Brak ceł na Rosję i inne reżimy? Biały Dom się tłumaczy

Wystarczy być drugorzędnym partnerem handlowym USA i zmagać się z sankcjami, by nie zostać objętym cłami Donalda Trumpa. Tak Biały Dom tłumaczy brak Rosji, Białorusi, Kuby czy Korei Północnej na liście krajów objętych nowymi zaporowymi cłami.

Publikacja: 10.04.2025 12:25

Sekretarz handlu USA Howard Lutnick i sekretarz skarbu Scott Bessent stoją za prezydentem Donaldem T

Sekretarz handlu USA Howard Lutnick i sekretarz skarbu Scott Bessent stoją za prezydentem Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym w Białym Domu

Foto: REUTERS/Nathan Howard

Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych ds. handlu Jamieson Greer powiedział w środę amerykańskim ustawodawcom, że prezydent USA Donald Trump nie próbuje ożywić handlu z Rosją, nie nakładając nowych ceł na rosyjskie towary. Urzędnik zastrzegł jednak, że decyzja o wprowadzeniu wszelkich przyszłych ceł należy do Trumpa - informuje agencja Reutera.

Chaos ogarnia Biały Dom

Greer powiedział Komisji ds. Przychodów i Wydatków Izby Reprezentantów, że na Rosję nie nałożono ceł, ponieważ kraj ten już teraz zmaga się z poważnymi sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych i embargiem handlowym obejmującym całe sektory gospodarki. A ponadto Rosja nie ma statusu preferowanego partnera handlowego podobnie jak Białoruś, Kuba i Korea Północna.

Czytaj więcej

Peter Navarro: „chinożerca”, wróg Muska, najbliższy doradca Donalda Trumpa

Ze strony kongresmenów nie padło pytanie, jak to się ma do objęcia sankcjami niezamieszkałych wysepek czy Iranu. Reuters podkreśla, że sytuacja może się jednak zmienić na niekorzyść Rosji, bo Donald Trump jest rozczarowany i coraz bardziej zniecierpliwiony przeciąganiem przez Kreml osiągnięcia porozumienia o zawieszeniu broni z Ukrainą.

Chaos, jaki panuje w Białym Domu, działa jednak na korzyść rosyjskiego reżimu. Nagła decyzja Donalda Trumpa o opóźnieniu wprowadzenia zaporowych ceł na 75 krajów była zaskoczeniem nie tylko dla innych państw, ale także dla niektórych członków administracji USA, dowiedział się „The Washington Post”.

Współpracownicy Donalda Trumpa zaskoczeni 

Według źródeł gazety, rozwój wydarzeń zaskoczył nawet wysoko postawionych urzędników Białego Domu. Zaraz po tym, jak Trump opublikował na swoim koncie w mediach społecznościowych wpis o 90-dniowym wstrzymaniu stosowania ceł, współpracownicy prezydenta zaczęli naradzać się nad dalszym postępowaniem i zwołali konferencję prasową z sekretarzem skarbu Scottem Bessentem oraz z sekretarz prasową Białego Domu Karoline Leavitt.

Czytaj więcej

Donald Trump zawiesza wszystkie cła na 90 dni. Ale nie te nałożone na Chiny

Współpracownicy Trumpa nie byli pewni kluczowych szczegółów nowego planu prezydenta, na przykład tego, czy Kanada i Meksyk będą objęte 10-procentową „podstawową” stawką celną w tym okresie. Później Biały Dom oświadczył, że dodatkowe cła nie będą miały wpływu na te kraje.

Wysokiej rangi dyplomata zagraniczny, biorący udział w rozmowach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, powiedział dziennikowi „Washington Post”, że dowiedział się o odłożeniu obowiązywania ceł od mediów kilka minut po opublikowaniu przez Trumpa jego wpisu.

Decyzja miała być następstwem rozmów z czołowymi parlamentarzystami Partii Republikańskiej i kilkoma zagranicznymi przywódcami. Wskazywali oni na zagrożenia, jakie dla światowych rynków akcji stanowią amerykańskie cła i podkreślali ryzyko recesji, grożące w pierwszej kolejności Ameryce.

Czytaj więcej

Von der Leyen odpowiada Trumpowi. Unia Europejska zawiesza własne cła

9 kwietnia, rozmawiając z reporterami, Trump powiedział, że „od kilku dni” myślał o zmianie polityki taryfowej i że ostateczną decyzję podjął „wczesnym rankiem w środę”, „z dobroci serca”. - Myślę, że ludzie zaczęli przekraczać granice. Wpadli w nadmierną panikę - tłumaczył.

Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych ds. handlu Jamieson Greer powiedział w środę amerykańskim ustawodawcom, że prezydent USA Donald Trump nie próbuje ożywić handlu z Rosją, nie nakładając nowych ceł na rosyjskie towary. Urzędnik zastrzegł jednak, że decyzja o wprowadzeniu wszelkich przyszłych ceł należy do Trumpa - informuje agencja Reutera.

Chaos ogarnia Biały Dom

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Czy 13 kwietnia to niedziela handlowa? Godziny otwarcia sklepów
Handel
Portugalska tarcza przeciw cłom USA. Skorzysta 70 tysięcy eksporterów
Handel
Komisarz Dombrovskis: wojna celna najmocniej uderzy same USA
Handel
Chiny złożyły kolejną skargę na USA w WTO
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Handel
Chiny odpowiadają Trumpowi. Pekin podnosi cła na towary z USA do 125 procent