61 proc. pracodawców w Niemczech daje załodze możliwość pracy z domu - podsumowuje ogłoszone w poniedziałek lipcowe badanie niemieckiego Ifo Institute i agencji zatrudnienia Randstad. To jednak nieco mniej niż przed rokiem, gdy pracę zdalną dopuszczało 62 proc. firm za Odrą a do tego spadku przyczynił się odwrót od home office w małych firmach i w branży handlowej.
W handlu już tylko 34 proc. niemieckich pracodawców dopuszcza pracę z domu (przed rokiem - ponad połowa) a z kolei w małych firmach, zatrudniających do 49 pracowników, udział tych, które oferują home office zmalał do niespełna jednej trzeciej, z 46 proc. latem zeszłego roku.
Czytaj więcej
Choć czterech na pięciu Polaków jest zadowolonych ze swego poziomu równowagi między życiem prywatnym i zawodowym, to daleko nam do rekordzistów w Europie.
W dużych firmach więcej zdalnej pracy
Odwrotny trend widać w dużych firmach i w przemyśle, gdzie pracownicy mogą pracować z domu częściej i dłużej niż przed rokiem. Aż 94 proc. firm zatrudniających powyżej 500 pracowników i 90 proc. firm z 250-499 –osobową załogą oferuje im taką możliwość, w dodatku w nieco dłuższym wymiarze niż przed rokiem.
Największe firmy dopuszczają ponad 7 dni pracy z domu w miesiącu, podczas gdy średnia w tegorocznym badaniu to 6,4 dni home office miesięcznie (przed rokiem 6,7 dni).