Donald Trump w swoim warszawskim przemówieniu poświęcił kilka zdań funkcjonowaniu amerykańskiego państwa. Dla osób, które wiedzą, w jaki sposób ono funkcjonuje, odniesienia te były zapewne oczywiste. Ale warto je przybliżyć reszcie.
Prezydent skrytykował stały wzrost rządowej biurokracji. Dwa główne sposoby walki z rozrostem amerykańskiej biurokracji to jej przeglądy oraz bieżące zarządzanie efektywnością. Zapewne najbardziej znanym przeglądem administracji był audyt nakazany przez Billa Clintona na początku jego prezydentury. W jego wyniku zredukowano biurokrację o ok. 350 tys. stanowisk (prawie 10 proc. ogółu personelu) i w pięcioletnim okresie zaoszczędzono ponad 130 mld dol.
Wsparcie dla innowacji
Ciągłe zarządzanie efektywnością polega zaś na stawianiu administracji konkretnych, mierzalnych, coraz ambitniejszych celów. Np. usługa, która w danym roku kosztuje 100 dol., w następnym roku ma kosztować 95 dol. Usługa, której realizacja trwa w danym roku pięć tygodni, w następnym ma trwać cztery. Ponadto w każdej instytucji amerykańskiej musi być osoba, w randze zastępcy szefa, odpowiedzialna właśnie za ciągłe usprawnianie działania. W Polsce nigdy nie wykonano rzeczywistej analizy efektywności funkcjonowania administracji rządowej i nie ma żadnych realnych systemów jej usprawniania. Tzw. audyt wykonany na początku kadencji premier Beaty Szydło miał znaczenie wyłącznie propagandowe – nie są znane żadne jego rzeczywiste efekty.
Donald Trump wspomniał, że Stany Zjednoczone dążą do innowacji. Bardzo dobrym tego przykładem jest prawo zakupów publicznych. W ogólnych zasadach tej regulacji jest jasno powiedziane, że procesy zakupów ani obowiązujące standardy nie mogą ograniczać inwencji potencjalnych wykonawców. W każdym amerykańskim państwowym zakupie musi być wskazany nie tylko produkt, ale przede wszystkim cel, który dzięki zakupowi ma być osiągnięty. Zakupy te muszą sprzyjać wzrostowi konkurencyjności amerykańskich firm. Jeżeli w obszarze bezpieczeństwa komunikacji obowiązuje standard X, w przetargu zaś wystartuje firma, która zaproponuje lepszy standard Y, to lepsze rozwiązanie musi być uwzględnione i premiowane. Polskie prawo zamówień publicznych jest nastawione antyinnowacyjnie. Zamówiony produkt musi być dostarczony dokładnie w takiej postaci, w jakiej został opisany przez urzędników, a każda próba dostarczenia innego produktu jest z mocy prawa niedozwolona.
W USA w dokumencie określającym ogólnokrajowe podejście do innowacyjności „Strategia amerykańskiej Innowacyjności" osobny rozdział jest poświęcony „Tworzeniu innowacyjnego rządu z ludźmi i dla ludzi". Instytucje państwowe muszą opracowywać nowe rozwiązania, coraz lepiej zaspokajające potrzeby mieszkańców. Powinny one także być pierwszymi klientami firm, które oferują nowe rozwiązania. Rząd ma za zadanie integrować wysiłki firm prywatnych, indywidualnych innowatorów oraz instytucji państwowych w celu tworzenia coraz lepszych produktów. W polskiej strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju instytucje rządowe nie są przedmiotem działań innowacyjnych (służą wyłącznie do programowania innowacyjności – ale nie u siebie).