Po tym gdy głodzona trzyipółletnia Helenka trafiła do szpitala, cała Polska zastanawia się, jak to możliwe, że znowu doszło do tragedii z udziałem dziecka, tym bardziej że od 15 sierpnia obowiązuje tzw. ustawa Kamilka. Założenia w niej zawarte mają chronić dzieci przed znęcaniem. Każda osoba, która dowiaduje się o przypadku krzywdzenia dzieci, ma obowiązek powiadomić o tym odpowiednie służby. Zawiadomić o swoich podejrzeniach musi np. lekarz. W przypadku Helenki żaden nie miał jednak takiej możliwości, ponieważ dziecko po wypisaniu z podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) nie zostało zapisane do innej przychodni.
Czytaj więcej
Ministerstwo Sprawiedliwości znowelizuje „ustawę Kamilka”, mającą zapobiegać krzywdzeniu najmłodszych. Planuje stworzenie „systemu śledzenia losów dziecka” i uproszczenie procedury sprawdzania, kto nie powinien pracować z małoletnimi. Potrzebę zmiany obecnych przepisów widzą też prawnicy.
Dziecko wypisane z przychodni zdrowia bez konieczności zapisania do innej
– NFZ i Ministerstwo Zdrowia przez wiele lat stało na stanowisku, że pacjent nie może wypisać się z przychodni rodzinnej bez wyboru nowego lekarza czy pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej. Kilka lat temu NFZ uznał jednak, że dziecko może zostać wypisane z POZ bez konieczności poinformowania o wyborze nowego lekarza – mówi Tomasz Zieliński, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.
Jak dodaje, brak obowiązku wyboru nowego lekarza powoduje, że stan zdrowia dziecka nie jest kontrolowany, m.in. nie są przeprowadzane badania okresowe. Nie ma także możliwości zauważenia śladów znęcania i wcześniejszej reakcji.
Radca prawny Michał Grabiec z kancelarii GW Legal Grabiec & Wójcik podkreśla, że dziecko może być pozbawione opieki lekarskiej nawet przez kilka lat, aż do czasu pójścia do szkoły.