Ubiegły rok był rekordowy dla polskiego eksportu. Wzrost wyniósł 12,8 proc. Firmy sprzedały towary warte ponad 135,8 mld euro. To o 19,5 mld euro więcej niż w 2008 r., przed kryzysem finansowym.
Wolniej rósł import. Osiągnął 150,5 mld euro Było to o 8 mld euro więcej niż w przedkryzysowym roku (wzrost o 12,1 proc.). Tak wynika ze wstępnych danych, ostateczne GUS poda w lipcu.
Ekonomiści podkreślają, że dobre wyniki w handlu zagranicznym polskie firmy osiągnęły mimo spowolnienia w gospodarkach europejskich. – Wpływ na taki rezultat miało osłabienie złotego – przypomina Jacek Moćko, zastępca dyrektora Departamentu Finansowania Handlu w BNP Paribas Bank Polska.
Ale istotne jest też to, że polskie firmy od kilku lat starają się poszukiwać nisz rynkowych i dywersyfikują ryzyko, tak by mieć dostęp do coraz szerszego rynku.
Dzięki temu udało się uzyskać wysoką dynamikę na rynkach słabiej rozwiniętych. Z analiz Ministerstwa Gospodarki wynika, że o ile tempo wzrostu eksportu do strefy euro wyniosło tylko 9,3 proc. (o 3,5 pkt proc. mniej niż przeciętnie), to wzrost eksportu na rynki wschodzące i słabiej rozwinięte sięgnął 18,3 proc.