Franciszek nie był wymarzonym papieżem dla niemieckich katolików

W Niemczech panuje nadzieja, że uchylonych przez Franciszka drzwi do reform w Kościele nie da się już zamknąć.

Publikacja: 22.04.2025 16:48

Niemiecki Kościół wyraża się ze zrozumieniem, a nawet aprobatą w sprawie dokonań papież Franciszka.

Niemiecki Kościół wyraża się ze zrozumieniem, a nawet aprobatą w sprawie dokonań papież Franciszka.

Foto: REUTERS/Yara Nardi

Odejście Franciszka spotkało się w Niemczech z niejednoznacznymi ocenami na temat jego 12-letniego pontyfikatu.

Ogólny ton komentarzy prasowych, jak i samego niemieckiego Kościoła sprowadza się do konkluzji, że w sumie Franciszek był reformatorem, lecz mimo to niemieckim katolikom ani niemieckiej hierarchii kościelnej nie udało się przekonać papieża do przeprowadzenia zmian, o jakie zabiegano w Niemczech. 

Jakich zmian domagał się niemiecki Kościół katolicki?

Chodziło o zniesienie celibatu, ordynację kobiet, wprowadzenia święceń kapłańskich dla osób świeckich tzw. viri probati – mężczyzn, którzy sprawdzili się jako wierni mężowie, dobrzy ojcowie i cieszą się autorytetem w swej lokalnej społeczności. Oraz o możliwość zawierania kościelnych związków małżeńskich przez członków mniejszości seksualnych, zmiany w katechizmie tak, aby nie były grzechem intymne relacje pomiędzy osobami tej samej płci oraz uzyskanie wpływu przez świeckich na mianowanie kościelnych hierarchów. 

Jednak teraz niemiecki Kościół wyraża się ze zrozumieniem, a nawet aprobatą w sprawie dokonań Franciszka. – Zmienił styl Kościoła. Stał na straży nowej kultury jedności. Jego spuścizną jest również zaangażowanie w ochronę środowiska i klimatu. W Kościele papież też otworzył drzwi i umożliwił krytyczne debaty na tematy takie jak celibat, homoseksualizm i rola kobiet. Tej zmiany kulturowej nie da się już cofnąć ani odwrócić – ocenił dokonania papieża biskup Limburga Georg Bätzing, przewodniczący niemieckiego episkopatu. 

Czytaj więcej

Kościół i reformy. Niemieccy biskupi przekonują papieża

Jest to w gruncie rzeczy przyznanie się do porażki w staraniach o gruntowną przebudowę Kościoła, która nieprzypadkowo wyszła z Niemiec, kraju reformacji. Jest to także wyraz nadziei, że procesu radykalnych zmian w Kościele nie da się już zatrzymać, bez względu na to, jaki będzie Kościół po wyborze następcy Franciszka.

Nadzieja oparta jest  na przekonaniu, że zmarłemu papieżowi udało się trwale wyprowadzić Kościół powszechny z konserwatyzmu zarówno Benedykta XVI,  jak i jego poprzednika Jana Pawła II. 

Papież Franciszek nie chciał drugiej reformacji. Uważał, że w Niemczech jest już dobry Kościół ewangelicki

Konflikt niemieckiego Kościoła z Franciszkiem trwał przez lata. Zapoczątkowany został wraz z powstaniem w Niemczech instytucji o nazwie Droga Synodalna (Synodaler Weg), czyli platformy wymiany poglądów z udziałem hierarchów Kościoła oraz reprezentacji organizacji świeckich katolików z potężnym Komitetem Centralnym Niemieckich Katolików (ZDK) na czele, skupiającym ponad dwie setki organizacji laickich.

To w tym gronie dyskutowano o całej palecie reform, dla Watykanu nie do przyjęcia. Traktowano je tam jako wstęp do drugiej reformacji, której rezultatem mógł być głęboki podział w Kościele powszechnym. Sam papież Franciszek twierdził, że w Niemczech jest już bardzo dobry Kościół ewangelicki i nie ma potrzeby powstania drugiego. 

Czytaj więcej

Kobieta pokieruje pracami episkopatu Niemiec

– Trzeba jasno powiedzieć, że reformy w Kościele potrzebują czasu. Jesteśmy przekonani, że ustalenia ostatniego Synodu Biskupów będą realizowane zgodnie z naszymi postulatami, np. w sprawie diakonatu kobiet. To tylko kwestia czasu – mówi „Rzeczpospolitej” Christian Weisner, rzecznik organizacji „Wir sind Kirche” (My jesteśmy Kościołem), współpracującej z ZDK. 

Nieporozumienia pomiędzy niemieckim Kościołem i Watykanem doprowadziły do konfrontacji niemieckich hierarchów z polskim Kościołem. Ponad dwa lata temu abp Stanisław Gądecki napisał w liście do biskupa Georga Bätzinga, że kryzys wiary w Europie „ma swe  przyczyny, do których  należą te standardowe prośby o zniesienie celibatu, kapłaństwo kobiet, o komunię dla rozwiedzionych czy błogosławienie związków jednopłciowych”.

W odpowiedzi usłyszał, że niemiecki Kościół chciałby się nauczyć od polskich hierarchów, w jaki sposób radzą sobie „z systemowymi przyczynami tysiąckrotnych nadużyć”. Bp Bätzing miał na myśli skandale pedofilskie.

Odejście Franciszka spotkało się w Niemczech z niejednoznacznymi ocenami na temat jego 12-letniego pontyfikatu.

Ogólny ton komentarzy prasowych, jak i samego niemieckiego Kościoła sprowadza się do konkluzji, że w sumie Franciszek był reformatorem, lecz mimo to niemieckim katolikom ani niemieckiej hierarchii kościelnej nie udało się przekonać papieża do przeprowadzenia zmian, o jakie zabiegano w Niemczech. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Franciszek bez piuski i pellegriny. Rozmowa z siostrą Marią Luisą Berzosą
Kościół
Tomasz Krzyżak: Nowego papieża poznamy prawdopodobnie 8 maja
Kościół
George Weigel: Kościół nie powinien dać się wykorzystać Trumpowi i Vance’owi
Kościół
Czy następcą papieża Franciszka może zostać kardynał z Afryki?
Kościół
Pietro Parolin. Kim jest kardynał, który może zostać następcą Franciszka?