Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 05.07.2015 22:09 Publikacja: 05.07.2015 22:09
Foto: materiały prasowe
Rzeczpospolita: Akcje Grupy Lotos zadebiutowały na warszawskiej giełdzie 10 lat temu. Zanim do tego doszło, rozważano sprzedaż firmy. Co zdecydowało o wyborze GPW?
Rafineria Gdańska, kiedy przejąłem jej zarządzanie, była niedużym przetwórcą ropy z bardzo niepewną przyszłością. Kilkakrotnie próbowali ją kupić tajemniczy inwestorzy zagraniczni. Zapewne nie po to, żeby rozwijać tu produkcję. Mieliśmy zupełnie inne koncepcje. Chcieliśmy zbudować pionowo zintegrowany koncern paliwowy i doprowadzić do tego, żeby koncepcyjnie, technologicznie i menedżersko był on jednym z najnowocześniejszych obiektów w Europie i na świecie. Pierwszym dużym krokiem w tym kierunku była udana konsolidacja biznesowa i kapitałowa z Petrobaltikiem oraz rafineriami południowymi, rozpoczęta w 2005 roku. W czerwcu tego samego roku nasze akcje zadebiutowały na GPW. Inwestorzy nam zaufali – zebraliśmy ponad 1 mld zł. Większość pozyskanych z emisji środków przeznaczyliśmy na realizację Programu 10+ (warta 1,5 mld euro inwestycja zwiększająca przerób rafinerii w Gdańsku z 6 do 10,5 mln ton rocznie – red.), który stał się jednym z największych przedsięwzięć gospodarczych współczesnej Polski. Wkrótce potem kupiliśmy sieci stacji paliw od ExxonMobil Poland i Slovnaft Polska. Mocno rozwinęliśmy sprzedaż detaliczną paliw. Cały czas inwestowaliśmy i energicznie przebudowywaliśmy grupę.
Kto wygra 28 kwietnia wybory w Kanadzie? Liberalny strach przed cłami Trumpa, czy może konserwatywny strach prze...
Ceny apartamentów premium od zawsze rozpalają wyobraźnię. W 2025 r. szokująca stawka jest już pięciocyfrowa! Czy...
To, czego potrzebuje Polska, to nie „nowoczesny gospodarczy nacjonalizm”, ale umiejętne korzystanie z globalizac...
Czego potrzebuje nowoczesna gospodarka? Pospolitego ruszenia uczonych czy silnych uczelni?
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Jak to się stało, że biedny jeszcze niedawno kraj znalazł się przed Polską, Węgrami, Chorwacją i Grecją pod wzgl...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas