Autorzy dodają, że czują się oszukani przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. „Na wizualizacjach nie została dotychczas zaprezentowana część parku z «ekspozycją» gruzu, dodatkowo byliśmy zapewniani, że odpady zostaną usunięte, a w przypadku niemożliwych do usunięcia – zagospodarowane w sposób bezpieczny. Dziś widzimy resztki budowlane częściowo przysypane ziemią, z których wystają ostre elementy i pręty, a wokół nich stoi niepasujące do niczego i nieestetyczne ogrodzenie” – opisują w liście. „Nasze ogromne obawy budzi również fakt, że pomimo kosztów inwestycji przekraczających 50 milionów złotych, według Zarządu Zieleni m.st. Warszawy Park Żerański nie będzie objęty monitoringiem. Zaznaczyć należy, że montaż jednej kamery to koszt kilkudziesięciu złotych i pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa tej kilkudziesięciomilionowej inwestycji” – dodają.
Jak
Zarząd Zieleni broni gruzu w parku?
Jak podkreśla rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska, strefa gruzowisk była elementem zwycięskiej koncepcji już na etapie rozstrzygania konkursu architektonicznego na park. – Była więc elementem inwestycji, planowanym od samego początku, czego nigdy nie ukrywaliśmy i który uważamy za istotny w całej koncepcji parku. Mamy nadzieję, że wszyscy użytkownicy parku z czasem to docenią – tłumaczy.
Przypomina, że wiele zielonych przestrzeni nad Wisłą powstało poprzez naturalną sukcesję i zajęcie gruzowisk przez tzw. czwartą przyrodę. Przykładowo cały odcinek przy warszawskiej plaży Poniatówce to tego typu przestrzeń – dziś ceniony las łęgowy. – Staramy się również w nowych i modernizowanych przez nas przestrzeniach pozostawiać „ostoje przyrody” – tereny niedostępne dla mieszkańców, o warunkach sprzyjających egzystencji roślin, zwierząt lub grzybów – wyjaśnia. – Taką ostoją w Parku Żerańskim jest właśnie ta niewielka strefa gruzowisk, stanowiąca zaledwie 10 proc. całej powierzchni parku – dodaje.
Karolina Kwiecień-Łukaszewska podkreśla, że ZZW rozumie, iż mieszkańcy chcą, aby w ich okolicy powstał park ich marzeń, jednak instytucja zdaje sobie również sprawę z tego, że nie trafi w gusta wszystkich użytkowników. – Na tym etapie rozwoju miasta i przy dzisiejszych wyzwaniach klimatycznych, naszym priorytetem jest połączenie funkcjonalności z ochroną różnorodności biologicznej i dopuszczenie do samoregulacji przyrody w takich warunkach, jakie są, przy ograniczeniu śladu węglowego – wyjaśnia. – Adaptowanie terenów poprzemysłowych przy minimalnej ingerencji jest zgodne ze światowymi trendami, które na Zachodzie stosowane są od lat. Taka idea przyświecała również powstaniu tego parku – przypomina.
Jaką
rolę pełni gruz w Parku Żerańskim
Zgodnie z projektem strefa gruzowisk powinna zostać wygrodzona jako miejsce nieodpowiednie do swobodnej eksploracji, ostoja przyrody. Montowane obecnie barierki są elementem docelowym parku, jednak nie wszystkie prace zostały już wykonane. – Planujemy jeszcze montaż tablic edukacyjnych o roli czwartej przyrody w przywracaniu różnorodności biologicznej miejskich ekosystemów, część z nich będzie zespolona z systemem barierek – mówi Karolina Kwiecień-Łukaszewska. – Dodatkowo wszystkie pręty zbrojeniowe i inne niebezpieczne elementy zostaną usunięte przed otwarciem parku. Z oceną estetyki poszczególnych stref prosimy poczekać do zakończenia budowy, kiedy to będzie można zobaczyć zamierzony efekt końcowy – apeluje.