Producenci chipsów pod pręgierzem. Spór o cenę kartofla i krzywdę rolników

Czy wielcy producenci chipsów arbitralnie ustalali ceny ziemniaków i wykorzystywali rolników? UOKiK wszczął postępowanie wobec sześciu graczy, w tym Frito Lay Poland czy Lorenz Bahlsen.

Publikacja: 01.06.2023 13:13

Producenci chipsów pod pręgierzem. Spór o cenę kartofla i krzywdę rolników

Foto: Adobe Stock

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowania wyjaśniające w sprawie praktyk aż sześciu dużych firm na tym rynku. To Farm Frites Poland, Frito Lay Poland, Iglotex, Intersnack Poland, McCain Poland oraz The Lorenz Bahlsen Snack-World. Firmy te należą do głównych producentów frytek i chipsów w Polsce. 

Czytaj więcej

Batony Mars będą miały nowe opakowania. Duża zmiana

- Otrzymaliśmy sygnały, że producenci frytek i popularnych przekąsek, wykorzystując silniejszą pozycję rynkową, mogli jednostronnie narzucać rolnikom nieuczciwe warunki współpracy - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Czym podpadli urzędnikom? Arbitralnie ustalanymi cenami kartofli. A używając języka bardziej oficjalnego, prezes UOKiK ustalił, że firmy te mogły ustalać rolnikom wynagrodzenie za dostarczane ziemniaki w oparciu o nieprzejrzyste kryteria. A gdy warunki ustalania cen są niejasne, to większy gracz, uprzywilejowana choćby rozmiarem przedsiębiorstwa strona może to wykorzystywać – i zdaniem urzędu tak się działo, a firmy miały jednostronnie obniżać wartości dostaw i w ten sposób - wypłaty dla producentów. I to właśnie, zdaniem UOKiK, może stanowić nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej.

- Chcemy sprawdzić te praktyki. Relacje handlowe na rynku rolno-spożywczym powinny opierać się na rzetelnych zasadach. Praktyki sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające istotne interesy słabszych uczestników rynku będą przez nas konsekwentnie zwalczane – zapowiada Chróstny. 

Czytaj więcej

Japonia: Mięso niedźwiedzia i wieloryba z automatu

Na razie jednak żadna firma nie została pozwana, urząd prowadzi postępowanie w sprawie, nie przeciwko. Co też oznacza kłopoty, ale – na razie mniejsze, bo straty są na razie głównie wizerunkowe. Urząd sprawdzi, czy prawa i obowiązki były równomiernie rozłożone między producentów chipsów i dostawców kartofli.  Czy warunki dostaw ziemniaków były jasne dla wszystkich, a także zasady ustalania wynagrodzenia dla rolników i możliwości stosowania kar umownych.

Jeśli materiał zebrany w postępowaniu potwierdzi podejrzenia, wtedy prezes UOKiK rozpocznie postępowanie w sprawie nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. A za to grożą kary do 3 proc. rocznego obrotu firmy.

Sześciu firmom, którymi właśnie zainteresował się UOKiK, rośnie na dodatek konkurencja. Ostatniego dnia maja w Środzie Wielkopolskiej pod Wrocławiem swoją najnowocześniejszą fabrykę chipsów w Europie uruchomiła firma Pepsi. Ta piąta fabryka Pepsi w Polsce jest wielkości siedmiu boisk piłkarskich, zatrudni aż 450 osób, a co najważniejsze, już wkrótce będzie zeroemisyjna pod kątem dwutlenku węgla.  Powstaną tu chipsy i przekąski z ziemniaków oraz kukurydzy dla ponad 20 europejskich krajów, w tym Niemiec, Czech, Słowacji i Węgier.

Przemysł spożywczy
Producent popularnych lodów oskarża Unilever: Chcą nas uciszyć
Przemysł spożywczy
Japoński rząd uwalnia rezerwy ryżu. Ceny rosną dramatycznie, ryż znika ze sklepów
Przemysł spożywczy
Polska wódka zajmuje miejsce rosyjskiej
Przemysł spożywczy
Świetlana przyszłość kartonowej butelki. Może zwiększyć eksport wina z Francji
Przemysł spożywczy
Jeszcze więcej plastiku. Taka może być odpowiedź Coca-Coli na cła