Święta narodowe są okazją dla polityków do składania deklaracji wyznaczających kierunki rozwoju kraju. Nie inaczej było 15 sierpnia, kiedy prezydent Andrzej Duda zapowiedział zwiększenie nakładów na obronność z 2 do 2,5 proc. PKB. Jego deklaracja ma świadczyć o tym, że serio traktujemy armię i w ślad za tym nasza pozycja w międzynarodowej dyskusji o bezpieczeństwie będzie rosła. Można jednak mieć wątpliwości, czy oba cele da się osiągnąć przez proste zwiększenie wydatków na wojsko. Warto się zastanowić, czy więcej do powiedzenia w świecie mają Niemcy wydające 1,2 proc. PKB czy Turcja z 2,3 proc. PKB. Sekretarzem generalnym NATO jest Jens Stoltenberg, którego ojczysta Norwegia wydaje na wojsko 1,6 proc. PKB.