W marcu nastąpiła wyraźna poprawa w wydawaniu przez Boeinga nowych samolotów: było ich 41 wobec 29 rok wcześniej, ale nieco mniej niż w styczniu (45) i lutym (44). Po trzech miesiącach było ich 130, w tym 104 najbardziej popularnych B737 MAX. Rok temu w pierwszym kwartale klienci odebrali 83 sztuki.
Boeing miał problemy z produkcją
Koncern miał poważne trudności z produkcją i dostawami na skutek zaostrzenia nadzoru przez organ kontrolny FAA, zatorów w dostawach podzespołów, także z powodu trzymiesięcznego strajku mechaników montujących MAX-y. Niezależnie od wojny celnej wypowiedzianej przez prezydenta USA, problemy z dostawcami jeszcze nie zniknęły. Teraz jeden z nich, Howmet Aerospace ogłosił, że nowe cła Trumpa zmuszą go do powołania się na klauzulę siły wyższej, która zwolni go z realizowania zawartych umów.
Czytaj więcej
Transport lotniczy musi być bezpieczny i dostępny dla wszystkich, a lotnictwo przyszłości uwolnio...
Konkurent Boeinga Airbus przekazał w marcu 71 maszyn, a od początku roku 136. W tym ujęciu przewaga jest mniejsza, ale grupa z Tuluzy nie mogła przekazać więcej samolotów, bo producent silników, spółka CFM Int'l Safrana i GE nie wywiązała się ze swych dostaw.
Dostawy samolotów są bacznie obserwowane przez inwestorów giełdowych, bo tuż przed wydaniem samolotu dochodzi do zapłacenia przez klienta reszty sumy za zamówioną maszynę.