Prawo o prokuraturze umożliwia delegowanie prokuratorów, czyli wysyłanie ich do pracy w innych jednostkach. Z uprawnienia tego wyjątkowo często korzystano za czasów Zbigniewa Ziobry – można śmiało powiedzieć, że delegacje były jednym z symboli prokuratury tamtego okresu. Służyły bowiem zarówno do nagradzania prokuratorów – tacy otrzymywali awanse – jak i dyscyplinowania niepokornych śledczych poprzez przenoszenie ich do pracy w jednostkach nierzadko oddalonych o setki kilometrów od ich miejsca zamieszkania.
Czytaj więcej
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar polecił Prokuratorowi Krajowemu odwołanie z delegacji do PK łącznie 144 prokuratorów.
Królowie życia w prokuraturze „dobrej zmiany”. Delegacje prokuratorów za Zbigniewa Ziobry
Warto chociażby wspomnieć o głośnych delegacjach grupy prokuratorów ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, które krytycznie oceniało zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez ekipę Ziobry. Niemal z dnia na dzień byli oni delegowani np. z Warszawy do Śrema, Jarosławia czy Lidzbarka Warmińskiego.
Co znamienne, to właśnie stowarzyszenie Lex Super Omnia wydało kilka lat temu raport „Królowie życia w prokuraturze dobrej zmiany”, w którym przedstawiono dziesiątki spektakularnych nieraz przykładów awansów i wysokich zarobków „zaufanych” śledczych.
Proceder wykorzystywania delegacji w polityce kadrowej i nadużywania ich był krytykowany zarówno przez część środowiska prokuratorskiego, jak i polityków byłej opozycji obecnie sprawujących władzę. Jedną z pierwszych decyzji nowego prokuratora generalnego Adama Bodnara było odwołanie z delegacji do Prokuratury Krajowej 144 prokuratorów. Uzasadniał to wtedy trudną sytuacją kadrową w prokuraturach okręgowych i rejonowych. Czy ten jeden kategoryczny ruch oznacza zmianę polityki kadrowej i rezygnację ze szczodrego korzystania z delegacji?