Z badań wynika, że społeczeństwo - niemal po równo - podzieliło się, co do oceny tego, kto ma rację. 19,9% respondentów przyznaję rację Sejmowi VII kadencji (w którym większość stanowiła koalicja PO i PSL), 19,6% uważa, że rację ma obecny parlament (w którym bezwzględną większość ma PiS) a zdaniem 19,2% badanych nikt nie ma racji. Pozostaje jeszcze ponad 40% zapytanych. Okazuje się, że 41,4% z nich nie potrafi wskazać na to, kto ma rację. To ostatnie nie może dziwić ale też nie może być przyjęte bezrefleksyjnie. Oznacza to, ni mniej ni więcej, jak tylko tyle, że z mediów i ze strony polityków nie dotarły do obywateli czytelne informacje, które pozwoliłyby dokonać oceny postępowania posłów Sejmu VII i VIII kadencji. Brakuje rzeczowej analizy padających argumentów. W szczególności argumentów czysto prawnych, opierających się na analizie sekwencji zdarzeń.