Strata techniczna firm ubezpieczeniowych oferujących ubezpieczenia OC przekroczyła w ubiegłym roku 1 mld zł. Wynik ten jest efektem między innymi zmian regulacyjnych zwiększających odpowiedzialność ubezpieczycieli oraz toczonych wojen cenowych. Biorąc pod uwagę zapowiedzi nowych regulacji, można oczekiwać, że w przypadku braku działań ubezpieczycieli segment polis OC będzie wciąż przynosić straty oferującym je firmom.
Ograniczone możliwości wzrostu
Perspektywy wzrostu rynku OC w naszym kraju wydają się nikłe. Od pięciu lat liczba sprzedawanych ubezpieczeń OC co roku rośnie o ok. 2 proc. Obecnie stopień zmotoryzowania społeczeństwa w Polsce, mierzony liczbą samochodów osobowych przypadających na 1000 mieszkańców, jest jednym z najwyższych w całej Unii Europejskiej. Pod tym względem wyprzedzamy takie kraje jak Hiszpania, Czechy czy Portugalia. Już ponad 70 proc. gospodarstw domowych posiada samochód. Oznacza to, że została osiągnięta bariera, która w znacznym stopniu ogranicza możliwości rozwoju firm ubezpieczeniowych.
Ubezpieczyciele w dołku
Rentowność rynku polis OC jest trwale ujemna. Segment ten nieprzerwalnie od dziewięciu lat generuje negatywny wynik techniczny. To wypadkowa niskich cen oraz rosnącej wartości odszkodowań. Niskie ceny odzwierciedlają wysoką elastyczność cenową polskiego konsumenta, dla którego to właśnie cena jest głównym kryterium wyboru polisy.
Istotny wpływ ma też coraz wyższy udział multiagencji w sprzedaży polis OC (obecnie to już ok. 40 proc.), oraz wzrost popularności porównywarek cenowych.
Druga strona medalu to rosnące koszty ubezpieczycieli, głównie w zakresie kosztów szkód oraz kosztów akwizycji. Współczynnik szkodowy pomiędzy 2005 a 2014 rokiem wzrósł o 16 pkt proc.