Sondaż: Czy USA przyszłyby zaatakowanej Polsce z odsieczą? Znamy zdanie Polaków

„Czy wierzy Pani/Pan, że USA pod rządami Donalda Trumpa przyszłyby z pomocą wojskową Polsce, gdyby nasz kraj został zaatakowany?” – takie pytanie zadaliśmy w sondażu SW Research dla rp.pl.

Publikacja: 13.04.2025 08:03

Polacy zaczynają wątpić w pomoc wojskową USA

Polacy zaczynają wątpić w pomoc wojskową USA

Foto: US DoD

arb

Polska i USA należą od 1999 roku do jednego sojuszu wojskowego – NATO (w 1999 roku dołączyła do niego Polska). Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego, stanowiącego podstawę funkcjonowania NATO, głosi, że „zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim” i w związku z tym każda ze stron Traktatu „udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, indywidualnie i w porozumieniu z innymi Stronami, takie działania, jakie uzna za konieczne, włącznie z użyciem siły zbrojnej”. Zapis artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego nie przesądza więc, że każdy z sojuszników udzieli napadniętej stronie takiego samego wsparcia. Nie ma też mowy o automatycznym wysłaniu wojsk na odsiecz zaatakowanemu sojusznikowi. Artykuł 5 mówi, że strona Traktatu podejmuje działania „jakie uzna za konieczne”, a użycie siły zbrojnej jest tylko jednym z takich działań.

Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego

Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim, i w związku z tym zgadzają się, że jeśli taka zbrojna napaść nastąpi, każda z nich, korzystając z prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony uznanego przez artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, indywidualnie i w porozumieniu z innymi Stronami, takie działania, jakie uzna za konieczne, włącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

Każda taka zbrojna napaść i wszelkie środki podjęte w wyniku tej napaści zostaną niezwłocznie zgłoszone Radzie Bezpieczeństwa. Środki te zostaną zakończone, gdy Rada Bezpieczeństwa podejmie niezbędne działania w celu przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

Joe Biden mówił o „świętym zobowiązaniu”. Jaki stosunek do NATO ma Donald Trump?

Po agresji Rosji na Ukrainę prezydent USA Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że Stany Zjednoczone będą bronić „każdego cala terytorium NATO”. Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego nazywał „świętym zobowiązaniem”, a w czasie szczytu NATO w Waszyngtonie w lipcu 2024 roku oświadczył: – Możemy i będziemy bronić każdego cala terytorium NATO i zrobimy to razem.

Czytaj więcej

Wycofanie części żołnierzy USA? Kongres broni Polski przed Trumpem

Stosunek Donalda Trumpa do NATO jest bardziej złożony. Trump, jeszcze w czasie kampanii wyborczej, ujawnił, że powiedział jednemu z przywódców europejskich państw, iż nie przyszedłby z pomocą sojusznikowi z NATO i pozwoliłby Rosji „zrobić z nim, co chce”, jeśli kraj ten nie wydawałby odpowiednio wiele na obronność. Obecnie kraje NATO powinny wydawać na obronność co najmniej 2 proc. PKB, ale coraz częściej mówi się, że powinno to być co najmniej 3 proc. PKB, a obecna administracja USA mówi wręcz o 4–5 proc. PKB. Trump nie wykluczył też, że USA mogłyby wyjść z NATO, gdyby kraje członkowskie wydawały za mało na obronność, co obecny prezydent USA określa mianem „jazdy na gapę” i wykorzystywania Stanów Zjednoczonych do zapewnienia sobie bezpieczeństwa bez obciążania swojego budżetu. Jako przykład kraju, który właściwie podchodzi do kwestii wzmacniania swojego potencjału obronnego, Donald Trump wskazywał Polskę, która na obronność wydaje już blisko 5 proc. PKB.

W ostatnim czasie pojawiły się nieoficjalne doniesienia stacji NBC News, z których wynikało, że Pentagon analizuje propozycję redukcji obecności wojskowej w Europie Środkowo-Wschodniej nawet o 10 tys. żołnierzy. Taka redukcja miałaby dotyczyć w szczególności sił stacjonujących w Polsce i Rumunii. „Washington Post” podawał z kolei, że redukcje mogą być nawet większe i objąć 20 tys. żołnierzy, w tym siły wysłane do Europy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W ostatnich dniach Amerykanie relokowali do innych baz w Polsce żołnierzy zapewniających bezpieczeństwo hubu logistycznego w Jasionce, ale strona polska zapewnia, że była to zaplanowana wcześniej relokacja (odpowiedzialność za funkcjonowanie hubu przejęło NATO), a żołnierze amerykańscy, którzy stacjonowali w Jasionce, pozostaną w Polsce.

Sondaż: 56 proc. Polaków z wyższym wykształceniem uważa, że USA nie przyszłyby z pomocą wojskową zaatakowanej Polsce

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy, czy – ich zdaniem – USA pod rządami Donalda Trumpa przyszłyby z pomocą wojskową Polsce, gdyby nasz kraj został zaatakowany.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 25,7 proc. badanych.

Odpowiedzi „nie” udzieliło 50,8 proc. respondentów.

23,4 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

(liczby te nie sumują się do 100 proc. ze względu na zaokrąglenie do jednego miejsca po przecinku).

– W udzielenie pomocy częściej wątpią kobiety (54 proc.) niż mężczyźni (48 proc.). Częściej niż pozostali badani w amerykańską pomoc nie wierzą najmłodsi respondenci (55 proc.) oraz posiadający wyższe wykształcenie (56 proc.). Taką opinię wyraża niemal dwóch na trzech badanych o dochodach przekraczających 7 000 zł netto (64 proc.) i taki sam odsetek osób z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców – komentuje wyniki badania Adam Jastrzębski, senior project manager w SW Research.

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 8-9 kwietnia 2025 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

Polska i USA należą od 1999 roku do jednego sojuszu wojskowego – NATO (w 1999 roku dołączyła do niego Polska). Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego, stanowiącego podstawę funkcjonowania NATO, głosi, że „zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim” i w związku z tym każda ze stron Traktatu „udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, indywidualnie i w porozumieniu z innymi Stronami, takie działania, jakie uzna za konieczne, włącznie z użyciem siły zbrojnej”. Zapis artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego nie przesądza więc, że każdy z sojuszników udzieli napadniętej stronie takiego samego wsparcia. Nie ma też mowy o automatycznym wysłaniu wojsk na odsiecz zaatakowanemu sojusznikowi. Artykuł 5 mówi, że strona Traktatu podejmuje działania „jakie uzna za konieczne”, a użycie siły zbrojnej jest tylko jednym z takich działań.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Byliśmy na „marszu koronacyjnym": polonez, kwiatowe opaski i „nie bać Tuska”
Społeczeństwo
Ulicami Warszawy przeszedł marsz. Nawrocki: Polacy nigdy nie oddadzą swojej wolności
Społeczeństwo
Nadchodzi nagła zmiana pogody. Zacznie się w niedzielę. Jaka będzie Wielkanoc?
Społeczeństwo
Poznaliśmy szczegóły hucznych obchodów 1000-lecia koronacji Chrobrego
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Imigracja rozgrzeje kampanię. Badanie CBOS rzuca nowe światło na postawy Polaków