Reklama

Akcja ABW w Prokuraturze Krajowej. Zastępca PG pisze o "niesłychanym skandalu"

Zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski wydał w środę wieczorem oświadczenie, w którym poinformował o czynnościach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w siedzibie Prokuratury Krajowej, polegających na zatrzymaniu komputerów.

Publikacja: 13.03.2024 22:15

Akcja ABW w Prokuraturze Krajowej. Zastępca PG pisze o "niesłychanym skandalu"

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

mat

W oświadczeniu opublikowanym na stronie stowarzyszenia prokuratorów Ad Vocem, zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski sugeruje, że działania ABW w siedzibie Prokuratury Krajowej mogły dotyczyć programu Hermes. - Jeżeli prawdą jest, że dotyczyły one stosowania programu znanego opinii publicznej pod nazwą „Hermes”, to mamy do czynienia z niesłychanym skandalem — podkreśla Ostrowski.

Zastępca PG wskazuje, że „program ten stosowany był w sposób legalny i miał charakter narzędzia OSINT-owego (open-source intelligence), czyli tzw. białego wywiadu. Wiedza o jego istnieniu była w prokuraturze powszechna”. Ostrowski wspomina o szkoleniu online z „Hermesa”, które było dostępne dla wszystkich prokuratorów, asesorów, aplikantów i asystentów prokuratorów. - Pamiętam także, że wśród prokuratorów, którzy składali wnioski o wykorzystanie programu w toku postępowań dla celów analizy kryminalnej i tym samym przyspieszenia postępowań, byli m.in. członkowie Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Za pomocą programu dokonano łącznie ok. kilkaset analiz -  dodaje.

W oświadczeniu Ostrowski podkreśla, że "prowadzona przy wykorzystaniu niektórych mediów kampania, która ma wyrobić w opinii publicznej przekonanie, że w Prokuraturze Krajowej przy użyciu >>Hermesa<< dokonywano działań nielegalnych jest zaplanowaną akcją dezinformacyjną, niweczącą sens wprowadzenia analizy kryminalnej we wszystkich jednostkach prokuratury kilka lat temu. Fakt, że włączono w nią służbę specjalną rodzi najgorsze skojarzenia z prowokacjami z okresu PRL-u".

Ostrowski pisze, że „bezpośrednim skutkiem wyłączenia stosowania >>Hermesa<<, co jak się zdaje, ma właśnie miejsce, będzie spowolnienie tych postępowań, w których program ten mógłby być wydajnie wykorzystywany„. Jak dodaje ”symboliczne jest to, że ludzie, którzy oskarżali poprzednie kierownictwo prokuratury o zakup rzekomo zbyt drogiego narzędzia, sami doprowadzili do jego wyłączenia". 

Reklama
Reklama

Eksperci: Hermes nie ma  absolutnie nic wspólnego z programem szpiegowskim

Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej” program do analizy sieci o nazwie Hermes, który posiada Prokuratura Krajowa od trzech lat, był jawny  korzystają z niego prokuratorzy w jednostkach w całej Polsce, głównie w sprawach związanych z cyberprzestępczością czy dotyczących mafii śmieciowych, ukrytymi za siecią spółek i osób.

W ubiegły poniedziałek „Gazeta Wyborcza” w sensacyjnym tonie opisała, że „w 2021 r. Prokuratura Krajowa kupiła za 15 mln zł system szpiegowski Hermes – jeszcze bardziej zaawansowany niż Pegasus”, służył on „do nielegalnej inwigilacji polityków, urzędników państwowych, sędziów oraz prokuratorów podejrzewanych o nielojalność wobec rządu Zjednoczonej Prawicy oraz ekipy Ziobry”, a na celowniku Hermesa mieli się znaleźć m.in. „prokuratorzy z Lex Super Omnia i sędziowie ze stowarzyszeń walczących o niezależność sądownictwa” – napisał Wojciech Czuchnowski. Zakup tego narzędzia miał wykryć nowy p.o. prokurator krajowy Jacek Bilewicz.

„Superwizjer” dodał, że system był używany do „analizy kryminalnej w Departamencie Przestępczości Gospodarczej, gdzie prowadzone były ważne dla ekipy Zbigniewa Ziobry śledztwa”.

Dziennikarze napisali, że system potrafi się włamywać do telefonów, więc działa jak Pegasus.

– To kompletna bzdura – mówił „Rzeczpospolitej” Adam Haertle, redaktor naczelny portalu Zaufana Trzecia Strona, ekspert m.in. od systemu Pegasus. – To narzędzie automatycznie zbiera informacje z otwartych źródeł. Automatycznie przeszukuje dane dostępne publicznie w sieci, a więc wyszukiwarki, media społecznościowe, fora, i pobiera z nich wszystko, co znajdzie na temat szukanej osoby – tłumaczył Haertle. Zaznaczył, że „Hermes nie potrafi ani przełamywać zabezpieczeń, ani monitorować zawartości telefonu”.

Czytaj więcej

Media: Prokuratura Krajowa za czasów Ziobry używała systemu Hermes
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama