Kolejny cios rządu w palaczy. Tym razem wbrew sztuce legislacyjnej

Rząd chce obłożyć akcyzą grzałki do tytoniu i płynów nikotynowych. To nie są wyroby akcyzowe, ale taki zamiar trzeba zgłosić Brukseli. To się jednak nie stanie.

Publikacja: 20.01.2025 04:45

Kolejny cios rządu w palaczy. Tym razem wbrew sztuce legislacyjnej

Foto: Adobe Stock

Rządowa ofensywa przeciwko papierosom wkracza w kolejną fazę. Po przyspieszeniu podwyżek akcyzy na tytoń na wtorkowym posiedzeniu rząd zajmie się pakietem projektów ustaw, które w założeniu mają dodatkowo odstraszyć od sięgania po nikotynę w różnych postaciach.

Tym razem nie chodzi o klasyczne papierosy, a o tzw. wyroby nowatorskie i urządzenia do waporyzacji. To zestawy składające się z wkładu zawierającego tytoń lub płyn nikotynowy oraz podgrzewacza, aktywującego uwalnianie nikotynowego aerozolu. Te ostatnie zwane są też waporyzatorami (ang. vapour – para). Rząd chce nałożyć akcyzę w wysokości 40 zł na każde takie urządzenie i nakazać oklejanie ich banderolami akcyzowymi – jak w przypadku zwykłych papierosów.

Czytaj więcej

Tyle będą kosztowały papierosy w 2025 roku. To efekt nieplanowanej wcześniej zmiany w podatkach

Podatek od grzałek do tytoniu i płynów nikotynowych

Co istotne – podatek ma się należeć nawet w przypadku, gdy takie podgrzewacze służą wielokrotnemu użytkowi, a same nie zawierają w sobie nikotynowej używki. Ich konstrukcja zawiera zwykle akumulator oraz część zamieniającą energię elektryczną na ciepło. Użytkownik wymienia w nich tylko wkłady z tytoniem.

Ceny takich urządzeń na rynku wahają się od ok. 30 do 300 zł. Nałożenie 40-złotowego podatku może zatem oznaczać znaczny skok ich ceny. Jeśli okaże się, że waporyzatory i podgrzewacze zostały wprowadzone na rynek bez banderoli – stawka podatku będzie podwójna.

Na rynku są też zestawy jednorazowego użytku, zawierające w sobie zarówno nikotynę, jak też podgrzewacz. One też mają być obłożone akcyzą. Branża tytoniowa, choć nie jest z zadowolona z tych planów, to jednak protestuje przede wszystkim przeciwko akcyzie na urządzenia wielorazowego użytku, w tym podgrzewacze. 

„Stanowią one około 1 proc. urządzeń dostępnych na rynku. Z tej perspektywy opodatkowanie urządzeń wielorazowych jest nieproporcjonalnym obciążeniem i nadregulacją, której koszty administracyjne przekroczą ewentualne wpływy budżetowe” – twierdzi Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego w oświadczeniu przesłanym „Rzeczpospolitej”.

Czytaj więcej

Paweł Rochowicz: Walka z szarą strefą. Władza tworzy patologie, by je potem zwalczać

Akcyza od e-papierosów. Czy to błąd w sztuce legislacyjnej?

Podgrzewacze do tytoniu czy płynów nikotynowych w zasadzie niewiele różnią się zamysłem konstrukcyjnym od elektrycznej grzałki do wody czy żelazka na parę, choć oczywiście mają znacznie mniejszą moc. Nie są zatem wyrobami podlegającymi akcyzie według europejskiej dyrektywy o tym podatku. Fachowo mówiąc: nie są wyrobami akcyzowymi zharmonizowanymi. Rządy państw członkowskich mogą nakładać akcyzę na inne towary, ale powinny powiadomić o tym Komisję Europejską i poddać taki pomysł pod dyskusję z państwami członkowskimi.

Na taki właśnie obowiązek, zwany notyfikacją, w sierpniu ub.r. zwróciło uwagę Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Wiceminister Ignacy Niemczycki w liście do wiceministra finansów Jarosława Nenemana (sygn. DIP-VII.411.5.2024) zwracał uwagę na obowiązek takiej notyfikacji. Podkreślił, ze projektowane przepisy dotyczące podgrzewaczy będą tzw. przepisami technicznymi, ściśle związanymi ze środkami fiskalnymi.

„Niedopełnienie obowiązku notyfikacji skutkuje niestosowaniem przepisu technicznego i pozbawieniem go mocy wiążącej wobec osób fizycznych i prawnych w postępowaniu przed sądem krajowym” – czytamy w liście.

