertów – komentuje.

Zarówno w raporcie, jak i w założeniach do ustawy, pojawia się wątek marży aptecznej na leki recepturowe, czyli wytwarzane w aptece. – Postulujemy ustalenie marży aptecznej dla refundowanego leku recepturowego na poziomie 25 proc. od całkowitego kosztu sporządzenia leku recepturowego, ale nie wyższej niż taksa laborum dla leku wykonywanego w warunkach jałowych, czyli wymagającego specjalnych warunków wykonania – mówi Witkowski. W założeniach do projektu ustawy punktem odniesienia jest taksa laborum dla leków niejałowych, podobnie jak w raporcie zespołu, co w przypadku tego drugiego Witkowski tłumaczy błędem.

Aptekarze postulują też zniesienie sztywnej taksy laborum. Obecnie zapłata dla apteki za roboczogodzinę wykonania leku recepturowego jest oparta na sztywnej kwocie i wynos 31,83 zł dla leków niejałowych i 63,64 zł dla leków jałowych.  – Jako samorząd będziemy optować za tym, żeby taksa laborum była indeksowana minimalnym wynagrodzeniem – wskazuje wiceprezes NRA. Taka propozycja na razie nie znalazła się w założeniach do projektu ustawy.

Etap legislacyjny: trafił do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

Marek Kos, wiceminister zdrowia

Poprzednia nowelizacja ustawy refundacyjnej wprowadziła dużo zmian, które zostały bardzo krytycznie przyjęte przez sektor farmaceutyczny i były niezrozumiałe dla wielu podmiotów. Wspomniane przepisy weszły w życie 1 listopada 2023 roku i już po kilku miesiącach wiadomo było, że należy je poprawić. Dlatego w 2024 roku przeprowadziliśmy szerokie prekonsultacje, które trwały wiele miesięcy. Przygotowując nowy akt prawny, którego założenia właśnie ujrzały światło dzienne, staraliśmy się odpowiedzieć na postulaty całego sektora farmaceutycznego. Nie jest to projekt nieznany branży. Z mojego punktu widzenia istotna jest przede wszystkim kwestia poprawienia algorytmu dostaw. W nowelizacji z 2023 roku przedstawiono wzór, w oparciu o który podmioty wnioskujące o refundację wyliczały wielkość dostaw leków na rynek. Ten wzór nie był dobry, dlatego go zmieniamy. Po nowelizacji deklarację dostaw leków refundowanych i ich cenę będzie negocjowała Komisja Ekonomiczna. Inna istotna zmiana dotyczy hurtowni farmaceutycznych. Zgodnie z nowelizacją z 2023 roku dziesięć największych hurtowni farmaceutycznych miało dystrybuować leki, które są mało dostępne na rynku. Zabrakło jednak definicji największych hurtowni farmaceutycznych, przez co przepis był wadliwy. Nie wiadomo było, co ma decydować o tym, że to ta hurtownia a nie inna należy do największych. Rodziło to wiele problemów i kontrowersji. Ze społecznego punktu widzenia istotne jest to, że planujemy, żeby w zespołach Komisji Ekonomicznej był również przedstawiciel organizacji pacjenckich.

Resort zdrowia przedstawił założenia nowelizacji ustawy refundacyjnej, które obejmują 52 punkty. Kluczowe zmiany dotyczą sposobu ustalania wielkości dostaw leków refundowanych na rynek i przepisów o hurtowniach farmaceutycznych. Propozycja Ministerstwa Zdrowia to wycofanie się z wielu rozwiązań wprowadzonych w 2023 roku przez poprzednie kierownictwo resortu.

– O ile poprzednia nowelizacja ustawy refundacyjnej z 2023 roku miała charakter bardzo represyjny, o tyle w przypadku tego projektu pojawia się zapowiedź złagodzenia albo usunięcia wielu z tych represyjnych zapisów. Jest to krok w stronę trochę większego zaufania ustawodawcy wobec biznesu – ocenia Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Komu przysługuje zasiłek dla bezrobotnych? Wysokość świadczenia w 2025 r.
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Prawo w Polsce
Myśliwi nie będą mogli polować na siedem gatunków ptaków
Konsumenci
Rząd walczy z nałogami tytoniowymi. Kolejna odsłona ograniczeń
Prawo drogowe
Parkowanie przed skrzyżowaniem. Straż miejska przegrała w sądzie z kierowcą
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego