Minister rozwoju gospodarczego Rosji Maksim Reszetnikow zaapelował do ministerstwa transportu o szybką reakcję na ryzyko braku miejsc w lotach krajowych przed sezonem letnim. Według państwowej agencji TASS, Reszetnikow złożył stosowne oświadczenie na posiedzeniu rządowej komisji ds. rozwoju turystyki.
Rośnie liczba „incydentów" w rosyjskim lotnictwie
„Ważne jest, aby zapobiec sytuacji z brakiem miejsc w lotnictwie. Na razie widzimy tylko prognozy ministerstwa transportu dotyczące zmniejszenia przepustowości w liniach krajowych” – stwierdził rosyjski urzędnik.
Oświadczenie ministra pojawiło się niecały miesiąc po tym, jak Dmitrij Jadrow szef Federalnej Agencji Transportu Lotniczego (Rosawiacja) poinformował, że rosyjskie linie lotnicze zostały w 2024 r „zmuszone” do wycofania z eksploatacji 58 samolotów w 2024 roku. Powodem były „incydenty” (katastrofy) lotnicze, a także niemożność naprawy samolotów „z powodu sankcji Zachodu”. Jak sprecyzował Jadrow, według Rosawiacji w tej chwili w eksploatacji pozostaje 1138 samolotów i 920 śmigłowców.
Według obliczeń „Nowej Gazety” w ciągu zaledwie 11 miesięcy 2024 r. w Rosji odnotowano 208 „incydentów lotniczych” – o 25 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. W co drugim przypadku przyczyną była awaria silnika lub niesprawność podwozia. W 2025 r. odnotowano już co najmniej dziesięć przypadków przymusowego lądowania rosyjskich samolotów z powodu problemów technicznych podczas lotu.
Problem jest pilny, co widać także podczas ostatnich rozmów z Białym Domem. Delegacja rosyjska naciska na Amerykanów, by zdjęli sankcje z Aerofłotu, co otworzy tej największej rosyjskiej linii drogę do serwisowania i zakupu oryginalnych części w USA.