Czas na zmianę podejścia

Polska potrzebuje gigantycznych pieniędzy na rozwój. W najbliższych latach musimy zainwestować setki miliardów złotych w kluczową infrastrukturę transportową, energetyczną i cyfrową. Problem w tym, że tradycyjne źródła finansowania - budżet państwa i fundusze unijne - to już za mało wobec skali potrzeb i zmieniających się priorytetów, w szczególności niezbędnych nakładów na obronność.

Dlatego warto spojrzeć na to, co robią światowi liderzy. Wiele państw szuka sposobów na zaangażowanie kapitału prywatnego w rozwój infrastruktury. W listopadzie 2023 roku IFM Investors – jeden z największych globalnych funduszy infrastrukturalnych – podpisał z rządem Wielkiej Brytanii porozumienie, deklarując inwestycję o wartości 10 miliardów funtów w brytyjską infrastrukturę i transformację energetyczną do 2027 roku.

Ten krok to z jednej strony wyraz zaufania do prywatnego partnera w realizacji długoterminowych inwestycji infrastrukturalnych, a z drugiej – przykład modelu współpracy, który warto rozważyć również w Polsce. Tego typu partnerstwa umożliwiają realizację ambitnych projektów przy jednoczesnym ograniczeniu obciążenia budżetu państwa. Wielka Brytania jest dobrym przykładem kraju, który potrafi skutecznie angażować kapitał prywatny w rozwój infrastruktury, także tej o strategicznym znaczeniu. W Polsce odpowiedzialność za takie inwestycje spoczywa w dużej mierze na sektorze publicznym. Tym bardziej warto przyjrzeć się sprawdzonym rozwiązaniom.

Model australijski

Jednym z najbardziej obiecujących źródeł długoterminowego kapitału są zagraniczne fundusze emerytalne. Na szczególną uwagę zasługuje Australia, która zbudowała jeden z najbardziej efektywnych i dynamicznie się rozwijających systemów emerytalnych (w Australii zwany "superannuation") na świecie. Łączna wartość aktywów wynosi obecnie około 2,8 biliona dolarów (USD), co czyni go czwartym największym systemem emerytalnym świata. To ogromne pieniądze - więcej niż mają największe państwowe fundusze majątkowe, w tym norweski NBIM (1,8 bln USD), chiński CIC (1,3 bln USD) czy emiracka ADIA (1,0 bln USD). Co więcej, australijski superannuation rośnie najszybciej na świecie - w ciągu ostatnich dwóch dekad urósł aż ośmiokrotnie!

Australijczycy aktywnie szukają możliwości inwestycyjnych poza swoim krajem, zwłaszcza w USA i Europie Zachodniej. Zagraniczne inwestycje obejmują nie tylko rynki giełdowe, ale także strategiczne projekty infrastrukturalne – nowe drogi, porty, lotniska, źródła energii elektrycznej czy centra danych.

Według prognoz, do 2035 roku Australijczycy zainwestują ponad 2,6 biliona dolarów (USD) za granicą, w tym aż 1 bilion w Stanach Zjednoczonych, a cały ich system osiągnie wartość około 6,5 biliona dolarów (USD) do 2040 roku.

IFM Investors - globalny gracz z Australii

Doskonałym przykładem jest IFM Investors - globalny zarządzający aktywami należącymi, w dużej części, do australijskich funduszy emerytalnych, założony ponad 30 lat temu. IFM zarządza kapitałem wartym około 230 miliardów dolarów australijskich (ok. 153 miliardy USD, stan na grudzień 2024), reprezentując interesy ponad 700 inwestorów z Australii, Ameryki Północnej i Europy.

IFM Investors wyróżnia się nie tylko skalą zarządzanych aktywów. Co ważne, IFM inwestuje długoterminowo – zazwyczaj na 15–20 lat lub dłużej. Dzięki naturze zarządzanych środków firma nie jest zobowiązana do szybkiej sprzedaży aktywów i może utrzymywać je przez dekady, koncentrując się na ich rozwoju, modernizacji i tworzeniu trwałej wartości. Takie podejście doskonale odpowiada specyfice dużych, kapitałochłonnych projektów infrastrukturalnych, które wymagają wieloletniego, stabilnego i przewidywalnego finansowania.

Baltic Hub - sukces współpracy w Polsce

Możliwości, jakie daje współpraca z takimi partnerami, świetnie pokazuje przykład Baltic Hub (dawniej DCT Gdańsk). Ten strategiczny terminal kontenerowy rozwinął się dzięki partnerstwu pomiędzy Polskim Funduszem Rozwoju a IFM Investors właśnie, przy współpracy z singapurskim operatorem portowym PSA International. Ta współinwestycja nie tylko umocniła pozycję Polski jako bramy do Europy Środkowo-Wschodniej, ale także wyznaczyła nowy standard partnerstwa publiczno-prywatnego w naszym regionie.

