Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie

Gdyby w takim tempie, jak zespół Brzoski dereguluje, można było reformować państwo, bylibyśmy największą potęgą świata.

Publikacja: 25.04.2025 04:39

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: X.com/@PremierRP

Donald Tusk przedstawił legislacyjny urobek deregulacyjny, który jest efektem współpracy z tzw. zespołem Rafała Brzoski. Premier zapowiedział w pierwszym etapie zmiany w 120 ustawach, które mają ułatwić życie przedsiębiorcom i obywatelom. Prace legislacyjne mają ruszyć po wyborach prezydenckich. Tak „masywnej” zmiany ustrojowej nie było w Polsce od wejścia do UE – stwierdził na konferencji.

Czytaj więcej

Deregulacja poczeka na nowego prezydenta? Pierwsze propozycje już uchwalone

Donald Tusk chce deregulacji totalnej?

Wrażenie robią szczególnie liczby i rozmach. Inicjatywa Brzoski miała zebrać aż 15 tys. pomysłów na deregulację. Obok punktowych propozycji pojawiają się szersze: centralizacja różnych baz i rejestrów urzędowych, wprowadzenie dokumentacji cyfrowej, wypchnięcie prostych spraw gospodarczych poza sądy, ułatwienia w instalacji OZE, wprowadzenie dokumentacji cyfrowej czy rozszerzenie aplikacji mObywatel. W planach jest też zadekretowanie mitycznego już domniemania niewinności na korzyść podatnika, które zapowiadało większość premierów w III RP. Właściwie nie ma sfer, w których deregulacji by nie było.

Słuchając tego, jak można stworzyć koncepcję przebudowy państwa w 100 dni, można być pod wrażeniem. Nasuwa się jednak pytanie, dlaczego przez 30 lat nikomu nie udało się tego dokonać z taką łatwością, mimo podobnych zespołów i komisji, które działały na rzecz deregulacji: Palikota, Gowina, Morawieckiego i innych.

Imperialne plany Donalda Tuska

Oczywiście plany deregulacyjne trzeba brać za dobrą monetę, bo nawet jeżeli uda się zrealizować nawet niektóre z nich, unikając jednocześnie nadregulacji w innych miejscach, będzie to korzyść dla wszystkich. W tych imperialnych planach tkwią jednak niebezpieczeństwa. Poważne projekty reform wymagają podejścia systemowego. Trzeba dokładnie przejrzeć cały system w danym obszarze, aby dostrzec słabości i skorygować jego mechanizm, uwzględniając też otoczenie prawne. Zmieniając punktowo – może się okazać, że wyciągając z systemu jeden zepsuty trybik, powodujemy negatywne konsekwencje w innych miejscach. Znając naszą niechlujność legislacyjną, którą posłowie udowadniali od dekad w sposób bezsprzeczny, można mieć obawy… bo dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło.

Tempo deregulacji wskazuje, że dokładnej analizy systemu na pewno nie było, a raczej pospolite ruszenie. Miejmy nadzieję, że Donald Tusk zrealizuje deregulacyjną obietnicę, która już zawładnęła wyobraźnią milionów obywateli. A łatwo nie będzie, znając sceptycyzm niektórych koalicjantów i urzędniczego „głębokiego” państwa.

Deregulacja, Rafał Brzoska i Donald Tusk. A co z systemowymi reformami?

Ale może też warto, tak przy okazji, w tym reformatorskim zapędzie przyglądnąć się państwu od fundamentów, mimo że będzie wolniej i bez efektu „wow”. A obszarów, w których ono szwankuje systemowo, jest sporo: służba zdrowia, niewydolne sądy, budownictwo mieszkaniowe, a nawet system inwestycji zbrojeniowych, na co wskazywała ostatnia Rada Legislacyjna „Rzeczpospolitej” – to czubek góry lodowej.

W Polsce o dużych, trudnych reformach mówi się zwykle w kampaniach wyborczych, a później już nic z tego nie wynika, bo nagle odwaga stopiona jest przez polityczną kalkulację. Trudno dać wiarę, że zespół Brzoski zmieni naszą rzeczywistość, ale może w jakimś nawet małym procencie sprawi, że będzie łatwiej i racjonalniej. A to już zawsze coś.

Donald Tusk przedstawił legislacyjny urobek deregulacyjny, który jest efektem współpracy z tzw. zespołem Rafała Brzoski. Premier zapowiedział w pierwszym etapie zmiany w 120 ustawach, które mają ułatwić życie przedsiębiorcom i obywatelom. Prace legislacyjne mają ruszyć po wyborach prezydenckich. Tak „masywnej” zmiany ustrojowej nie było w Polsce od wejścia do UE – stwierdził na konferencji.

Donald Tusk chce deregulacji totalnej?

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść
Opinie Prawne
Maria Ejchart: Niezależni prawnicy są fundamentem państwa prawa
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Łaska Narodu na pstrym koniu jeździ. Ale logika nie
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Adam Bodnar w butach Zbigniewa Ziobry
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Chcesz pokoju, szykuj się do wojny... ale mądrze