W piątek Donald Tusk ma się spotkać z Rafałem Brzoską, szefem InPostu, oraz szefami organizacji biznesowych i pracodawców. Możliwe, że spotkanie okaże się dobrym wstępem do pracy zespołu deregulacyjnego, którego poprowadzenie Tusk zaproponował Brzosce w tym tygodniu. Szef rządu wreszcie zrozumiał, że nie da się nadać impetu gospodarce samą tylko unijną kasą z KPO i nakręcaniem konsumpcji hojnymi transferami społecznymi z krajowego budżetu.
Inwestycje na PiS-owskim hamulcu
Ekonomiści lubią powtarzać, że zdrowa gospodarka powinna lecieć jak samolot, na trzech silnikach. Motor konsumpcji jednak ostatnio się dławił, bo konsumenci, bojąc się nawrotu inflacji, oszczędzali. Silnik eksportu netto stracił ciąg, bo Niemcy, nasz główny partner biznesowy, popadł w poważne tarapaty.
Silnik inwestycyjny stracił zaś obroty w ostatnich ośmiu latach, bo rząd PiS, który obiecywały rozkręcenie inwestycji do 25 proc. PKB, okazał się skuteczniejszy w łamaniu praworządności, sianiu chaosu i niepewności. W efekcie został odcięty od środków z KPO, a przedsiębiorców pozbawił wiary w pomyślną przyszłość kraju. Dodatkowo zniechęcał ich takimi eksperymentami jak Polski Ład czy windowanie płacy minimalnej, które pchnęło całą strukturę wynagrodzeń w górę i przedwcześnie pozbawiło Polskę konkurencyjności kosztowej.
W takich warunkach firmy ograniczyły inwestycje, mimo że siedzą na górze gotówki. Ich depozyty bankowe urosły w dwa lata aż o 27 proc., podczas gdy kredyty o marne 10 proc., poniżej skumulowanej inflacji.
O inwestycje polskich firm trzeba konkurować z innymi krajami
Rządząca obecnie Koalicja 15 października niestety nie zdołała przez ponad rok obudzić wiary przedsiębiorców w to, że warto inwestować w naszym kraju. Postulaty środowisk biznesowych były jak rzucanie grochem o ścianę. Strategii gospodarczej rządu dotąd ani widu, ani słychu (jedno przemówienie Tuska wiosny nie czyni). A brak racjonalizacji wydatków budżetu gwarantuje przebicie przez dług bariery 60 proc. PKB i, w bliższej lub dalszej przyszłości, zwiastuje podniesienie obciążeń podatkowych.