Aktualizacja: 28.04.2025 15:42 Publikacja: 18.11.2024 05:01
Foto: Adobe Stock
Nasz Stary Kontynent, kolebka rewolucji przemysłowej, dziś odsyłany jest na gospodarczą emeryturę. Nazywany jest kolonią cyfrową GAFA, czyli amerykańskich gigantów (Google, Amazon, Facebook, Apple). Rzecz ważna, bo miejsce Unii Europejskiej w światowym wyścigu technologicznym rozstrzyga nie tylko o znaczeniu gospodarczym, ale wyznacza też pozycję geostrategiczną naszego kontynentu. W tym potencjał militarny, który nabiera szczególnego znaczenia, gdy wojna wróciła do Europy.
Diagnostyka stanu i przyczyn mizernej konkurencyjności jest przebogata. Gorzej o skuteczne recepty. Trafna na swoje czasy diagnoza zrodziła strategię lizbońską z roku 2000 obiecującą uczynić UE w horyzoncie dziesięciu lat najbardziej dynamiczną i konkurencyjną gospodarką świata. Już wówczas mocno wybrzmiał postulat wzrostu inwestycji na badania i rozwój do 3 proc. PKB i zredukowania biurokracji. Gdy fiasko strategii stało się oczywiste, obiecującym wnioskiem z porażek miał być tzw. REFIT (Regulatory Fitness and Performance Program) z roku 2010, który miał usunąć szkodliwe przeregulowanie. Znowu bez powodzenia.
Kto wygra 28 kwietnia wybory w Kanadzie? Liberalny strach przed cłami Trumpa, czy może konserwatywny strach prze...
Ceny apartamentów premium od zawsze rozpalają wyobraźnię. W 2025 r. szokująca stawka jest już pięciocyfrowa! Czy...
To, czego potrzebuje Polska, to nie „nowoczesny gospodarczy nacjonalizm”, ale umiejętne korzystanie z globalizac...
Czego potrzebuje nowoczesna gospodarka? Pospolitego ruszenia uczonych czy silnych uczelni?
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Jak to się stało, że biedny jeszcze niedawno kraj znalazł się przed Polską, Węgrami, Chorwacją i Grecją pod wzgl...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas