Zdumiewający popis Pameli Anderson. Recenzja filmu „The Last Showgirl”

Gia Coppola, wnuczka Francisa Forda i bratanica Sofii, pnie się po szczeblach reżyserskiej kariery. „The Last Showgirl” jest jak dotąd jej najlepszym filmem, ale też zdumiewającym popisem aktorskim dawnej gwiazdy i skandalistki.

Publikacja: 25.04.2025 12:05

„The Last Showgirl”, reż. Gia Coppola, dys. Gutek Film

„The Last Showgirl”, reż. Gia Coppola, dys. Gutek Film

Foto: mat.pras.

Pamela Anderson od kilku lat przebudowuje swój wizerunek blondynki z największym biustem lat 90. XX wieku. Gwiazda kultowego „Słonecznego patrolu” (1989–2001) i ikonicznie kiczowatej „Żylety” (1996) dwa lata temu napisała autobiografię „Love, Pamela” i wystąpiła w dokumencie Netfliksa „Pamela: Historia miłosna” (2023), gdzie opowiadała o uprzedmiotowieniu kobiet w Hollywood. „The Last Showgirl” młodej Coppolii wpisuje się w nowy wizerunek 57-letniej aktorki, która znów krzyczy nam, że chce być traktowana inaczej. Robi to już bez autoironii (jak w „Strasznym filmie 3” i „Boracie”), ale też bez pretensji z jej nie do końca przekonującego dokumentu. Rola w filmie Gii Coppoli wydaje się być szczera i pełna oddania. W pewnym stopniu również jest autobiografią samej Pameli.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jan Oleszczuk-Zygmuntowski: Gdy jeden papieros jest całym światem
Plus Minus
Jurorka Konkursu Chopinowskiego: W muzyce słychać, czy ktoś jest dobrym człowiekiem
Plus Minus
„Architekci Stonespine”: Gdzie umieścić potwory, a gdzie pułapki
Plus Minus
„Głowa węża. Przemytnicy z Chinatown i amerykański sen”: Ludzie skakali do czarnego morza niczym lemingi
Plus Minus
O pokusach naukowców