Sejm i Senat w procesie ustawodawczym

Czy celowe jest utrzymywanie Sejmu i Senatu w procesie ustawodawczym i czy zdecydowanie prostsze nie byłoby wydawanie przez Radę Ministrów dekretów z mocą ustawy? Przecież i tak treść przepisów zależy w głównej mierze od woli przedstawicieli rządu – pyta ironicznie sędzia.

Publikacja: 11.10.2015 07:00

Sejm i Senat w procesie ustawodawczym

Foto: Fotorzepa, Andrzej Cynka

Teoretycznie odpowiedź na tytułowe pytanie wydaje się oczywista już dla średnio uzdolnionego gimnazjalisty. Konstytucja RP w art. 10 jasno stanowi, że w naszym kraju obowiązuje zasada trójpodziału władzy, a władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat. I na tym można by zakończyć wszelkie rozważania na ten temat, gdyby nie fakt, że praktyka stanowienia prawa nieco od tego teoretycznego modelu odbiega.

Obserwacje, które w ostatnim okresie miałem okazję poczynić podczas prac legislacyjnych nad kilkoma projektami istotnymi dla wymiaru sprawiedliwości, prowadzą do wniosku, że o ile formalnie rzeczywiście władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, o tyle rzeczywisty wpływ posłów i senatorów na treść stanowionych przepisów jest niewielki lub zgoła żaden. Pora powiedzieć sobie otwarcie, że żyjemy w świecie pewnej fikcji. Co więcej, otwarte lekceważenie zasad demokracji przedstawicielskiej i ignorowanie konsultacji społecznych odbija się na jakości stanowionego prawa.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd, weryfikując tzw. neosędziów, sporo ryzykuje
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść
Opinie Prawne
Maria Ejchart: Niezależni prawnicy są fundamentem państwa prawa
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Łaska Narodu na pstrym koniu jeździ. Ale logika nie