Eksport szansą dla producentów alkoholi

Cła Trumpa i spadki wydatków konsumenckich to wyzwania dla branży, zwłaszcza mocnych alkoholi. Dlatego wciąż szukają sposobów na umocnienie pozycji na strategicznych rynkach.

Publikacja: 12.04.2025 12:25

Eksport szansą dla producentów alkoholi

Foto: Bartek Sadowski/Bloomberg

Polska jest jednym z czołowych eksporterów wyrobów spirytusowych na świecie. W 2024 r. na rynki zagraniczne trafiły wyroby o wartości 560,2 mln euro, niemal 8 proc. wyższej niż rok wcześniej. Główne kierunki zbytu to czołowe gospodarki unijne z Niemcami na czele – wynika z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Eksport zyskuje, podczas gdy sprzedaż krajowa kurczy się.

Wydatki Polaków na wódkę w 2024 r. według danych NielsenIQ wyniosły 16,9 mld zł, co oznacza wzrost o 0,1 proc., ale to efekt wzrostu cen. Ilościowo rynek bowiem od lat się kurczy o kilka procent i nic nie wskazuje na odwrócenie tego trendu.

Czytaj więcej

Cła Trumpa uderzą w polskich producentów alkoholi

Eksport szansą dla producentów

– Na świecie, jeszcze w czasach późnego komunizmu, Polska znana była ze swoich znakomitych wódek. Niestety, sławę tę w sprytny sposób odebrali nam Rosjanie, zalewając świat swoją wódką. Tymczasem rynek alkoholi mocnych, w tym wódek białych, spada z roku na rok – mówi Krzysztof Apostolidis, prezes firmy Partner Center, producent i jeden z czołowych dystrybutorów alkoholi. – Dziwi mnie brak atencji rządu we wspieraniu polskiej produkcji wódki, w tym zupełna obojętność na kwestie eksportu, który nie tylko poprawia bilans handlowy, ale też wpływa na wizerunek naszej kuchni i tradycji. Prowadziliśmy liczne starania, aby móc zaopatrywać polskie ambasady w naszą kraftową Czarną Olchę, ale nie spotkało się to z przychylnością i zainteresowaniem MSZ – dodaje.

Dlatego producenci szukają opcji. Stock Spirits Group, która w Lublinie produkuje m.in. wódki Żołądkowa Gorzka czy de Luxe, ogłosiła przejęcie The Drinks Company, brytyjskiego importera i dystrybutora alkoholi. Firma zapowiada, że to kolejny krok do osiągnięcia celu zostania do 2027 r. wiodącą firmą spirytusową w Europie.

Czytaj więcej

Przejęcie na rynku wódki. Stock zdobył Bociana, Ogińskiego i krem Advocat

Walka o klientów

Niedawno zrealizowała także przejęcia we Francji i Niemczech, w kluczowych segmentach rynku alkoholi mocnych. Równolegle rozwija kompetencje dystrybucyjne oraz systematycznie poszerza portfolio o najważniejsze kategorie produktowe. Niemiecka transakcja objęła spółkę Borco, właściciela choćby Sierra Tequila – marki z ogromnym potencjałem międzynarodowym, który firma chce dalej rozwijać. Firma przejęła też markę Clan Campbell Blended Scotch Whisky od Pernod Ricard po złożeniu wiążącej oferty obecnemu właścicielowi marki. Kupiła także udziały w Dugas, francuskim niezależnym dystrybutorze alkoholi premium.

Właścicielem Stock Spirits Group jest amerykański fundusz inwestycyjny CVC Capital Partners, do którego należy także sieć handlowa Żabka.

Stock Spirits Group rozpoczyna działalność operacyjną na rynku brytyjskim od wprowadzenia dwóch nowych produktów: gotowych koktajli Sierra Tequila oraz aperitifu Limoncè. W dalszej perspektywie planowane są kolejne inwestycje, obejmujące rozwój lokalnych struktur oraz poszerzanie oferty produktowej. – Rozpoczęcie działalności na rynku Wielkiej Brytanii stanowi istotny etap w realizacji długofalowej strategii rozwoju. Przejęcie The Drinks Company to przemyślana i strategiczna decyzja – spółka posiada ugruntowaną pozycję na lokalnym rynku, a nasza marka Sierra Tequila cieszy się tam już wysoką rozpoznawalnością – mówi Jean-Christophe Coutures, prezes Stock Spirits Group.

Czytaj więcej

Procenty z mniejszym i większym podatkiem

Trump miesza na rynkach

Rynek europejski będzie znajdował się w centrum uwagi producentów, biorąc pod uwagę ogromne zamieszanie, jakie wywołują coraz to zmieniane decyzje administracji Donalda Trumpa. Pierwotnie, w odwecie za europejskie cła – najpierw na stal i aluminium, a następnie na mocne alkohole typu bourbon oraz whiskey – mowa była nawet o 200-procentowych stawkach. Choć finalnie nie zostały one wprowadzone, to biorąc pod uwagę tempo zmieniania decyzji przez USA, producenci nie wiedzą, czego się spodziewać.

