Po silnych wahaniach z zeszłego tygodnia złoty ustabilizował się, co oznacza ograniczone zmiany notowań najważniejszych walut. W poniedziałek przed południem kurs dolara do złotego utrzymuje się blisko poziomu 3,77 zł. Niewielkie zmiany notuje także euro, za które płacono prawie 4,28 zł. Stabilny jest również frank szwajcarski, który zakotwiczył w pobliżu 4,54 zł.

Złoty wypadł z łask

Na rynku globalnym mamy do czynienia z odrabiającym straty dolarem, choć wahania kluczowej pary EURUSD nie są zbyt duże, ale tendencja spadkowa jest kontynuowana. Wsparciem jest wyraźne uspokojenie sytuacji w wojnie handlowej i postępująca deeskalacja działań ze strony USA. Negocjacje Amerykanów z głównymi partnerami handlowymi w sprawie ceł wciąż trwają, więc nie można przewidzieć, ile obecny stan wyciszenia potrwa. Warto jednak zauważyć, że mimo teoretycznie sprzyjających warunków do umocnienie inwestorzy mniej łaskawym okiem patrzą na złotego.

Co zrobi RPP?

Zdaniem Marka Rogalskiego, analityka walutowego DM BOŚ, powodem mogą być obawy co do skali pierwszej obniżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej po dłuższej przerwie. - Wskazuje się, że 7 maja RPP mogłaby zdecydować się na cięcie nawet o 50 punktów baz. Pojawiają się głosy mówiące o jeszcze większym ruchu (nawet o 75 punktów baz.), ale są one nieliczne i taki scenariusz byłby, jednak nazbyt radykalny. Zatem o to, aby złoty mocniej zyskał, może być jednak trudno – wart uwagi jest też aspekt USDPLN, który nie spadnie, jeżeli EURUSD będzie się (wprawdzie stopniowo, ale jednak) osuwać w dół – wyjaśnia Rogalski w komentarzu .