Inwestycja w Baltic Hub przyniosła konkretne korzyści: zwiększenie przepustowości portu, nowe miejsca pracy i wzmocnienie pozycji Polski jako najważniejszego centrum logistycznego w regionie Bałtyku. Co więcej, przyjęty model zarządzania zapewnia Polsce wpływ na strategiczne decyzje przy jednoczesnym korzystaniu z międzynarodowego doświadczenia i kapitału.

Baltic Hub to modelowy przykład tego, jak mogłyby wyglądać przyszłe inwestycje infrastrukturalne w Polsce - łączące interesy państwa z efektywnością zarządzania typową dla prywatnego biznesu i długoterminowym kapitałem instytucjonalnym.

Baltic Hub znajduje się w globalnym portfelu inwestycji IFM, obok takich strategicznych aktywów jak Switch, Inc. (centra danych w USA), Buckeye Partners (terminale paliwowe i eksportowy terminal LNG w Teksasie), Manchester Airport Group (lotniska w Wielkiej Brytanii), GlasfaserPlus (sieć światłowodowa w Niemczech), hiszpańska Naturgy (energetyka) czy lotnisko w Sydney. Ta rozległa sieć globalnych inwestycji pokazuje, że australijskie fundusze emerytalne mają bogate doświadczenie w zarządzaniu kluczową infrastrukturą w różnych sektorach i krajach.

PPK to dopiero początek

Polska również dysponuje narzędziem, które może stać się długoterminowym źródłem kapitału – mowa o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Choć PPK nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej skali, ich rozwój może w przyszłości odgrywać rolę podobną do australijskiego systemu superannuation. Na razie w PPK zgromadzono około 20 miliardów złotych, co jest tylko kroplą w morzu potrzeb inwestycyjnych Polski.

Dlatego w najbliższych latach powinniśmy sięgnąć po zewnętrzne źródła kapitału, takie jak zagraniczne fundusze emerytalne, by finansować kluczowe projekty infrastrukturalne. Warto szukać współpracy z globalnymi graczami, dysponującymi wiedzą, kapitałem i doświadczeniem. Równolegle powinniśmy wspierać rozwój PPK, by w dłuższej perspektywie system ten mógł zapewnić Polakom godne emerytury, a naszej gospodarce - źródło kapitału inwestycyjnego.

Szansa dla Polski

Badania pokazują, że infrastruktura należy do najstabilniejszych klas aktywów. Australijskie fundusze inwestujące w infrastrukturę na całym świecie nie tylko osiągają wysokie zwroty, ale również wspierają rozwój lokalny i poprawę jakości usług publicznych.

Polska potrzebuje modelu, który umożliwi realizację ambitnych projektów – od kolei dużych prędkości po energetykę niskoemisyjną i nowe moce przesyłowe. Otwarcie się na współpracę z zagranicznymi inwestorami to dla Polski ogromna szansa. Zyskujemy nie tylko potrzebny kapitał, ale też dostęp do wiedzy i najlepszych praktyk zarządczych.

Warto zauważyć, że australijskie fundusze emerytalne planują do 2035 roku zainwestować globalnie ponad 760 miliardów dolarów w aktywa infrastrukturalne, nieruchomości i firmy prywatne. W scenariuszu przyspieszonym, ta kwota mogłaby wzrosnąć do 240 miliardów dolarów tylko w USA, z czego 110 miliardów zostałoby przeznaczone na infrastrukturę. To pokazuje skalę kapitału, który potencjalnie mógłby trafić również do Polski.

Doświadczenia innych krajów pokazują, że taki model może przynieść korzyści wszystkim: państwu, które realizuje strategiczne cele; inwestorom, którzy otrzymują stabilne zyski, oraz obywatelom, którzy korzystają z nowoczesnej infrastruktury.

Marcin A. Piasecki  - Dyrektor Wykonawczy, IFM Investors, odpowiedzialny za inicjowanie, realizację

Marcin A. Piasecki - Dyrektor Wykonawczy, IFM Investors, odpowiedzialny za inicjowanie, realizację i zarządzanie inwestycjami infrastrukturalnymi IFM w Europie. Pełni również funkcję członka zarządu IFM Poland. IFM to australijski fundusz infrastrukturalny o zasięgu globalnym z aktywami pod zarządzaniem w wysokości blisko 150 mld dolarów. Przykładowe inwestycje IFM to Freeport LNG (exportowy terminal w Teksasie), lotnisko w Sydney czy autostrada M6 w Wielkiej Brytanii.

Materiał Partnera