Mimo imponujących zeszłotygodniowych wzrostów i pokonania po raz pierwszy w historii przez WIG poziomu 100 tys. pkt inwestorzy handlujący w Warszawie nadal kupowali akcje, co już w pierwszej fazie poniedziałkowej sesji zaowocowało poprawą wcześniejszych osiągnięć. Szeroki rynek ustanowił nowy szczyt wszech czasów, który wynosi aktualnie nieco ponad 101 tys. pkt. Z kolei WIG20 po zwyżce o 0,42 proc. powrócił powyżej 2800 pkt i otarł się o szczyt hossy z marca, który wciąż jednak pozostaje niezdobyty. Do kontynuowania zakupów przekonał inwestorów kolor zielony przeważający na zagranicznych rynkach akcji. Większość głównych indeksów na europejskich giełdach rozpoczęła notowania na plusach. Jednak tempo zwyżek było bardzo ograniczone, a nasz rynek tym razem nie próbował mocno wychodzić przed szereg.

Czytaj więcej

Santander Bank Polska jednak na sprzedaż. Kto i za ile chce go kupić

Akcje banków wypadły z łask

Na krajowym rynku akcji największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się spółki z indeksu WIG20. Początkowo zwyżkom przewodziły banki, ale jeszcze w trakcie sesji pojawiła się podaż, w wyniku czego PKO BP i Santander BP finiszowały pod kreską, a pozostałe znacząco zmniejszyły tempo zwyżki. Jednocześnie na celowniku kupujących znalazły się akcje Budimeksu, CD Projektu i firm odzieżowych, które w drugiej części handlu wyraźnie zyskały. Dobrą passę kontynuowały papiery PGE, notując już siódmą wzrostową sesję z rzędu. Na zwyżki załapały się także walory Dino, wyznaczając nowe szczyty notowań. Natomiast chętnie pozbywano się akcji KGHM, które lekko skorygowały mocne zeszłotygodniowe odbicie.

Pozytywne nastroje wsparły także notowania spółek z szerokiego rynku, wśród których mocno drożały m.in. Rafamet i spółki biotechnologiczne.