RPP utrzymuje stopy procentowe bez zmian od września 2022 r., gdy podniosła stopę referencyjną NBP do 6,75 proc. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści jednomyślnie oczekują, że na marcowym posiedzeniu, które rozpoczęło się we wtorek, Rada ponownie stóp nie ruszy. Marzec byłby już szóstym z rzędu miesiącem pauzy w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej.
Mowa o pauzie, ponieważ RPP formalnie nie zamknęła cyklu podwyżek stóp procentowych. Prezes NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej przed miesiącem mówił, że RPP musi pozostawić sobie furtkę do ewentualnej kolejnej podwyżki stóp, ze względu na dużą niepewność co do ścieżki inflacji. W praktyce jednak, jak podkreślał, kontynuacja zacieśniania polityki pieniężnej jest bardzo mało prawdopodobna.
Czytaj więcej
Nie wydaje się, żeby w 2023 r. doszło do obniżki stóp procentowych w Polsce, obecnie nie ma nawet przestrzeni do dyskusji o kwestii obniżek – podkreślił członek RPP, Henryk Wnorowski, w telewizji BIZNES24.
Część analityków uważa, że nowe prognozy Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, czyli tzw. projekcja, które członkowie RPP poznają na marcowym posiedzeniu, może dać im argument na rzecz formalnego zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych.
Poprzednia projekcja, z listopada, sugerowała, że inflacja znajdzie się poniżej górnej granicy (3,5 proc.) pasma dopuszczalnych odchyleń od celu NBP (2,5 proc.) w II połowie 2025 r. W tym roku inflacja miała wynosić średnio 13,1 proc., a w 2024 r. 5,9 proc.