Aktualizacja: 26.01.2017 18:04 Publikacja: 24.01.2017 19:26
Foto: Archiwum
A może elity powinny poczytać Josepha de Maistre'a? Pisał, że rewolucja francuska nie była spiskiem złych ludzi, którzy oszukali dobrych, tylko karą boską za grzechy arystokracji. Nie mieszając dziś w nasze sprawy Pana Boga, śmiało można powiedzieć, że dzisiejsze rewolucje to kara współczesnego „boga" – czyli „ludu" – za grzechy współczesnej arystokracji – czyli elit.
A co ta elita, którą lud wynosi na ołtarze demokracji, pisze dziś o swoim „bogu"? Pisze, że to „sfrustrowani, biali, niewykształceni Amerykanie, siedzący całymi dniami przed telewizorami w swoich przyczepach"! Niektórzy dorzucali jeszcze: „biedni i bezrobotni rasiści"! Ładnie tak bluźnić przeciw „bogu" swemu?
Zneutralizowanie floty cieni, wprowadzenie limitu ceny LNG czy obniżenie obecnego limitu ceny ropy – to tylko ni...
Próba jednoczesnego utrzymania roli globalnego lidera i prowadzenia polityki typowej dla państw dopiero budujący...
Czy deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych oznacza, że świat je oszukuje? Czy może coś zupełnie innego?
Europejski rynek obligacji może stać się jeszcze bardziej ryzykowny i jeszcze droższy. Czy już czas myśleć racze...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Trudno zrozumieć rozczarowanie obywateli byłej NRD, biorąc pod uwagę kryteria materialne i racjonalne. Ogromne t...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas