Nie żyje Marcin Wicha. Laureat Nagrody Literackiej „Nike” miał 53 lata

W wieku 53 lat zmarł pisarz i eseista Marcin Wicha. Za swoją książkę „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” otrzymał Paszport Polityki, Nagrodę Literacką Nike oraz Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza.

Publikacja: 25.01.2025 09:45

Pisarz, grafik, laureat Nagrody Literackiej Nike Marcin Wicha.

Pisarz, grafik, laureat Nagrody Literackiej Nike Marcin Wicha.

Foto: PAP/Albert Zawada

O śmierci Marcina Wichy w mediach społecznościowych poinformował między innymi dziennikarz Michał Nogaś. „Odszedł Marcin Wicha. Nie sposób w to uwierzyć” – czytamy. 

„Marcin Wicha uczulał na słowa i na to, żeby nie nadużywać wielkich liter i patosu. Nie możemy teraz napisać, że był wielkim pisarzem, a przecież był. Powinniśmy znaleźć inne słowo. On by potrafił” – napisała dziennikarka Justyna Sobolewska w „Polityce”, gdzie Wicha publikował felietony.

Czytaj więcej

„Kierunek zwiedzania": Niekonsekwentne impresje

Odszedł Marcin Wicha

Marcin Wicha urodził się w 1972 w rodzinie pochodzenia żydowskiego jako syn architekta Piotra Wichy i Joanny Rabanowskiej-Wichy.

Eseistycznym debiutem Wichy była książka „Jak przestałem kochać design” z 2015 roku. Drugą książkę – „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” – wydał zaś w 2017 roku. Wicha otrzymał za nią Paszport Polityki, a później Nagrodę Literacką Nike i Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza. To jednak nie jedyne sukcesy eseisty – nominację do Nagrody Literackiej Nike Wicha otrzymał bowiem także za wydany w 2021 roku „Kierunek zwiedzania”. Wicha otrzymał za niego Nagrodę im. Andrzeja Siemka.

Czytaj więcej

Nie żyje Martin Pollack, pisarz, który ujawniał zbrodnie rodaków-nazistów

W 2022 roku ukazał się zbiór felietonów Wichy pod tytułem „Nic drobniej nie będzie”. 

Marcin Wicha tworzył także książki dla dzieci – między innymi „Wielka księga Klary", „Klara: proszę tego nie czytać", czy „Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka”.

Wicha projektował także jako grafik okładki książek, czasopism, plakaty, znaki graficzne. Był również przez wiele lat autorem komentarzy rysunkowych w „Tygodniku Powszechnym”. Współpracował z „Charakterami”, „Gazetą Wyborczą„ i „Polityką”.

Marcina Wichę wspomina Marcin Piasecki

Był zdecydowanym wrogiem banału – wspomina Marcin Piasecki. - Ale, żeby choć trochę opisać Marcina, trzeba użyć słów które sam by uznał za banalne: błyskotliwy umysł, niesamowity intelekt, jeden z najbardziej wszechstronnie utalentowanych ludzi jakich znałem. Marcin Wicha, grafik, projektant, pisarz, zmarł 24 stycznia. Miał zaledwie 52 lata.

Wiele lat temu sporo czasu spędziliśmy „rysując”, układając merytorycznie i graficznie strony ogólnopolskiej gazety. Czynność ciekawa i intensywna, aczkolwiek najbardziej interesujące było to, co się działo obok, czyli dyskusje z Marcinem. Tematy najróżniejsze: sztuki wizualne, wszelkiego rodzaju wątki dotyczące projektowania, literatura, ale też polityka i, tak, tak – biznes. Może to dziwne, ale najlepiej pamiętam dyskusję o Linearnym Systemie Ciągłym Zofii i Oskara Hansenów. Marcin bronił Hansenów i ich koncepcji, która na zawsze miała zmienić urbanistykę i architekturę, przy której pomysły Le Corbusiera były tylko niewinną zabawą. Uznawał absurd i utopię LSC, ale najbardziej doceniał kreatywność i niezależność myślenia Hansenów. Taki był, to było dla niego najważniejsze.

Czytaj więcej

„Nadzieja” Coeetzego: Spieszmy się kochać ludzi. I zwierzęta

Tym rozmowom towarzyszyły najróżniejsze rysunki i rysuneczki, które pomagały Marcinowi tłumaczyć, objaśniać czy argumentować. Powstawały w niesamowitym tempie, pochłaniały dziesiątki ołówków nieustannie ostrzonych w monstrualnych rozmiarów temperówce. Szkoda, że chyba wszystkie z tych rysunków skończyły w redakcyjnym koszu.

Później usiłowałem namówić Marcina do zaangażowania się w różne projekty medialne. Odmawiał. To były już czasy, kiedy oprócz projektowania mocno pochłaniała go sztuka słowa pisanego. Felietony, książki, z których jest bodaj najbardziej znany, także dla dzieci. Wielokrotnie nagradzane „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” (2017), głośna „Jak przestałem kochać design” (2015) czy mój ulubiony „Kierunek zwiedzania” o Kazimierzu Malewiczu. A właściwie rodzaj traktatu antymalewiczowskiego. I znów: Marcin szedł pod prąd, patrzył krytycznie tam, gdzie tego krytycyzmu często brakowało.

Kochał swoją małą ojczyznę, czyli warszawski Grochów. I o tym Grochowie przez lata chciałem z Marcinem porozmawiać. O genius loci, prawdziwych wymiarach tych kwartałów ulic, fizycznych i mentalnych. O tym, na czym polega głębia Grochowa. Jestem przekonany, że Marcin by mi to wyjaśnił. Tylko, że do tej rozmowy niestety nigdy już nie dojdzie.

O śmierci Marcina Wichy w mediach społecznościowych poinformował między innymi dziennikarz Michał Nogaś. „Odszedł Marcin Wicha. Nie sposób w to uwierzyć” – czytamy. 

„Marcin Wicha uczulał na słowa i na to, żeby nie nadużywać wielkich liter i patosu. Nie możemy teraz napisać, że był wielkim pisarzem, a przecież był. Powinniśmy znaleźć inne słowo. On by potrafił” – napisała dziennikarka Justyna Sobolewska w „Polityce”, gdzie Wicha publikował felietony.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Czy Jakub Żulczyk wystartuje na prezydenta?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Literatura
Powieść Szczepana Twardocha: "Król". Gangi dawnej Warszawy
Literatura
„Nadzieja” Coeetzego: Spieszmy się kochać ludzi. I zwierzęta
Literatura
Nie żyje Martin Pollack, pisarz, który ujawniał zbrodnie rodaków-nazistów
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Literatura
Bezkarnie gwizdać można było tylko na stadionach
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej