Zbigniew Ziobro wprowadził niekonstytucyjne ograniczenia? Wraca kontrola nad prokuraturą

Dziennikarze, organizacje pozarządowe oraz naukowcy będą mogli domagać się dostępu do akt umorzonych postępowań przygotowawczych w ramach dostępu do informacji publicznej.

Aktualizacja: 23.12.2024 06:08 Publikacja: 23.12.2024 04:32

Warszawa, 05.12.2024. Poseł PiS, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przemawia na sali obr

Warszawa, 05.12.2024. Poseł PiS, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przemawia na sali obrad w drugim dniu posiedzenia Sejmu.

Foto: Tomasz Gzell/PAP

Cechą charakterystyczną działań poprzedniej władzy było m.in. stopniowe wzmacnianie pozycji prokuratury dokonywane za pomocą kolejnych nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Działo się tak pod pozorem wprowadzenia innych, niekontrowersyjnych regulacji. Tak więc np. przy okazji implementacji dyrektywy w sprawie zwalczania terroryzmu dodano do k.p.k. przepis, który utrudniał patrzenie śledczym na ręce.

Czytaj więcej

Zmiany w prawie karnym do kosza? Triumf polityki nad merytoryką

Prokuratura za czasów Zbigniewa Ziobry. Utrudniony dostęp do akt dla organizacji i dziennikarzy

Chodzi o dodanie do art. 156 k.p.k. § 5b, który określał, że dostęp do akt zakończonych postępowań dla osób trzecich (a więc niebędących stroną postępowania, takich jak dziennikarze, organizacje pozarządowe czy naukowcy) odbywa się w trybie k.p.k. Ta niepozorna zmiana miała ogromne znaczenie, ponieważ do tamtej pory można było wnioskować o dostęp do akt w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Ewentualną decyzję odmowną można było natomiast zaskarżyć do sądu administracyjnego, który mógł nakazać prokuraturze udostępnienie akt zakończonego postępowania, by wnioskodawca mógł się przekonać, dlaczego daną sprawę umorzono lub odmówiono wszczęcia postępowania.

Wprowadzenie art. 156 § 5b oznaczało, że decyzję o udostępnieniu akt podejmuje prokurator. Można co prawda ją zaskarżyć, ale nie do sądu, lecz do… prokuratora nadrzędnego. W praktyce decyzja prokuratury była więc niezaskarżalna. W rezultacie opinia publiczna została pozbawiona narzędzia, by zweryfikować, czy końcowa decyzja prokuratury miała charakter merytoryczny, związany z przepisami i mający oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, czy też była np. skutkiem nacisku polityków, efektu mrożącego lub zwykłego błędu.

Dostęp do akt: Ministerstwo Sprawiedliwości chce uchylenia zmian z czasów Zbigniewa Ziobry

Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie reformującym kodeks karny i procedury karnej chce wykreślenia dodanego za czasów ministra Zbigniewa Ziobry przepisu. Konsekwencją będzie zatem przywrócenie poprzedniego brzmienia art. 156 § 5 k.p.k.

Czytaj więcej

Kodeks karny nadal z piętnem Ziobry

– Zmierzano w istocie do ograniczenia dostępu obywateli do akt zakończonych już postępowań przygotowawczych, m.in. stron zakończonego postępowania lub przedstawicieli mediów. Skutkowało to utrudnianiem realizacji kontrolnej funkcji mediów, np. w zakresie badania powodów decyzji o zaniechaniu ścigania przestępstw – czytamy w uzasadnieniu rządowego projektu nowelizacji k.k. i k.p.k.

Zdaniem autorów (projekt powstał na podstawie prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego) brak jest merytorycznych argumentów, aby dostęp do akt zakończonego postępowania był limitowany na identycznych zasadach jak dostęp do akt postępowania będącego w toku.

Konsekwencją uchylenia art. 156 § 5b k.p.k. będzie zatem przywrócenie poprzedniego brzmienia art. 156 § 5 k.p.k. w zakresie stanowiącym, że prawo dostępu do akt postępowania przygotowawczego przysługuje stronom także po jego zakończeniu.

– Nie sposób zgodzić się z tezą, że zastosowanie ustawy o dostępie do informacji publicznej może mieć negatywne konsekwencje dla interesu osób, których postępowanie dotyczyło. Jest to dowód na przejrzystość życia publicznego, w tym prowadzonych czynności śledztwa w istotnych dla społeczeństwa sprawach – podkreślają autorzy zmian.

Przepisy wprowadzone za czasów Zbigniewa Ziobry wątpliwe konstytucyjnie

Jak przypomina dr Paweł Czarnecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przepis art. 156 § 5b był przedmiotem krytyki przez przedstawicieli doktryny, którzy słusznie wskazywali, że zwiększa on uprawnienia prokuratora w zakresie podejmowania decyzji o dostępie do akt prawomocnie zakończonego postępowania przygotowawczego.

