Obliczając ekwiwalent za niewykorzystany urlop nauczyciela akademickiego, wysokość jego wynagrodzenia należy podzielić przez 21. Tyle wynosi średnia liczba dni roboczych przypadających w miesiącu.
Takie rozwiązanie przewiduje wchodząca dzisiaj w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy nauczycieli akademickich.
Obowiązujące do tej pory przepisy były niezgodne z konstytucją. Tak orzekł w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny (sygn. P 53/11). Nakazują one podział wynagrodzenia przez liczbę dni kalendarzowych. Nie da się jednak w ten sposób dokładnie wskazać liczby dni kalendarzowych będących podstawą obliczenia rekompensaty. Nie wiadomo, w jakim terminie zatrudniony wziąłby urlop wypoczynkowy. Nie sposób także sprecyzować, ile przypadnie podczas niego sobót, niedziel i świąt. Z tego powodu niemożliwe było dokładne obliczenie ekwiwalentu pieniężnego odpowiadającego wynagrodzeniu za pracę.
Zgodnie z prawem o szkolnictwie wyższym nauczycielowi akademickiemu przysługuje 36 dni urlopu i nie wlicza się do niego sobót, niedziel ani świąt. Pieniężny ekwiwalent za urlop dostaje, gdy nie wykorzysta wakacji w naturze z powodu rozwiązania bądź wygaśnięcia stosunku pracy. Ekwiwalent ten ustala się według zasad stosowanych przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy, a to ostatnie ma odzwierciedlać zarobki, jakie nauczyciel akademicki otrzymałby, gdyby nie wypoczywał, lecz w tym czasie pracował.
Resort szkolnictwa wyższego zdążył zmienić przepisy przed utratą mocy obowiązującej tych zakwestionowanych przez Trybunał.