Aktualizacja: 11.08.2020 11:15 Publikacja: 10.08.2020 22:23
Foto: AFP
Głównym problemem gospodarki nie jest, jak na Ukrainie, korupcja, tylko ustrój polityczny, reprezentowany przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę, który blokuje inicjatywę i wstrzymuje niezbędne reformy gospodarcze.
Dlatego, jeśli nawet aktualny prezydent straci władzę, ekspert CASE przewiduje, że najbliższy okres, czas powyborczej walki i ewentualnego przejmowania władzy, odbije się niekorzystnie na gospodarce. – W ciągu następnych kilku miesięcy żaden nowy inwestor nie zainwestuje, ograniczone będą reinwestycje, ludzie będą wyjeżdżać, wzrośnie presja inflacyjna – nawet gdyby władza się zmieniła, to pewnie ta euforia zmian nie od razu przełoży się na gospodarkę, podobnie jak było na Ukrainie – mówi Alachnovič. Konieczne reformy, na które nie zgadza się Łukaszenko, to restrukturyzacja i podział państwowych firm (60 proc. gospodarki należy do rządu). Kraj topi pieniądze w nierentownych państwowych molochach, zamiast stworzyć chociażby parasol socjalny na czas koronawirusa – w czasie pandemii ludzie masowo tracą pracę, a ponieważ zasiłek wynosi ok. 20 dol., muszą natychmiast szukać nowej, bo z pensji sięgających 500 dol. nie można zbudować oszczędności.
Administracja Trumpa rozważa wprowadzenie 10-proc. ceł na towary z UE. Taki ruch mógłby wepchnąć strefę euro w recesję. Przykład zmiany planów wobec Kanady i Meksyku pokazuje jednak, że prezydenta USA da się obłaskawić.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Czy Unia Europejska potrafi zadbać o swoje bezpieczeństwo, nie tracąc na konkurencyjności i otwartości na świat? Polska prezydencja w Radzie UE może pomóc w wyznaczeniu nowego kursu dla wspólnoty
Amerykański prezydent Donald Trump zaskoczył inwestorów, dokonując szybszych i większych podwyżek ceł, niż się spodziewali. Teraz zaczynają liczyć, jak ta decyzja może wpłynąć na zyski spółek giełdowych.
Prawie dwa tygodnie po tym, jak Donald Trump zaapelował do zatrudnionych w administracji państwowej, by skorzystali z programu dobrowolnych odejść, zorientowano się, że był to wielki błąd.
Buńczuczne słowa Donalda Trumpa o wchłonięciu Kanady przez Stany Zjednoczone i nałożenie ceł na towary importowane z tego kraju nie pozostają bez odpowiedzi zwykłych Kanadyjczyków. Przykłady to buczenie podczas hymnu na meczach z USA, bojkot amerykańskich produktów, zmiana destynacji wakacyjnych.
Dwaj politycy, którzy przed kilkunastu laty zasiadali w ławach przy Wiejskiej, udali się z misją obserwacyjną na Białoruś i odbyli tournée po reżimowych mediach. – To wypada poza skalę moralnych ocen – ocenia ekspert od Białorusi.
Gen. dyw. Dariusz Łukowski zostanie powołany na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zastąpi na tym stanowisku Jacka Siewierę, który zrezygnował z pełnionej funkcji.
Rosjanie mogli głosować i startować w wyborach na Białorusi. Taką samą możliwość otrzymają obywatele Białorusi, którzy chcieliby znaleźć się na rosyjskich kartach wyborczych.
Dyktator liczy, że wsparcie innych autorytarnych reżimów wydłuży jego panowanie na Białorusi. – Gdy już fizycznie nie będzie mógł rządzić, będzie chciał przekazać władzę synowi – komentuje dla „Rz” Paweł Łatuszka, jeden z liderów opozycji białoruskiej.
Przedstawiciele Węgier zablokowali wspólne oświadczenie krajów Unii Europejskiej w sprawie stanowiska wobec wyborów prezydenckich na Białorusi - informuje Radio Wolna Europa.
Ponad trzy dekady temu Aleksander Łukaszenko gromadził tłumy, obiecał demokrację i dobrobyt. Przekształcił kraj w łagier zarządzany przez jedną rodzinę. I po raz siódmy wybiera siebie na prezydenta Białorusi.
Potrzebujących jest wielu. Ale zobowiązania wobec Polaków z Białorusi są jednak wyjątkowe.
Walczyli o polskość na Białorusi, reżim wsadzał ich do aresztów. Dzisiaj, będąc w Polsce, muszą walczyć o przetrwanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas