Yoon Suk-yeol został usunięty z urzędu decyzją Sądu Konstytucyjnego, po wcześniejszym impeachmencie przeprowadzonym przez parlament, w związku z próbą wprowadzenia w kraju stanu wojennego (doszło do niej 3 grudnia 2024 roku). Yoon, wprowadzając stan wojenny, powoływał się na zagrożenie ze strony Korei Północnej oraz sił w Korei Południowej, które sprzyjają Pjongjangowi. Stan wojenny obowiązywał jedynie kilka godzin, ponieważ parlament zdołał się zebrać i zagłosować jednogłośnie przeciwko dekretowi go wprowadzającemu. Krytycy Yoona przekonywali, że w rzeczywistości prezydent chciał wykorzystać stan wojenny, by rozprawić się z opozycją (w czasie jego obowiązywania zawieszone miało być funkcjonowanie parlamentu i partii politycznych).
Yoon Suk-yeol przekonuje, że stan wojenny miał być „pokojowym przekazem” dla społeczeństwa
Yoon, który 14 kwietnia pojawił się przed sądem w Seulu, zaprzeczył, jakoby wprowadzony przez niego stan wojenny miał na celu dokonanie zamachu stanu. Były prezydent nie przyznał się do żadnego ze stawianych mu zarzutów.
Czytaj więcej
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol został usunięty z urzędu przez Sąd Konstytucyjny.
Prokuratura zarzuca Yoonowi, że ten nie miał podstawy prawnej pozwalającej na ogłoszenie stanu wojennego. Wśród stawianych byłemu prezydentowi zarzutów jest też podejmowanie działań, które miały na celu sparaliżowanie instytucji państwa, takich jak parlament.
– Oskarżony... uniemożliwiał działającym na podstawie konstytucji instytucjom realizowanie swoich uprawnień w oparciu o bezprawne ogłoszenie (stanu wojennego) – oświadczył oskarżyciel.