Partnerzy społeczni nie pozostawiają na projekcie zmian w prawie oświatowym suchej nitki. Padają zarzuty centralizacji oświaty, niekonstytucyjności, odbierania rodzicom prawa wychowywania dzieci zgodnie z przekonaniami czy zastraszania dyrektorów placówek. Najwięcej emocji budzi oddanie kuratorowi oświaty decydującego głosu w komisjach wyłaniających dyrektorów szkół, uzależnienie możliwości prowadzenia zajęć przez organizacje społeczne od opinii kuratora, a także poszerzenie jego uprawnień kontrolnych wobec prywatnych szkół. Resort uzasadnia, że zmiany są niezbędne, bo dotąd kuratorzy nie mieli możliwości wyegzekwowania swoich zaleceń.
Czytaj także:
Kary więzienia dla dyrektorów szkół - projekt bez poparcia w Sejmie?
Projekt 20 lipca trafił do konsultacji i uzgodnień międzyresortowych. Partnerzy społeczni dostali 30 dni na jego zaopiniowanie. Wspólne stanowisko przygotowało ponad 20 organizacji (m.in. Fundacja Batorego, Fundacja Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego, Instytut Spraw Publicznych).
– Projekt ustawy uważamy za szkodliwy dla prawidłowego funkcjonowania oświaty oraz dobra uczniów i uczennic. Zmiany zagrażają jakości pracy szkoły, stabilności oraz niezależności nauczania i wychowania – podkreślają organizacje i dodają, że zmiany ograniczają możliwość korzystania ze wsparcia organizacji społecznych, mimo że to one od lat rozwijają edukację obywatelską, globalną, klimatyczną, lokalną i regionalną, edukację cyfrową, informacyjną i medialną, a także metodę projektu czy wolontariat szkolny.