Biurokracja hamuje gospodarkę

Ostatnie badania OECD stwierdziły, że Polska ma bardzo duże rezerwy wzrostu gospodarczego w odbiurokratyzowaniu procedur i zniesieniu barier administracyjnych.

Publikacja: 21.09.2011 02:59

I coś się w tym zakresie robi. Przypomnę jedno okienko i ogłoszoną ostatnio akcję zamiany zaświadczeń na oświadczenia.

Przyjmując, że w Polsce wszystko dzieje się tak jak w innych cywilizowanych krajach, tylko wolniej, można mieć nadzieję, iż te rezerwy będą uruchamiane. To wolniejsze tempo to niestety nie tylko niedoskonałe zapisy i powolne uzgodnienia, to też jeden chromosom za dużo w kodzie genetycznym polskiego urzędnika, wyrażający się w skłonności do komplikowania tego co proste.

Znajomy opowiadał mi, że podczas załatwiania formalności związanych ze zmianą pracy, wprawne oko urzędniczki wychwyciło na świadectwie pracy, że tam, gdzie powinna być data urodzenia, figuruje data wystawienia dokumentu. Korekta wydawała się najprostszą procedurą, nazywaną w żargonie prawnym sprostowaniem oczywistej pomyłki pisarskiej. Tym bardziej że dla stwierdzenia daty urodzenia przedkładany był inny dokument.

Okazało się to niemożliwe. Świadectwo pracy zostało uznane za nieważne, a odpowiednie lata pracy dla tzw. wysługi nie zaliczone. Pozostawała korekta u wystawcy, czyli poprzedniego pracodawcy. Tam stwierdzono, że nowy dokument zostanie wydany za kilka dni. Dlaczego? To oczywiste – trzeba z archiwum pobrać teczkę personalną. Ale tu chodzi tylko o datę urodzenia, która jest, o tu, w dowodzie osobistym. To niemożliwe, bo świadectwa pracy nie wystawia się na podstawie dowodu tylko teczki akt osobowych.

A teraz wyobraźmy sobie sytuację, gdy zostaną złożone oświadczenia o „niezaleganiu" do ZUS i US i miejscu zamieszkania (w nowych dowodach nie będzie tej informacji). Urzędnik przyjmie je, ale doda: – jeśli pan chce mieć sprawę załatwioną szybko, to proszę przynieść zaświadczenia. – Ale dlaczego, przecież jest nowy uproszczony tryb. – Tak, odpowie urzędnik, ale i tak muszę to sprawdzić, a wie pan, komputery co chwila się zawieszają. Więc jeśli pan chce mieć to szybko załatwione, to proszę przynieść zaświadczenia. – A co z uproszonymi procedurami? Jednym okienkiem? – Tu nie ma sprzeczności. Jak pan już przyniesie te zaświadczenia, może je pan złożyć w jednym okienku.

Tekst wyraża poglądy autora, a nie instytucji, z którą jest związany

I coś się w tym zakresie robi. Przypomnę jedno okienko i ogłoszoną ostatnio akcję zamiany zaświadczeń na oświadczenia.

Przyjmując, że w Polsce wszystko dzieje się tak jak w innych cywilizowanych krajach, tylko wolniej, można mieć nadzieję, iż te rezerwy będą uruchamiane. To wolniejsze tempo to niestety nie tylko niedoskonałe zapisy i powolne uzgodnienia, to też jeden chromosom za dużo w kodzie genetycznym polskiego urzędnika, wyrażający się w skłonności do komplikowania tego co proste.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Polscy milionerzy wolą luksusowe samochody i spa niż nieruchomości
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz W. Kołodko: Szeroki świat czy narodowy zaścianek?
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Opinie Ekonomiczne
Damian Guzman: Czy polskie firmy będą przenosić się do Rumunii?