Przegląd i ocena planów budowy Space Launch System to na pierwszy rzut oka tylko papierkowa robota biurokratów. Trzynaście zespołów przez 11 tygodni przeglądało tysiące dokumentów i 150 gigabajtów danych.
Jednak podpis na dokumentacji oznacza, że gigantyczna rakieta przechodzi z etapu wirtualnego projektu do etapu budowy. Oznacza to również, że jest szansa na dotrzymanie terminu pierwszego lotu. Przewidziano go na 2018 rok.
– Mamy gotowy projekt konstrukcji Space Launch System – mówi Bill Hill z NASA. – Zakończyliśmy z powodzeniem pierwszą rundę testów silników głównych i rakiet bocznych. Wszystkie najważniejsze elementy konstrukcyjne, które zostaną wykorzystane podczas pierwszego lotu, już trafiły do produkcji.
Najpotężniejsza
Space Launch System to planowana od 2011 roku ciężka rakieta nośna, która ma zastąpić wycofane z eksploatacji wahadłowce. To właśnie SLS ma najpierw zabrać ludzi w podróż w okolice Księżyca, a później umożliwić załogową misję na Marsa.
– Ta rakieta zapewni nam stałą obecność ludzi w przestrzeni kosmicznej – zapewnia Hill.