Czytaj więcej

Zostałeś zatrzymany przez policję i zwolniony? Nie zobaczysz akt

– Zastrzeżenia te zgłaszano, podnosząc, że art. 156 § 5b k.p.k. nie precyzuje przesłanek i ogranicza transparentność informacji o działaniach prokuratury, a także prawo dostępu do informacji publicznej oraz prawo do sądu wynikające z art. 45 ust. 1 konstytucji. Oprócz tego ogranicza także zasadę dostępu do informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne z art. 61 Konstytucji RP – przypomina dr Czarnecki, który z tego względu propozycję usunięcia tego przepisu ocenia jako właściwą.

– Oznacza to przywrócenie zasady dostępu do akt sprawy prawomocnie zakończonej (w tym określonych dokumentów) na zasadach wskazanych w ustawie o dostępie do informacji publicznej, z prawem złożenia skargi na odmowę udostępnienia informacji do wojewódzkiego sądu administracyjnego – mówi ekspert, zaznaczając jednocześnie, że w odniesieniu do spraw w toku nadal będzie obowiązywał ograniczony dostęp do akt na zasadzie art. 156 § 5 k.p.k.

Z kolei obowiązujący art. 159 k.p.k. nie pozwala skutecznie kwestionować odmowy udostępnienia akt, a prokurator ma szerokie możliwości uznania, czy akta udostępni, ale może dokonać selekcji wybranych dokumentów lub też zupełnie odmówić dostępu.

– Wiele razy jako pracownik naukowy korzystałem z dostępu do akt spraw prawomocnie zakończonych (tak sądowych, jak też przygotowawczych) i z reguły, jeśli akta były dostępne w sądzie, dostawałem zgodę na takich samych zasadach jak każdy obywatel czy podobnych jak dziennikarz. W prokuraturze już było z tym różnie. To ważne, aby można było przeprowadzić nie tylko kwerendę badawczą, ale też tzw. śledztwo dziennikarskie, szczególnie w sprawach, które budzą zainteresowanie opinii publicznej – podkreśla dr Czarnecki.

Czytaj więcej

Rafał Krawczyk: Akta sądowe w aplikacji? Nie czy, tylko kiedy

List żelazny i zmiana aresztu na kaucję: prokuratura straci kompetencje, które zyskała za czasów Zbigniewa Ziobry

Oprócz tego przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt (powstały na bazie prac komisji kodyfikacyjnej) ogranicza również inne rozbudowywane za poprzedniej władzy uprawnienia prokuratora. Śledczy nie będą już mieli ostatniego słowa w sprawie wydania listu żelaznego (gwarantującego, że do wyroku oskarżony będzie odpowiadał z wolnej stopy) ani w sprawie zamiany aresztu tymczasowego na kaucję.

Opinia dla Rzeczpospolitej
mec. Marcin Wolny, Helsińska Fundacja Praw Człowieka

To bardzo ważna zmiana przywracająca społeczną kontrolę nad działaniami prokuratury. Usunięcie specjalnego trybu dostępu do akt zakończonego postępowania przygotowawczego spowoduje, że osoby, które chciałyby się zapoznać z takimi informacjami, nie będą musiały już prosić się o zgodę prokuratury i wykazywać, że zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek. Zamiast tego dokumenty z tych akt będzie można uzyskać w sposób dużo mniej sformalizowany, w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dodatkowo odmowę dostępu do takich dokumentów będzie można zaskarżyć do sądu administracyjnego. Znacznie ułatwi to pracę mediom oraz organizacjom społecznym monitorującym pracę organów ścigania. Utrudni zaś życie wszystkim tym prokuratorom i ich przełożonym, którzy kulisy podejmowanych decyzji procesowych chcieliby ukryć przed oczami opinii publicznej.

Cechą charakterystyczną działań poprzedniej władzy było m.in. stopniowe wzmacnianie pozycji prokuratury dokonywane za pomocą kolejnych nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Działo się tak pod pozorem wprowadzenia innych, niekontrowersyjnych regulacji. Tak więc np. przy okazji implementacji dyrektywy w sprawie zwalczania terroryzmu dodano do k.p.k. przepis, który utrudniał patrzenie śledczym na ręce.

Prokuratura za czasów Zbigniewa Ziobry. Utrudniony dostęp do akt dla organizacji i dziennikarzy

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami
Konsumenci
To koniec "ekogroszku". Prawnicy dla Ziemi: przełom w walce z ekościemą
Edukacja i wychowanie
Nie zdał egzaminu, wygrał w sądzie. Wykładowcy muszą przestrzegać zasad
Sądy i trybunały
Pomysł Szymona Hołowni nie uratuje wyborów prezydenckich
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku