Państwo nie chce już płacić milionowych odszkodowań komornikom za przymusową emeryturę

Prawie 6 mln zł – na tyle opiewają dotychczasowe roszczenia komorników związane z przymusową emeryturą, na którą byli wysyłani po ukończeniu 65. roku życia. Choć suma ta może jeszcze wzrosnąć, to do konsultacji trafił projekt przywracający poprzedni wiek emerytalny, który ma postawić tamę roszczeniom.

Publikacja: 13.02.2025 05:16

Państwo nie chce już płacić milionowych odszkodowań komornikom za przymusową emeryturę

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Konieczność wypłaty odszkodowań to efekt reformy komorniczej, która weszła w życie z początkiem 2019 roku. Wśród licznych zmian, jakie wprowadzono nową ustawą o komornikach sądowych, było obniżenie wieku emerytalnego komornikom oraz asesorom komorniczym z 70. do 65. roku życia. Przepis ten od początku budził kontrowersje, ponieważ w przypadku innych zawodów prawniczych, takich jak notariusze, wiek emerytalny wynosił 70 lat, adwokaci i radcy prawni nie mają określonego limitu wieku, do którego mogą wykonywać zawód. Z kolei sędziowie i prokuratorzy mogą co do zasady pełnić służbę do 65. roku, ale jeśli nie ma przeciwskazań zdrowotnych, termin ten może być wydłużony do 70. roku życia.

Czytaj więcej

Komornicy: w niektórych rewirach jest nas zbyt wielu

Dlatego część komorników, którzy po ukończeniu 65 lat otrzymywali od ministra sprawiedliwości decyzje odwołujące ich z zajmowanych stanowisk z powodu osiągnięcia limitu wieku, zaskarżała je do sądów administracyjnych. Naczelny Sąd Administracyjny w szeregu wyroków za każdym razem stwierdzał, że art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy o komornikach sądowych określający konieczność odwołania komornika w chwili ukończenia przez niego 65. roku życia stanowi przejaw dyskryminacji ze względu na wiek.

Korzystna, a przy tym jednolita linia orzecznicza sądów administracyjnych otwiera pozbawionym możliwości wykonywania zawodu komornikom i asesorom (po uzyskaniu pozytywnego wyroku) szansę na dochodzenie od Skarbu Państwa roszczeń odszkodowawczych w oparciu o przepis art. 417[1] § 2 kodeksu cywilnego.

Czytaj więcej

NSA: komornikiem można być także po 65 roku życia

Komornicy będą mogli pracować do 70. roku życia

Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że obecnie przed sądem toczą się cztery postępowania, w których suma samych roszczeń odszkodowawczych (bez odsetek i kosztów procesu) wynosi ok. 2 mln zł.

Do tego część komorników, których uprawnienia wygasły, wystąpiła z wnioskami o zawezwanie do próby ugodowej. Roszczenia w tym przypadku szacowane są na 3,8 mln zł.

Jak zaznacza resort sprawiedliwości, skala wszystkich roszczeń odszkodowawczych z tytułu pozbawienia możliwości wykonywania zawodu komornika z chwilą ukończenia 65. roku życia jest trudna do oszacowania, bowiem nie wszyscy komornicy, którzy zostali odwołani ze stanowiska w tym trybie, wystąpili z powództwem o zapłatę. Jednakże wciąż mają jeszcze taką możliwość.

Tymczasem w najbliższych latach wiek 65 lat osiągnie kolejnych 124 komorników i 16 asesorów, którzy przekroczyli już 60. rok życia. Dlatego w projekcie nowelizacji ustawy o komornikach sądowych, który właśnie trafił do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, przewidziano powrót do poprzedniego, wynoszącego 70 lat, maksymalnego wieku wykonywania tego zawodu.

Czytaj więcej

Komornika nie musi się bać już 3,5 mln Polaków. To pozornie dobra informacja

Koniec z sześcioletnim okresem asesury komorniczej

Ale to nie wszystko. Wspomniana reforma wprowadziła także maksymalny czas trwania asesury (dla osób, które zostały asesorami po 1 stycznia 2019 roku) wynoszący sześć lat. Po upływie tego czasu asesor musi wystąpić z wnioskiem o powołanie na stanowisko komornika i utworzyć własną kancelarię bądź przejąć kancelarię komornika, który odchodzi z zawodu (wcześniej asesura była bezterminowa i można było wykonywać ten zawód nawet do emerytury). W przeciwnym razie taka osoba traci prawo wykonywania zawodu.