– Sektor alkoholi staje się ofiarą transatlantyckiej gry celnej. Apelujemy do Unii Europejskiej o wyłączenie branży alkoholowej z tych sporów. Dla unijnych producentów trunków rynek amerykański stanowi niemal jedną trzecią wartości całkowitego eksportu, dlatego jakiekolwiek opłaty czy podwyżki mogą mieć poważne konsekwencje w tej wymianie. Tylko stabilny obrót przynosi korzyści obu stronom – mówi Emilia Rabenda, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Dla polskich producentów wódek rynek amerykański jest drugim co do wielkości rynkiem eksportowym, z rocznym eksportem sięgającym 20 mln euro. Zagrożenie załamania eksportu do USA to tylko jeden z wielu problemów branży. Produkty spirytusowe odgrywają istotną rolę także w eksporcie unijnego sektora rolno-spożywczego. Nowe cła spowodują wzrost cen i spadek eksportu, co w konsekwencji może doprowadzić do spadku produkcji wódki w Polsce, redukcji miejsc pracy oraz braku inwestycji w rozwój krajowego sektora spirytusowego.

– Poszukiwanie rynków eksportowych dla alkoholi mocnych ze strategicznego punktu widzenia nie będzie ogromnym sukcesem – jeśli myślimy o konkretnych, dużych wolumenach. Tendencja ograniczania konsumpcji alkoholi mocnych nie dotyczy wyłącznie rynku polskiego. To jest trend obecny na największych rynkach świata – mam tu na myśli całą Europę, rynek amerykański – mówi Joanna Semczuk, członek zarządu, dyrektor ds. handlu i logistyki w firmie Henkell Freixenet Polska, właściciela marki Gin Lubuski. – Najbliższa dekada to będzie czas całkowitego przeformatowania kategorii alkoholowych. Polska, jako naprawdę liczący się producent wyrobów spirytusowych z ogromną tradycją, wiedzą, a co za tym idzie – wysoką jakością, której mogą nam pozazdrościć inne kraje, ma szansę dopracować się wysokiej specjalizacji w produktach premium i top premium – dodaje.

Czy nasz eksport będzie rósł ilościowo ze względu na kurczący się rynek krajowy? Moim zdaniem nie – bo to tendencja globalna. Krótkotrwałe kontrakty mogą się oczywiście pojawiać – bo przy spadających rynkach jednym z narzędzi pobudzania sprzedaży jest obniżanie cen. Jeżeli w tym kontekście polscy producenci będą konkurencyjni, to oczywiście szanse na nowych klientów będą się pojawiały. Pamiętajmy jednak, że w rozwoju firm istotne jest budowanie rentownych marek, a nie opieranie się na rywalizacji cenowej – mówi Joanna Semczuk.

Trunki bez procentów

Trend na alkohol bez procentów widać coraz mocniej po sklepowych półkach, choć z najnowszych badań firmy NielsenIQ wynika, że największe znaczenie w wartości sprzedaży mają wśród kategorii piw – jest to ok. 7,5 proc. Na drugim miejscu są wina odalkoholizowane, które odpowiadają za ok. 2,2 proc. wartości sprzedaży całej kategorii, ale w przypadku tylko win musujących warianty bezalkoholowe to 5,7 proc. wartości sprzedaży segmentu. Na trzecim miejscu znalazł się odpowiednik ginu – to 1,4 proc. Również w lokalach gastronomicznych, według corocznej ankiety CGA – an NIQ Company, konsumenci ograniczający spożycie alkoholu najbardziej lubią lub są skłonni do spróbowania piw bezalkoholowych – jest to 33 proc. z nich, co czwarty sięga po wino odalkoholizowane, a co piąty po bezalkoholowe zamienniki alkoholi mocnych i różnego rodzaju mocktaile.

O rozwijaniu oferty tego rodzaju produktów zgodnie mówią przedstawiciele handlu – obecnie to zdecydowanie jedna z najmocniej rosnących części rynku. – Po szerokości oferty i dystrybucji widzimy, że trend umacnia się i można powiedzieć również, że staje się modny – przyznają przedstawiciele sieci Auchan. – Dla konsumenta nie jest to już tylko alternatywa (gdy nie może skorzystać z procentów), a możliwość wyboru – nawet bardzo często chęć – dodają.

Polska jest jednym z czołowych eksporterów wyrobów spirytusowych na świecie. W 2024 r. na rynki zagraniczne trafiły wyroby o wartości 560,2 mln euro, niemal 8 proc. wyższej niż rok wcześniej. Główne kierunki zbytu to czołowe gospodarki unijne z Niemcami na czele – wynika z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Eksport zyskuje, podczas gdy sprzedaż krajowa kurczy się.

Wydatki Polaków na wódkę w 2024 r. według danych NielsenIQ wyniosły 16,9 mld zł, co oznacza wzrost o 0,1 proc., ale to efekt wzrostu cen. Ilościowo rynek bowiem od lat się kurczy o kilka procent i nic nie wskazuje na odwrócenie tego trendu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Kryzys ryżowy: Japonia uwalnia rezerwy strategiczne najważniejszego produktu żywnościowego
Przemysł spożywczy
Drogie jajka na Wielkanoc? Amerykanie mają pomysł: malują jak pisanki kartofle i cebulę
Przemysł spożywczy
Hakerzy uderzyli w rosyjską wódkę. Stanęła produkcja i sprzedaż
Przemysł spożywczy
USA: Tysiące puszek Coca-Coli wycofane z powodu wykrycia plastiku
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Przemysł spożywczy
USA chcą importować „setki milionów” jajek z Turcji i Korei Południowej