Wydając wyrok sąd wziął pod uwagę fakt, że z powodu ogromnego konfliktu z byłą partnerką, dojście do siebie po wywołanej jej zachowaniami traumie – bez zmiany otoczenia - byłoby niemal niemożliwe.
Problemy mężczyzny, który o prawo do zasiłku ostatecznie walczył przed sądem, nasiliły się w trakcie rozwodu z byłą partnerką. Ta zaś – jak ustalono – oskarżała go o molestowanie ich córki, nagrywała i udostępniała jego sesje terapeutyczne, poniżała i nękała. Kobieta miała składać donosy do pracy męża, co skończyło się jego zwolnieniem, a nawet posunąć się do odkręcania kół w jego samochodzie, co z kolei doprowadziło do wypadku. Byłemu partnerowi i dzieciom zostawiła też list pożegnalny, bo planowała popełnienie samobójstwa. W sprawie jej działań wszczęte zostały postępowania karne.