Wskazano tam też wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-194/94 CIA Security, potwierdzający taką wykładnię.

Czytaj więcej

Amatorów e-papierosów czekają duże podwyżki. Wyjaśniamy dlaczego

MF wstrzymało wtedy prace nad akcyzą na podgrzewacze, motywując to m.in. właśnie sugestią konieczności notyfikacji tych przepisów. Jednak do tego nie doszło. W najnowszej wersji uzasadnienia projektu ustawy stwierdzono, że projekt „nie zawiera przepisów technicznych” i w związku z tym nie podlega notyfikacji.

„Projekt ustawy nie podlega przedstawieniu właściwym organom i instytucjom Unii Europejskiej” – głosi uzasadnienie.

Podatek nakładany na e-papierosy. Ministerstwo finansów: tego nie trzeba z Unią konsultować

Dlaczego nie doszło do notyfikacji? Zapytane o zdanie Ministerstwo Finansów napisało „Rzeczpospolitej”, że w jego opinii te regulacje nie zawierają przepisów technicznych i w konsekwencji nie wymagają notyfikacji. MF poinformowało też, że resort rozwoju „nie podtrzymał swojej opinii wyrażonej na wcześniejszym etapie procesu legislacyjnego”.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 kwietnia 2025 roku. Producenci i sprzedawcy podgrzewaczy będą mieli czas do końca lipca na nałożenie znaków akcyzy na te urządzenia, nawet jeśli są one już na półkach sklepów. Zdaniem KSPT te cztery miesiące to zbyt krótki okres.

Czytaj więcej

Rząd sięga do kieszeni palaczy. Akcyza w górę, nie tylko na zwykłe papierosy

Opodatkowanie urządzeń wielorazowych do waporyzacji wiąże się z nałożeniem na legalnych przedsiębiorców wielu nowych obowiązków, które będą praktycznie niewykonalne w zaproponowanym terminie, a dodatkowo wiążą się z dużymi obciążeniami finansowymi” – twierdzi stowarzyszenie.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Wojciech Krok, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy

Akcyza jest podatkiem zharmonizowanym w ramach Unii Europejskiej, co oznacza pewne rygory dla państw członkowskich co do zakresu opodatkowania i stawki. W przypadku urządzeń do podgrzewania tytoniu i e-papierosów mamy do czynienia z rozszerzeniem zakresu opodatkowania na nowe kategorie wyrobów i wprowadzeniu obowiązku ich banderolowania. Unijne regulacje tego nie zabraniają, ale wprowadzają obowiązek notyfikacji takich projektów Komisji Europejskiej jako przepisów technicznych. Jeśli do takiej notyfikacji nie dojdzie, to wprowadzone w ten sposób przepisy można uznać za nieobowiązujące. Potwierdził to zresztą Trybunał Sprawiedliwości UE w wyrokach C-13/96 BIC Benelux oraz C-194/94 CIA Security. W takiej sytuacji wiele firm może mieć pokusę, by nie nakładać banderol na takie wyroby, a może nawet nie płacić akcyzy. Następnie mogą chcieć walczyć w sądach – nie bez szans powodzenia.

Rządowa ofensywa przeciwko papierosom wkracza w kolejną fazę. Po przyspieszeniu podwyżek akcyzy na tytoń na wtorkowym posiedzeniu rząd zajmie się pakietem projektów ustaw, które w założeniu mają dodatkowo odstraszyć od sięgania po nikotynę w różnych postaciach.

Tym razem nie chodzi o klasyczne papierosy, a o tzw. wyroby nowatorskie i urządzenia do waporyzacji. To zestawy składające się z wkładu zawierającego tytoń lub płyn nikotynowy oraz podgrzewacza, aktywującego uwalnianie nikotynowego aerozolu. Te ostatnie zwane są też waporyzatorami (ang. vapour – para). Rząd chce nałożyć akcyzę w wysokości 40 zł na każde takie urządzenie i nakazać oklejanie ich banderolami akcyzowymi – jak w przypadku zwykłych papierosów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo karne
Mateusz Morawiecki straci immunitet? Jest wniosek prokuratury
Administracja rządowa
Losy budżetu w rękach prezydenta. Co z wynagrodzeniami dla urzędników i nauczycieli?
Prawo drogowe
Przekroczenie prędkości zaboli nie tylko w mieście. Projekt wreszcie gotowy
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur 2025. Jedna grupa seniorów dostanie wyższe przelewy już w lutym
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego