Polski rynek zamienników mięsa jest dalekim odbiciem globalnej sceny, ale powtarza te same trendy. Polskie firmy wypuszczają masowo nowe produkty. Rosnącej dwucyfrowo sprzedaży nie przeoczył Nielsen.
Lawina ruszyła
Wartość rynku zamienników mięsa w Polsce wyniosła prawie 100 mln zł w ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy, od września 2021 r. – gdy Nielsen zaczął badać tę niszę – do maja 2022 r. Firma zwraca uwagę, że rozwój widać w zasadzie we wszystkich mierzonych wymiarach: klienci kupują więcej zamienników mięsa, rośnie też wartość sprzedaży.
Czytaj więcej
Francja stała się pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który uległ presji mięsnego lobby i zakazał stosowania terminów kojarzonych z produktami pochodzenia zwierzęcego.
Bliższe spojrzenie na paragony może nieco zaskakiwać, bo blisko trzy czwarte rynku pod względem wartości stanowią zamienniki nie samego mięsa, a wędlin. Zamienniki mięs w daniach gotowych zajmują jedną piątą rynku, pozostałe zaś ok. 7 proc. – to zamienniki mięsnych pasztetów. Cały rynek roślinnych zamienników produktów zwierzęcych (czyli także jogurty, napoje etc.) GfK Polonia wycenia nawet na 1,5 mld zł. Firma wskazała, że sprzedaż zamienników mięsa w 2021 r. się podwoiła, a roślinnego nabiału – wzrosła o 40 proc.