Ustawodawca wyszedł bowiem z założenia, że asesura ma stanowić okres przygotowania do wykonywania zawodu komornika. Tyle tylko, że otwarcie kancelarii komorniczej i praca na własny rachunek wiążą się z dużymi wydatkami (według szacunków ok. 100 tys. zł), a w opinii asesorów sytuacja na rynku nie jest najlepsza. Wysokie (i wciąż rosnące) koszty pracy, ograniczenia w egzekucji powodujące brak możliwości egzekwowania wierzytelności z minimalnego wynagrodzenia czy niewaloryzowane od sześciu lat stawki opłat komorniczych sprawiają, że przyszli komornicy obawiają, się, że będą w stanie co najwyżej otworzyć mikrokancelarię, w której nie będzie ich stać na zatrudnienie nawet jednego pracownika.

Czytaj więcej

Wielka komornicza reforma poprzedniej ekipy do poprawki

Dlatego od wielu miesięcy komornicy zabiegali o zmianę przepisów w tym zakresie. MS, wsłuchując się w głos środowiska w przedstawionym właśnie projekcie, zaproponowało wykreślenie maksymalnego okresu asesury komorniczej.

– Rozwiązanie przewidujące nieograniczony czas trwania asesury daje asesorom swobodę podjęcia decyzji o momencie wystąpienia z wnioskiem o powołanie na stanowisko komornika. Decyzja ta zależna może być od wielu czynników, np. od indywidualnego poczucia przygotowania do wykonywania zawodu komornika, zdobytego doświadczenia, sytuacji rodzinnej, zdrowotnej czy w końcu możliwości finansowych – czytamy w uzasadnieniu projektu. MS zwraca też uwagę, że podwójny reżim statusu asesora stanowi niezrozumiałe uprzywilejowanie jednych asesorów wobec innych. Asesorzy powołani pod rządami nowej ustawy, jeżeli nie zdecydują się na wystąpienie o powołanie ich na stanowisko komornika, stracą status asesora i przysługujące im ustawowe kompetencje, podczas gdy powołani przed wejściem w życie tych przepisów nie muszą się obawiać takich konsekwencji.

Czytaj więcej

Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Sławomir Szynalik, prezes Krajowej Rady Komorniczej

Projekt stanowi długo wyczekiwaną realizację postulatów środowiska komorniczego. Nie ukrywam, że mieliśmy nadzieję, że prace będą postępować szybciej, ponieważ jesteśmy dopiero na etapie konsultacji i uzgodnień międzyresortowych, a w maju i czerwcu, czyli już za mniej więcej trzy miesiące, pierwszym osobom upływa termin maksymalnego okresu asesury. Dlatego bardzo liczymy, że kolejne etapy procesu legislacyjnego będą uwzględniały tę szczególną sytuację i nowelizacja zostanie sprawnie uchwalona. Projekt nie wyczerpuje wszystkich problemów z tego obszaru, bo cały czas otwarta pozostaje kwestia zwiększenia uprawnień asesorów, które w wyniku reformy z 2019 roku zostały zbyt mocno ograniczone. Z powodu błędów popełnionych przy uchwalaniu ustaw komorniczych środowisko komorników oczekuje pilnej reformy w zakresie finansowania egzekucji. Liczymy też na dalsze zmiany w kodeksie postępowania cywilnego usprawniające system doręczeń komorniczych czy licytacji elektronicznych, a także zmiany pozwalające na uruchomienie systemu obsługującego postępowanie egzekucyjne.

Konieczność wypłaty odszkodowań to efekt reformy komorniczej, która weszła w życie z początkiem 2019 roku. Wśród licznych zmian, jakie wprowadzono nową ustawą o komornikach sądowych, było obniżenie wieku emerytalnego komornikom oraz asesorom komorniczym z 70. do 65. roku życia. Przepis ten od początku budził kontrowersje, ponieważ w przypadku innych zawodów prawniczych, takich jak notariusze, wiek emerytalny wynosił 70 lat, adwokaci i radcy prawni nie mają określonego limitu wieku, do którego mogą wykonywać zawód. Z kolei sędziowie i prokuratorzy mogą co do zasady pełnić służbę do 65. roku, ale jeśli nie ma przeciwskazań zdrowotnych, termin ten może być wydłużony do 70. roku życia.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy seniorzy dostaną 13. emeryturę. Komu nie przysługuje świadczenie?
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur i rent w 2025 r. GUS podał ważny wskaźnik
Nieruchomości
Syndyk i sąd pozbawili ponad 100 rodzin dojazdu do domu. Jest wyrok SN
Praca, Emerytury i renty
ZUS ostrzega przed błędami we wnioskach o rentę wdowią. Dwie najczęstsze pomyłki
Praca, Emerytury i renty
Dręczyła go żona. Wyjechał na leczenie do Meksyku, to doniosła do ZUS. Zdecydował sąd