Instytucje – co odbudować, co przebudować, a co zbudować na nowo w kontekście wyzwań rozwojowych? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”

Zgodnie z klasyczną definicją instytucje to reguły gry, formalne i nieformalne ograniczenia, w ramach których porusza się polityka oraz życie społeczno-gospodarcze. Występują one na wielu poziomach, od metainstytucji, do których należą powszechnie akceptowane zwyczaje, kultura polityczna, itp., poprzez rozwiązania systemowe promujące np. rynek kapitałowy lub bankowy, a na szczegółowych regulacjach określonych rynków czy produktów skończywszy.

Publikacja: 04.10.2023 13:00

O instytucjach przypominamy sobie często dopiero wtedy, gdy całkowicie przestają działać. To zdecydowanie za późno. Ich działanie należy nieustannie monitorować. Szczególnie u nas, gdyż rozwiązania instytucjonalne coraz bardziej szwankują, czego najbardziej wymownym symptomem z punktu widzenia działalności biznesowej jest narastająca niepewność prowadzenia działalności gospodarczej.

Wynika ona m.in. z dużej zmienności regulacji i rozwiązań podatkowych, niskiej jakości stanowionego prawa, rozmontowywania państwa prawa, przedkładania politycznej lojalności nad meritum czy coraz powszechniejszego przenikania się biznesu i polityki. W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że według niedawnych, przeprowadzanych na zlecenie Komisji Europejskiej badań (Eurobarometr) przekonanie o pewności ochrony przez prawo i sądy dokonywanych w Polsce inwestycji wyrażało zaledwie 25% ankietowanych firm, przy średniej unijnej na poziomie 53%.

Na rosnącą niepewność przekłada się także niezdolność instytucji do wypracowania koniecznych rozwiązań, czego przykładem jest chociażby przedłużający się brak strategicznych, długofalowych decyzji związanych z dekarbonizacją.

Tę erozję instytucjonalną w Polsce widać także w międzynarodowych porównaniach, chociażby tych bazujących na wskaźnikach Worldwide Governance (Bank Światowy) czy Sustainable Governance (Bertelsmann Stiftung) – w ostatnich latach nasza globalna pozycja uległa istotnemu pogorszeniu, a coraz więcej krajów świata ma rozwiązania instytucjonalne oceniane lepiej niż te w Polsce.

Jednym z aspektów erozji instytucjonalnej jest narastająca rozbieżność pomiędzy formalnym istnieniem określonych instytucji, a ich funkcjonowaniem. Teoretycznie istnieją formalne wymogi oceny skutków regulacji (tzw. OSR), konsultacji społecznych nowych rozwiązań prawnych, jednak coraz częściej są one omijane.

Gdy instytucje nie działają właściwie, społeczeństwo i biznes zaczynają się do takiej sytuacji dostosowywać. Biznes np. może preferować inne kraje dla swych inwestycji. Z kolei społeczeństwo może starać się obchodzić rozwiązania, które nie do końca spełniają przypisywaną im rolę. Przykładem rozwiązań alternatywnych jest szkolnictwo publiczne i niepubliczne. Zainteresowanie tym drugim zwiększa się, ponieważ społeczeństwo jest niezadowolone z powszechnego systemu edukacji. Ze względu na demografię w ciągu ostatnich dziesięciu lat ogólna liczba uczniów spadła, za to w szkołach niepublicznych podwoiła się, a co dziesiąty licealista kształci się poza systemem publicznym.

Czytaj więcej

Polityczne awatary szkodzą gospodarce

Patrząc w przyszłość potrzebujemy wielu zmian instytucjonalnych. Ich charakter i głębokość powinna być różna, w zależności od instytucji i obszaru, którego dotyczy. Nowe rozdanie potrzebne jest np. w edukacji. Gruntownej przebudowy wymagają instytucje społecznej gospodarki rynkowej, w tym w szczególności mechanizmy dialogu społecznego. Także funkcjonowanie służby zdrowia, szczególnie w zakresie opieki długoterminowej. Potrzebujemy także przeglądu i odświeżenia instytucji powstałych przy okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej – wiele z nich tkwi w miejscu, nie dostosowuje się do szybko zmieniającej się rzeczywistości. W przypadku instytucji o charakterze analitycznym potrzeba zmiany ich priorytetów - powinny one swoimi analizami poprzedzać polityczne działania (przygotowywać rekomendacje wynikające ze śledzenia globalnych zmian, ewolucji najlepszych praktyk, itd.), a nie budować narrację dla podjętych wcześniej decyzji. Potrzeba także wypracowania nowych rozwiązań w zakresie tzw. zarządzania wielopoziomowego, w szczególności na styku rząd-samorządy i rząd-spółki Skarbu Państwa.

Na koniec, nie można także zapominać o bardzo istotnym czynniku jakim są ludzie. Liderzy-wizjonerzy potrzebni są nie tylko w biznesie, ale także w polityce i administracji, bo tylko oni będą w stanie dostrzec ograniczenia istniejących rozwiązań i tchnąć w nie nowe życie. Z kolei jeśli takich ludzi brak, nawet najlepsze rozwiązania instytucjonalne pozostają jedynie niewykorzystaną szansą.

DEBATY TEP I "RZECZPOSPOLITEJ"
„Gospodarka ma głos. 2023”...

...czyli debaty wyborcze Towarzystwa Ekonomistów Polskich, których partnerem jest „Rzeczpospolita”. Chcemy opisać stan gospodarki, wyzwania, które przed nią stoją, i sformułować rekomendacje dla partii politycznych. Do jesieni odbędzie się dziesięć dyskusji.  

Foto: TEP

O instytucjach przypominamy sobie często dopiero wtedy, gdy całkowicie przestają działać. To zdecydowanie za późno. Ich działanie należy nieustannie monitorować. Szczególnie u nas, gdyż rozwiązania instytucjonalne coraz bardziej szwankują, czego najbardziej wymownym symptomem z punktu widzenia działalności biznesowej jest narastająca niepewność prowadzenia działalności gospodarczej.

Wynika ona m.in. z dużej zmienności regulacji i rozwiązań podatkowych, niskiej jakości stanowionego prawa, rozmontowywania państwa prawa, przedkładania politycznej lojalności nad meritum czy coraz powszechniejszego przenikania się biznesu i polityki. W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że według niedawnych, przeprowadzanych na zlecenie Komisji Europejskiej badań (Eurobarometr) przekonanie o pewności ochrony przez prawo i sądy dokonywanych w Polsce inwestycji wyrażało zaledwie 25% ankietowanych firm, przy średniej unijnej na poziomie 53%.

Pozostało 81% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska