Chodzi o art. 20 pkt 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem Covid-19, przyjętej 28 października 2020 r. Wprowadzał on prawo do dodatku w wysokości 100 proc. podstawy wynagrodzenia dla pracowników ochrony zdrowia, którzy uczestniczą w wykonywaniu świadczeń zdrowotnych osobom chorym na Covid-19 lub osobom z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Czytaj więcej
– Nie mam zamiaru zamykać żadnego szpitala. To zawsze jest decyzja samorządów. Nie brakuje pienię...
Przepis w takim brzmieniu został wprowadzony przez Senat, a następnie zaakceptowany przez Sejm. Przedstawiciele ówczesnego rządu Mateusza Morawieckiego przekonywali, że przyjęcie poprawki Senatu było efektem pomyłki, a jej przyjęcie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim pracownikom ochrony zdrowia. Zdając sobie sprawę z gigantycznych skutków dla budżetu państwa, już następnego dnia Sejm przyjął kolejną ustawę, która ograniczyła prawo do dodatków tylko do tych lekarzy, którzy dostali skierowanie do pracy od wojewodów. Publikacja pierwszej ustawy została zaś wstrzymana aż do zakończenia procesu legislacyjnego późniejszej nowelizacji.
Dodatki dla lekarzy. Nie opublikowali ustawy, by naprawić błąd przy głosowaniu
W rezultacie do ogłoszenia ustawy doszło w niedzielę, 28 listopada 2020 r.
– Nie ma w polskim porządku prawnym podstawy prawnej, aby w taki sposób wpływać na obowiązywanie ustawy. Rządowe Centrum Legislacji na polecenie premiera całkowicie bezprawnie, celowo nie opublikowało ustawy po to, aby nie weszła ona w życie do czasu, aż równocześnie nie wejdzie w życie ustawa zmieniająca przepisy. W ten sposób osiągnięto zamierzony efekt: wyeliminowano ustawę, która w swojej treści nie odpowiadała ówczesnej koalicji rządzącej. Stało się tak dlatego, że pozwana metodami pozaprawnymi dopuściła się ingerencji w proces ustawodawczy – mówi mec. Radosław Górski, pełnomocnik lekarki, która domagała się odszkodowania od Skarbu Państwa w wysokości 100 proc. dodatku za jeden miesiąc na podstawie art. 417 kodeksu cywilnego (za niezgodne z prawem działanie władzy publicznej).