Import elektroniki z Chin nie został obłożony przez USA cłem w ramach tzw. ceł wzajemnych / ceł odwetowych ogłoszonych przez Donalda Trumpa 2 kwietnia. Po tym, jak Chiny odpowiedziały na amerykańskie cła nałożeniem ceł na import towarów z USA, Donald Trump zaczął podwyższać cła na import z Chin, dochodząc do poziomu 145 proc. Z kolei na import z USA do Chin nałożone jest obecnie 125-procentowe cło.
USA: Będą cła na elektronikę. Ale mogą być też wyłączenia. Donald Trump mówi o elastyczności
Teraz Trump, w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie prezydenckiego samolotu, zapowiedział objęcie cłami również elektronikę, ponieważ – jak mówił – USA chcą produkować „własne chipy i półprzewodniki (...) w kraju”. Prezydent USA nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy niektóre produkty, takie jak smartfony, nadal będą zwolnione z ceł. Stwierdził jedynie, że „trzeba wykazać się elastycznością”. – Nikt nie powinien zachowywać się sztywno – dodał, co można rozumieć jako zapowiedź pewnych wyłączeń.
Czytaj więcej
Firmy w USA już czują wpływ ceł Trumpa. Zamęt z cłami zaszkodzi też dostawom samolotów, nowe cła...
Wcześniej Trump ogłosił wszczęcie postępowania dotyczącego handlu półprzewodnikami i łańcucha dostaw związanego z elektroniką w kontekście bezpieczeństwa narodowego.
W niedzielę sekretarz handlu w administracji Donalda Trumpa, Howard Lutnick, zapowiadał nałożenie odrębnych ceł na kluczowe produkty technologiczne z Chin, w tym półprzewodniki, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.