Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało w czwartek obszerny projekt ustawy, która ma uregulować status tzw. neosędziów i uzdrowić tym samym polskie sądownictwo. Zakłada on przede wszystkim, że uchwały obecnej KRS dotyczące powołań sędziowskich zostałyby uznane za nieważne z mocy ustawy. Propozycja ministerstwa dzieli też sędziów na trzy grupy i od tego zależy ich dalszy los.
W kategorii zielonej znaleźli się tzw. młodzi sędziowie, których status ma zostać uzdrowiony w drodze uchwał przyszłej KRS. Grupa żółta to sędziowie, którzy awansowali po ocenie przez obecną KRS. Mają oni zostać cofnięci na poprzednio zajmowane stanowiska, ale swoje obecne funkcje pełniliby jeszcze przez dwa lata na delegacji. Następnie, jeśli nie zrezygnują, będą uczestniczyli w ponownych konkursach sędziowskich, a od ich wyniku będą mogli odwołać się do SN.
Do grupy czerwonej zaliczono tych sędziów, którzy przed powołaniem w procedurze przed obecną KRS wykonywali inny zawód prawniczy. Stracą oni status sędziów. Będą mogli ubiegać się o powrót do swoich dawnych profesji albo pozostać w danym sądzie jako referendarze.
Skarga nadzwyczajna pozostanie
Projekt znosi też dwie nowe Izby Sądu Najwyższego. Nie przewiduje jednak zapowiadanej wcześniej likwidacji skargi nadzwyczajnej. Ustawa miałaby wejść w życie 15 października 2025 r., a 15 dni wcześniej minister miałby opublikować w Monitorze Polskim wykaz tzw. neosędziów z podziałem na grupy. Co niezwykle istotne, od przyporządkowania do poszczególnych grup będzie przysługiwało odwołanie do SN.
Czytaj więcej
Możliwe, że neosędziowie stracą swój status z mocy ustawy już w październiku. Adam Bodnar podjął...