Aktualizacja: 15.04.2025 19:00 Publikacja: 12.02.2025 05:50
Foto: Adobe Stock
Powiedzieć, że reforma wymiaru sprawiedliwości poprzedniej władzy była nieudana, to jak nic nie powiedzieć. Oficjalnie chodziło o to, żeby sądy działały lepiej, a przede wszystkim sprawniej. Remedium na bolączki sądownictwa – głównie opieszałość i nieprzewidywalność rozstrzygnięć – miało być dopuszczenie nowych sędziów, mówiąc wprost: swoich.
Jak to było dokładnie? Zmian w ustawach o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym było tyle, że mało kto już pamięta, o co w nich dokładnie chodziło – poza tym, żeby w rezultacie zamienić „ich” na „naszych”. Efekty były odwrotne od zamierzonych. Czas trwania postępowań zamiast się skrócić, wydłużył, a do tego doszedł nowy aspekt w postaci niepewności prawa, polegający na tym, kto wydał wyrok. Jeśli wyrok wydał „neo”, a środek odwoławczy będzie rozpoznawał „paleo”, to mamy uchylenie wyroku. Jeżeli w drugiej instancji orzeka „neo”, a sprawa trafi do kasacji, to znów mamy do czynienia z loterią, na kogo trafi.
Adam Bodnar słusznie i legalnie odwołał Przemysława Radzika z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów...
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zbiera coraz większe baty nie tylko od opozycji, ale i od ludzi, których ws...
Władysław Bartoszewski mówił: „Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, al...
Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy ten, co sam szasta pomówieniami, może skutecznie oskarżać kogoś innego o sta...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Politycy unikają niektórych tematów w obawie przed reakcją wyborców.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas