Wznowienie ruchu lotniczego między Rosją i Stanami Zjednoczonymi powinno stać się następstwem zniesienia amerykańskich sankcji wobec Aerofłotu – uważa Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ. Urzędnik przyznał, że Moskwa zaproponowała to Waszyngtonowi „ponad miesiąc temu”, ale jak dotąd nie dostała od Amerykanów żadnej odpowiedzi.
Kreml złożył propozycję w sprawie Aerofłotu
„To (wznowienie bezpośredniego ruchu lotniczego między Rosją a USA – red.) powinno być następstwem zdjęcia sankcji z Aerofłotu. Złożyliśmy tę propozycję jeszcze przed wspomnianym spotkaniem w Rijadzie ponad miesiąc temu. Amerykanie ją przyjęli, ale jak dotąd nie widzimy żadnego działania będącego odpowiedzią” – powiedział urzędnik cytowany przez gazetę RBK.
Czytaj więcej
Wystarczy być drugorzędnym partnerem handlowym USA i zmagać się z sankcjami, by nie zostać objęty...
Ławrow dodał, że na spotkaniu w Stambule 10 kwietnia delegacja rosyjska przypomniała delegacji amerykańskiej o tej propozycji. Amerykanie jednak nie podjęli tematu.
Po poprzednich rozmowach w Stambule, 27 lutego, Moskwa zaproponowała Waszyngtonowi wznowienie bezpośrednich lotów. USA i Unia Europejska zamknęły swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów po napaści Putina na Ukrainę. Moskwa odpowiedziała 36 państwom, żądając, aby ich samoloty uzyskały specjalne zezwolenia na loty od Rosawiacji lub Ministerstwa Spraw Zagranicznych.