Obecnie ok. 85 proc. z ponad 90 tys. lekarzy specjalistów w Polsce pracuje na kontraktach, czyli w ramach prawnych innych niż umowa o pracę.
Naczelna Izba Lekarska zapytała medyków o to, jak oceniają propozycję wprowadzenia wynagrodzenia dla lekarzy specjalistów na poziomie trzech średnich krajowych na umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu. Pozytywnie do takiego rozwiązania odniosło się 64,9 proc. ankietowanych, przy próbie badawczej 5599 lekarzy. Wśród osób, które pracują na kontrakcie na etat za trzykrotność średniej krajowej przeszłoby 47,7 proc. respondentów.
Pensja za etat lekarza
Trzy średnie krajowe to obecnie ok. 23 tys. zł brutto. W badaniu lekarzy na kontrakcie zapytano również o wysokość wynagrodzenia, która skłoniłaby ich do przejścia na etat; co ciekawe, jedynie 5 proc. odpowiadających zgodziłoby się na kwotę poniżej 30 tys. zł.
Najwięcej, bo 36 proc. zdecydowałoby się na etat, gdyby ich pensja wynosiła 40-60 tys. zł brutto. Co czwartego do zmiany kontraktu na umowę o pracę skłoniłaby kwota w przedziale 30-40 tys. zł brutto, a dla co piątego rozmowa o etacie rozpoczęłaby się dopiero od 60 tys. zł brutto wzwyż. Na pytanie o zarobki, które skłoniłyby lekarzy do przejścia na umowę o pracę, odpowiedziało 1931 respondentów.
Jak wskazał Artur Białoszewski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. badań i analiz, 60 tys. brutto po dodaniu kosztów pracodawcy to ok. 75 tys. złotych. - Jeżeli porównamy to do tego, jaką kwotę wystawia się na fakturze, to okazuje się, że koszty pracodawcy w przypadku wysokiej klasy specjalistów, którzy znaleźli się w tej grupie oczekiwań finansowych, powodowałyby, że ich przejście na etat mogłoby de facto zwiększyć koszty generowane przez system ochrony zdrowia – powiedział. Podkreślił przy tym jednak, że znaczna część lekarzy chciałaby przejść na etat, a ci, którzy nie deklarują takiej woli, mają znacznie wyższe oczekiwania finansowe.